Nowa płyta De Kift to zawsze święto w Antenie Krzyku, bo to zespół od niemal czterdziestu lat z nami związany. Wydawniczo, towarzysko, rodzinnie. Okrzyknięci dobrem narodowym Niderlandów, przez wiele lat na stałym stypendium tamtejszego ministerstwa kultury, a nasza Hańba! grywała z nimi koncerty w Holandii. Wiele razy gościli w Polsce. Państwu mogą być obcy, ale warto ich poznać.

źródło: Antena Krzyku Unc.

Sonic Wasteland, grający mrocznego rock'n'rolla (lub jak sami lubią określać swoja muzykę - dark urban folk) pod koniec października wydali swoją debiutancką płytę "Tales From The Wasteland".

Dzisiaj ukazuje się wideo do singla 'Long Gone Cats' - najmroczniejszy i najbardziej klimatyczny w stylu kawałek z albumu. Do utworu powstało również wideo.

Sonic Wasteland to zespół którego członkowie znani są z wielu znakomitych projektów, takich jak Elvis Deluxe, Czarzły, Soulburners, Black Tapes czy The Heavy Clouds. Znajomi ze sceny spotykają się w nowej sytuacji...

Sonic Wasteland grają psychodeliczny rock'n'roll, ale sami określają ją dark urban folkiem w surowej, brudnej odsłonie. Teksty Sonic Wasteland inspirowane są wizją upadku cywilizacji.

"Utwór 'Long Gone Cats' przenosi nas w czasie do lat 50., kiedy to zbuntowana młodzież znudzona amerykańską codziennością szukała ekstremalnych rozrywek w postaci nielegalnych wyścigów, często kończących się kraksami i śmiercią. Skórzane kurtki, noże sprężynowe, alkohol i niegrzeczne dziewczyny. Kwintesencja buntowników, którzy odeszli, ale zostawili po sobie trwały ślad i pokolenia naśladowców." tak o swoim utworze opowiada Sonic Wasteland.

Singiel z wideo promuje debiutancki album Sonic Wasteland "Tales From The Wasteland". Wydawcą płyty jest Jimmy Jazz Records.

Sonic Wasteland:
Tomek 'Bolek' Sierajewski - gitara (znany z m.in. Elvis Deluxe, Penthouse, Houk, Ahimsa)
Kuba Panow - wokal (znany z m.in. Soulburners, Tiger Skull)
Zbyszek Kaczmarek - bas (znany z m.in. Coalition i Czarzły)
Piotrek Podgórski - perkusja (znany z m.in. The Heavy Clouds)

źródło: Filip Sarniak

Grupa Traces to Nowhere kontynuuje promocję swojej debiutanckiej płyty "Lost Tribe". Po tytułowym singlu, który przesyłałem w październiku, grupa prezentuje kolejny utwór z wideo.

Traces to Nowhere to projekt z Warszawy założony w 2010 roku. Nazwa zespołu to tytuł pierwszego odcinka serialu 'Twin Peaks' Davida Lyncha, który stanowi poza muzyczną inspirację dla członków zespołu.

Traces to Nowhere grają muzyczną mieszankę post metalu i post rocka, industrialu, czerpiąc z szeroko pojętej alternatywy, zahaczając nawet o trip-hop. Utwory Traces to Nowhere to przede wszystkim ciężkie, wielowarstwowe kompozycje, wzbogacone o melodyjny wokal.

„We are leaving slowly, slowly blurring in time"

"'Blurry Pictures' opowiada o przemijaniu. Dużo myślimy o przeszłości, o tym jak kiedyś wyglądała nasza rzeczywistość, pełna beztroski, wolności i radości. Teraz stale odwołujemy się do tamtego czasu, pielęgnując w sobie uczucie, że już nigdy nie osiągniemy tego rodzaju stanu." tak o singlu opowiada Traces to Nowhere.

Reżyseria i montaż wideo do 'Blurry Pictures': Tomek Niedzielko, zdjęcia: Tomek Niedzielko, Julek Niedzielko, wystąpiła: Agnieszka Brzezińska, autorka pracy 'Circle LXIII': Kaja Wielowiejska.


źródło: Filip Sarniak

Wybitni gitarzyści Joe Satriani i Steve Vai łączą siły i zapowiadają europejską trasę koncertową, w ramach której 5 lipca wystąpią w Warszawie. Po raz pierwszy w swojej prawie 50-letniej karierze muzycznej ci legendarni muzycy stworzyli zespół SATCHVAI, którego plany rozpalają serca fanów muzyki gitarowej.

Świętując prawie pięćdziesiąt lat muzycznej przyjaźni, Joe Satriani i Steve Vai zaprezentowali w marcu 2024 roku wspólny utwór „The Sea of ​​Emotion, Pt. 1", który ukazuje niewiarygodną synergię pomiędzy tymi dwoma legendarnymi gitarzystami. Ich drugie wspólne nagranie ukaże się tuż przed europejską trasą koncertową.

Tak muzycy komentują nadchodzącą trasę koncertową: Podróż zespołu SATCHVAI trwa! Nie mogę się doczekać, aż znów będę dzielić scenę ze Stevem. Za każdym razem, gdy gramy razem, wracam myślami do czasów, gdy byliśmy nastolatkami - oddychaliśmy muzyką, rzucaliśmy sobie wyzwania i pomagaliśmy sobie nawzajem być jak najlepszymi. I chyba nigdy nie przestaliśmy! – Joe Satriani. Trasa z Joe to zawsze przyjemność i zaszczyt. To mój ulubiony gitarzysta, z którym lubię jammować, a teraz mamy kolejną okazję, aby być razem na scenę. Czuję, że obaj jesteśmy na szczycie naszej gry, a nadchodzące koncerty będą celebracją najfajniejszego instrumentu na świecie, gitary elektrycznej! – Steve Vai.


źródło: MYSTIC PRODUCTION