Menu

JONATHAN WILSON W KLIPIE „THERE’S A LIGHT”

Jonathan Wilson ujawnił klip, który powstał do utworu „There’s A Light”. Autorem teledysku jest stary znajomy artysty Grant James. Do nakręcenia obrazu James użył starej japońskiej kamery i wykorzystał parę analogowych efektów. W klipie pojawiła się Bedouine oraz dziewczyny z Lucius.

„There’s A Light” to bez wątpienia jeden z moich ulubionych utworów z albumu „Rare Birds”. Powstał dość późno w trakcie sesji nagraniowych. Potrzebowałem jakiegoś pozytywnego hymnu. Chciałem zaszczepić takie słowa jak pokój, miłość i nadzieja w każdym kto będzie śpiewać tę piosenkę”  - mówi Jonathan.

Nowy materiał został zarejestrowany w prywatnym studiu artysty Fivestarstudios w Echo Park w Los Angeles z pomocą inżyniera dźwięku Dave’a Cerminary. Za jego produkcję odpowiedzialny jest sam Wilson.  Choć większość albumu składa się z lirycznej medytacji nad nieudanym związkiem i jego następstwami, Wilson twierdzi, że „Rare Birds” nie jest albumem koncepcyjnym. Na płycie usłyszymy takich artystów jak Father John Misty, Lucius, Lanę Del Rey czy wspomnianego wyżej Laraaji. Krążek trafił do sprzedaży 2 marca.

PIAS
Czytaj dalej...

PEARL JAM „CAN’T DENY ME” NOWY SINGIEL!!!

„Can’t Deny Me” to pierwszy premierowy materiał Pearl Jam od 2013 roku, kiedy ukazała się płyta „Lightning Bolt”. Piosenkę jako pierwsi mogli usłyszeć aktywni członkowie oficjalnego fanklubu Pearl Jam. Utwór został nagrany w Seattle w lutym 2018. Za muzykę odpowiada Mike McCready, a tekst napisał Eddie Vedder. Producentami kawałka są członkowie Pearl Jam oraz Brendan O’Brien.

W dniu oficjalnej premiery singla Pearl Jam rozpoczęło trasę koncertową w Ameryce Południowej. Informacje o najbliższych koncertach grupy dostępne są na stronie https://pearljam.com

Przypominamy, że 3 lipca Pearl Jam wystąpi w Tauron Arena w Krakowie.

Pearl Jam sprzedali na całym świecie łącznie ponad 85 milionów albumów. W 2017 roku zespół został wprowadzony do Rock and Roll Hall of Fame.

 

Utwór dostępny jest w serwisach: https://umusicpl.lnk.to/1fbFE

Universal Music
Czytaj dalej...

OFF Festival Katowice 2018: Ariel Pink kuratorem

Ariel Pink i ...And You Will Know Us by the Trail of Dead zapraszają nas w przeszłość, Wednesday Campanella, Housewives i Nanook of the North w przyszłość, a Or:La i Bass Astral x Igo – do tańca.
 
Ariel Pink
Z dumą informujemy, że Ariel Pink – którego koncertu z 2011 nie da się zapomnieć – nie tylko powróci w tym roku do Katowic, ale będzie też kuratorem jednego dnia na Scenie Eksperymentalnej.
Nostalgia – czy jak chce brytyjski krytyk Simon Reynolds: retromania – rządzi kulturą popularną od dobrej dekady. Najczęściej przybiera nieciekawe oblicze towaru, który już raz został sprzedany i zużyty, za to ma nowe opakowanie. Jeśli jednak wskazać jednego artystę, który ze składników przywiezionych wehikułem czasu z lat 60. i 70. potrafi zbudować zupełnie nową, ekscytującą jakoś – jest nim Ariel Pink. Przed nim chillwave był tylko ciekawostką, dzięki niemu stał się formą sztuki, na którą składają się dźwięki i kostiumy wypożyczone z przeszłości, ale też autentyczne, zawsze aktualne emocje. Jego wydana w ubiegłym roku płyta „Dedicated to Bobby Jameson” jest hołdem dla amerykańskiego wokalisty, którego kariera legła w gruzach w wyniku serii niefortunnych zdarzeń. Ma się jednak wrażenie, że nadwrażliwy Ariel Pink pochyla się na niej – na poprzednich albumach też – nad wszystkimi, którzy są niedoskonali, zagubieni, niedopasowani. „Dzięki tej muzyce czuję się mniej samotny” – napisał w komentarzu do klipu Ariel Pinka jeden z fanów. Trudno o lepszą recenzję.

...And You Will Know Us by the Trail of Dead grają „Source Tags & Codes”
„Source Tags and Codes wciągnie cię, rozszarpie na kawałki, poskłada w całość, wyliże do czysta twe rany i odeśle z powrotem w świat, z poczucie straty i nadziei zarazem. I już nigdy nie będziesz taki sam” – taka recenzja w serwisie Pitchfork (poparta kompletem punktów) towarzyszyła premierze trzeciej płyty ...And You Will Know Us by the Trail of Dead (2002). Nagrywając swój pierwszy duży album dla wytwórni Interscope Teksańczycy zdawali sobie sprawę z towarzyszących im oczekiwań i dzielnie stawili im czoła, przelewając w tę płytę wszystko, czego mógł się nauczyć gitarowy zespół w Ameryce lat 90. Znaleźli sobie własne miejsce, gdzieś pomiędzy melancholią The Smashing Pumpkins, brawurą Sonic Youth a wyobraźnią Mercury Rev. I choć od tamtej pory minęło sporo czasu, mierzonego również kolejnymi świetnymi płytami Trail of Dead, dobrze się stało, że Amerykanie postanowili przypomnieć sobie i nam o tamtym triumfie.
 
