The Killers - Imploding The Mirage
„Imploding The Mirage”, szósty album studyjny w dorobku The Killers, od dziś w sklepach i serwisach cyfrowych! Krążek jest następcą „Wonderful Wonderful” z 2017, a promują go single „Caution”, „Fire In Bone” oraz „My Own Soul’s Warning”.
Za produkcję odpowiada zespół oraz Shawn Everett i Jonathan Rado z Foxygen. Nagrania odbyły się w Los Angeles, Las Vegas i Park City w Utah. Po raz pierwszy w historii The Killers napisali i nagrali album poza granicami swojego rodzinnego Vegas. Na „Imploding The Mirage” pojawia się zestaw znakomitych gości: Lindsey Buckingham, kd lang, Weyes Blood, Adam Granduciel (War On Drugs), Blake Mills oraz Lucius.
Trio przebija się po raz kolejny przez Battlestar Vannucci, szybując do odległych krain dźwiękowych z epickimi balladami oraz futurystycznymi bangerami – NME *****
The Killers zachwycają w mig ze swoim strzelistym i triumfalnym „Imploding The Mirage” – The Line of Best Fit 8,5/10
Wolny od ironii i kipiący emocjami, „Imploding The Mirage” jest przeciwieństwem kwarantanny i klaustrofobii – to brzmienie niezliczonych otwartych drzwi, a The Killers, porzucając wszelkie ograniczenia, wybucha skondensowaną ambicją – Clash 8/10
W czasach, gdy szczególnie łatwo o cynizm, ten album daje tę samą płomienną nadzieję, jak lata temu „All These Things That I’ve Done”. The Killers ma duszę i nosi ją z dumą na wierzchu – NoRipcord 8/10
Bogaty i orzeźwiający album, który dowodzi, że nie bez powodu The Killers wciąż są jednym z najbardziej lubianych zespołów – DIY ****
Od czasu debiutanckiego „Hot Fuss” z 2004, The Killers sprzedało ponad 28 mln egzemplarzy albumów na całym świecie i występowało na najważniejszych festiwalach oraz stadionach na całym świecie. Zespół zdobył szereg nagród i wyróżnień. Poprzedni album, „Wonderful Wonderful”, był swojego rodzaju listem miłosnym dla żony lidera grupy, która zmagała się z depresją. Tym razem Brandon Flowers śpiewa o wychodzeniu z mroku, pokonywaniu smutku oraz przejściu do radosnej celebracji. „Imploding The Mirage” to album o wiecznej miłości, przechodzeniu ciężkich czasów oraz siły, którą czerpiemy z przyjaźni i rodziny.
Na „Imploding The Mirage” The Killers zostawia blichtr i brokat Las Vegas na rzecz czegoś o wiele bardziej majestatycznego (również w sensie dosłownym – Brandon przeniósł całą rodzinę do zachwycających gór w Utah tuż przed rozpoczęciem prac nad płytą). Na nowym krążku The Killers wychodzi ze swojej strefy komfortu, eksploruje nowe terytoria, ale też odnosi się do albumów, które ukształtowały brzmienie grupy na początku jej drogi. Kate Bush, Peter Gabriel, Bruce Springsteen czy New Order – z jednej strony Brandon Flowers chętnie się do nich odnosi, ale też prezentuje się jak oryginalny, kompletny, niepodrabialny songwriter.
źródło: Universal Music
Czytaj dalej...
Za produkcję odpowiada zespół oraz Shawn Everett i Jonathan Rado z Foxygen. Nagrania odbyły się w Los Angeles, Las Vegas i Park City w Utah. Po raz pierwszy w historii The Killers napisali i nagrali album poza granicami swojego rodzinnego Vegas. Na „Imploding The Mirage” pojawia się zestaw znakomitych gości: Lindsey Buckingham, kd lang, Weyes Blood, Adam Granduciel (War On Drugs), Blake Mills oraz Lucius.
Trio przebija się po raz kolejny przez Battlestar Vannucci, szybując do odległych krain dźwiękowych z epickimi balladami oraz futurystycznymi bangerami – NME *****
The Killers zachwycają w mig ze swoim strzelistym i triumfalnym „Imploding The Mirage” – The Line of Best Fit 8,5/10
Wolny od ironii i kipiący emocjami, „Imploding The Mirage” jest przeciwieństwem kwarantanny i klaustrofobii – to brzmienie niezliczonych otwartych drzwi, a The Killers, porzucając wszelkie ograniczenia, wybucha skondensowaną ambicją – Clash 8/10
W czasach, gdy szczególnie łatwo o cynizm, ten album daje tę samą płomienną nadzieję, jak lata temu „All These Things That I’ve Done”. The Killers ma duszę i nosi ją z dumą na wierzchu – NoRipcord 8/10
Bogaty i orzeźwiający album, który dowodzi, że nie bez powodu The Killers wciąż są jednym z najbardziej lubianych zespołów – DIY ****
Od czasu debiutanckiego „Hot Fuss” z 2004, The Killers sprzedało ponad 28 mln egzemplarzy albumów na całym świecie i występowało na najważniejszych festiwalach oraz stadionach na całym świecie. Zespół zdobył szereg nagród i wyróżnień. Poprzedni album, „Wonderful Wonderful”, był swojego rodzaju listem miłosnym dla żony lidera grupy, która zmagała się z depresją. Tym razem Brandon Flowers śpiewa o wychodzeniu z mroku, pokonywaniu smutku oraz przejściu do radosnej celebracji. „Imploding The Mirage” to album o wiecznej miłości, przechodzeniu ciężkich czasów oraz siły, którą czerpiemy z przyjaźni i rodziny.
Na „Imploding The Mirage” The Killers zostawia blichtr i brokat Las Vegas na rzecz czegoś o wiele bardziej majestatycznego (również w sensie dosłownym – Brandon przeniósł całą rodzinę do zachwycających gór w Utah tuż przed rozpoczęciem prac nad płytą). Na nowym krążku The Killers wychodzi ze swojej strefy komfortu, eksploruje nowe terytoria, ale też odnosi się do albumów, które ukształtowały brzmienie grupy na początku jej drogi. Kate Bush, Peter Gabriel, Bruce Springsteen czy New Order – z jednej strony Brandon Flowers chętnie się do nich odnosi, ale też prezentuje się jak oryginalny, kompletny, niepodrabialny songwriter.
źródło: Universal Music