Menu
Jerzy Szlachta

Jerzy Szlachta

Rose Tattoo na koncercie w Polsce!

Rose Tattoo świętują pięćdziesięciolecie działalności i zapisują ostatni rozdział w swojej niezwykłej karierze. Legenda australijskiego rock’n’rolla wyruszy w pożegnalną trasę "Rock'n'Roll Outlaws - One Last Ride", na której zagra swój ostatni koncert w Polsce - 16 sierpnia w krakowskim klubie Kwadrat.

Od momentu powstania w 1976 roku Rose Tattoo pozostają jednym z najważniejszych zespołów w historii australijskiej muzyki. Ich charakterystyczne połączenie bluesa, hard rocka i pub rocka zainspirowało m.in. Guns N’ Roses, którzy wielokrotnie podkreślali wpływ grupy na własne brzmienie. Klasyki takie jak „Rock’n’Roll Outlaw”, „Bad Boy for Love” czy „Nice Boys” na stałe weszły do kanonu gatunku, a nieokiełznana energia frontmana Angry’ego Andersona uczyniła z zespołu jedną z najbardziej charyzmatycznych rock’n’rollowych formacji przełomu lat 70. i 80.

Pożegnalna trasa zabierze zespół w podróż po całej Europie, obiecując emocjonalną wędrówkę przez pięć dekad historii rocka - od wczesnych hymnów pub rocka po późniejsze klasyki. Z mieszanką wieloletnich członków i świeżej krwi Rose Tattoo po raz ostatni dostarczą to, z czego zasłynęli - wybuchowy koncert, kipiący autentycznym rock’n’rollowym duchem i opartym na pewności, że prawdziwy bunt nigdy nie umiera.

Trasa „Rock’n’Roll Outlaws - One Last Ride” to fragment muzycznej historii, pożegnanie z pewną epoką i wielki hołd dla rocka. Nie przegapcie ostatniego koncertu grupy w naszym kraju!

ROSE TATTOO
16.08.2026 / Kraków, Kwadrat

źródło: Winiary Bookings

1984 "10/7"

Podwójny album, który dojrzewał przez ostatnie dwie dekady. Większość utworów nigdy wcześniej nie była publikowana – powstawały, odkładane do „szuflady”, czekając na swój moment. Bo tworzenie muzyki to proces nieustanny, a samo jej wydanie to dopiero kolejny krok.

Całość została nagrana w Studio im. M. Kopernika 10/7, czyli w rodzinnym mieszkaniu Piotra Liszcza. To właśnie on odpowiada za wszystkie kompozycje i wykonania, choć w niektórych pojawia się również Alma (wokal, syntezatory).

Mimo upływu lat muzyka nie straciła swojej świeżości ani autentyczności. Album jest różnorodny – znajdziemy tu zarówno alternatywne wersje, instrumentalne szkice, jak i pomysły, które mogłyby stać się osobnymi płytami. To prawdziwa gratka dla fanów 1984.

Cieszymy się, że możemy wreszcie zamknąć ten rozdział i podzielić się nim z Wami.

źródło: Requiem Records

Napalm Death + goście na koncercie w Polsce!

Trasa Campaign for Musical Destruction znów z przystankiem w Polsce, tym razem ze składem emanującym starą szkołą muzyki ekstremalnej - Napalm Death powracają do Warszawy w towarzystwie legend thrash metalu i drugiej fali brytyjskiego punk rocka - amerykańskiego Whiplash i Varukers. Koncert odbędzie się 17 lutego w warszawskiej Progresji.

Pionierzy grindcore’a i jeden z najbardziej wpływowych zespołów w historii ciężkiej muzyki. Od przełomowego “Scum” po zamykający na ten moment ich dyskografię “Throes of Joy in the Jaws of Defeatism” Napalm Death nieprzerwanie udowadniają, że ekstremalny dźwięk może iść w parze z bezpośrednim, społecznie zaangażowanym przekazem. Ich koncerty to nie tylko intensywna ściana dźwięku, ale też wyraz gniewu i sprzeciwu wobec rzeczywistości - autentyczny manifest, który od lat nie traci mocy.

Amerykańska legenda thrash metalu, która od połowy lat 80. dostarcza surowych, zabójczo precyzyjnych riffów. Dowodzony przez Tony’ego Portaro Whiplash zyskali status kultowych dzięki albumom “Power and Pain” czy “Ticket to Mayhem” - klasykom ery, w której thrash definiował metalowy underground. Po czterech dekadach zespół wciąż gra z tą samą pasją i intensywnością, o czym przekonacie się w lutym w Warszawie.

Powstały w 1979 roku The Varukers to jeden z filarów UK82, czyli drugiej fali brytyjskiego punk rocka, który łączy zadziorność gatunku z ciężarem i dynamiką hardcore’u. Ich bezpośredni, polityczny przekaz oraz charakterystyczne brzmienie odcisnęły trwały ślad na całej scenie punkowej, a kolejne pokolenia zespołów wciąż sięgają po ich dorobek. Na żywo The Varukers to czysta, niekontrolowana energia dowód na to, że punk nie traci siły, nawet po ponad czterech dekadach.


NAPALM DEATH
+Whiplash, Varukers, TBA
17.02.2026 / Warszawa, Progresja

źródło: Winiary Bookings

Cold in Berlin "Wounds"

Cold in Berlin wbrew nazwie pochodzą z Londynu. Grają na styku cold wave, post metalu, post punka i mieszają to jeszcze z kilkoma gatunkami na swój intrygujący sposób.

W Polsce zaczęło być o nich głośno za sprawą EPki "The Body is The Wound", a także dzięki kilku trasom koncertowym i występach na festiwalach - m.in Castle Party.

Powstały w Londynie w 2010 roku, zespół Cold in Berlin szybko ewoluował z zespołu kojarzonego z nową falą gotyku do jednego z najciekawszych zespołów koncertowych w brytyjskim undergroundzie. Z dominującym potężnym wokalem Mayi na czele, zespół miesza mroczny post-punk, doom i krautrock. Potężne uderzenie, mroczne piękno i przejmujące melodie.

"Wounds" to długo oczekiwany, piąty album zespołu – pierwszy od sześciu lat. Ciężki, a zarazem przejmujący, album mistrzowsko łączy doom, post-punk i porywający krautrock w dynamicznym, hipnotycznym wirze – wynosząc najbardziej ekscytujący londyński zespół na nowe, nieznane im dotąd terytorium.

""Wounds" to seria utworów o różnych sposobach, w jakie ludzie żyją z „ranami" swojego życia i je przetwarzają"– wyjaśnia Maya, wokalistka Cold in Berlin. – "To przedziwna celebracja tego bólu, którego wszyscy w jakiś sposób doświadczyliśmy. Strata i radość przetrwania – celebracja odnalezienia innych takich jak my, dar wiedzy, że życie przychodzi po ogniu.".

Nowy album Cold in Berlin "Wounds" ukazał się dzięki wytwórni New Heavy Sounds.

Lista utworów na płycie "Wounds":
1. Hangman's Daughter
2. 12 Crosses
3. Messiah Crawling
4. They Reign
5. The Stranger
6. We Fall
7. The Body
8. I Will Wait
9. Wicked Wounds

Cold in Berlin:
Maya Berlin: wokal, teksty
Adam Richardson: gitara
Lawrence Wakefield: gitara basowa
Alex Howson: perkusja


źródło: Filip Sarniak BMG
Subskrybuj to źródło RSS