Nanook Of The North
Kompozytor i skrzypek Stefan Wesołowski, wybitny przedstawiciel nurtu neoclassical, zasłużenie chwalony za wydany w ubiegłym roku album „Rite of the End”. Piotr „Hatti Vatti” Kaliński – był gitarzysta punkowego Gówna, obecnie ceniony i wszechstronny producent, znany z nagrań solowych, ale też współpracy m.in. z Noonem i Misią Furtak. Wydawać by się mogło, że niewiele ich łączy, ale pozory mylą. Płytą nagraną na Islandii, która jest nową ścieżką dźwiękową do blisko stuletniego filmu dokumentalnego „Nanuk z Północy” Roberta J. Flaherty’ego, Wesołowski i Kaliński stworzyli spójny, wiarygodny muzyczny świat. Miejsce piękne i zimne, przyciągające i niepokojące zarazem. Debiut Nanook of the North znajdziecie na listach najlepszych polskich płyt 2018 roku. Na OFFie znajdziecie ich pół roku wcześniej.

Wednesday Campanella
Naprawdę nazywają się Suiyōbi no Campanella, ale wychodząc z założenia, że fanom poza Japonią może być trudno to zapamiętać, na zagranicznych rynkach funkcjonują pod szyldem Wednesday Campanella. O ile jednak z nazwą można mieć kłopoty, o tyle muzykę grupy pamięta się już – i wielbi – od pierwszego przesłuchania. To wybuchowa mieszanka J-popu, hip-hopu, funku i tanecznej elektroniki, która nawiązuje do przepychu i bezwstydu lat 80. Po serii znakomicie przyjętych płyt wydanych wyłącznie w Japonii, w 2016 roku przyszedł czas na międzynarodowy debiut w postaci mini-albumu „UMA”. Kolejny krok na Zachód to dla Wednesday Campanella duża płyta „Superman” (2017), którą „The Japan Times”, największy dziennik w Kraju Kwitnącej Wiśni, powitał słowami: „Czyżbyśmy mieli do czynienia z albumem, który ocali mainstreamowy J-pop?” Nie wiemy, czy ocali, ale wiemy na pewno, że wspaniale go wzbogacił – tak jak wizyta Wednesday Campanella wzbogaci program naszego festiwalu.

Housewives
Wielu zastanawia się, czy w drugiej dekadzie XXI wieku da się jeszcze w gitarowej muzyce zrobić coś nowego i oryginalnego. Nieliczni po prostu to robią. Do tego drugiego grona zalicza się kwartet z Londynu, który na bazie intensywnych, monotonnych rytmów kreuje świat łączący post-punk z noisem i industrialem, choć właściwie wymykający się wszystkim tym łatkom. This Heat i Einsturzende Neubauten doczekali się godnych, odważnych następców.

Or:la
DJ-ka i producentka, która zręcznie porusza się w świecie „po” – ze strzępów dubstepu, garage i house’u buduje własną, fascynującą historię, po raz pierwszy opowiedzianą na jej producenckim debiucie „UK Lonely” (2016). Pochodzi z małego miasteczka w Irlandii Północnej, ale pierwsze profesjonalne kroki stawiała w klubach Liverpoolu. Coraz rzadziej można ją tam spotkać, bo w ślad za tytułem „Breakthrough DJ of the year”, przyznanym jej przez „DJ Mag”, posypały się zaproszenia z całego świata.

Bass Astral x Igo
Basista Kuba Tracz i wokalista Igor Walaszek spotkali się w rockowym zespole Clock Machine, ale pewnego dnia postanowili pograć razem muzykę taneczną. Nie mieli doświadczenia, ale talent i energię. Już debiut – „Discobolus” (2016) – przekonywał, że mamy do czynienia ze zjawiskiem godnym uwagi, a wydany pod koniec 2017 roku album „Orell” nie pozostawia wątpliwości. Zachwyca świetnymi melodiami, żywą produkcją i energią, której nie da się udawać. Ale płyty to jeszcze nic: krakowski duet słynie z live actów i w Katowicach przekonacie się dlaczego.

Podczas tegorocznej edycji OFF Festivalu wystąpią również wcześniej ogłoszeni: Grizzly Bear, Clap Your Hands Say Yeah z płytą „Some Loud Thunder”, Marlon Williams, John Maus, Big Freedia, Turbonegro, Egyptian Lover, Oxbow, Bishop Nehru, King Ayisoba, Jacques Greene, The Brian Jonestown Massacre, Jon Hopkins Live, Hańba!, Furia, The Como Mamas, Coals, Moses Sumney, Aurora, Yasuaki Shimizu, Yellow Days, Legendarny Afrojax oraz Sorja Morja.

OFF Festival Katowice 2018 odbędzie się w dniach 3-5 sierpnia, w Dolinie Trzech Stawów.

Biuro Prasowe
Czytaj dalej...

Premiera płyty Illusion "Anhedonia"

9 marca ukazał się szósty studyjny album Illusion. „Anhedonia” to mocny powrót do korzeni zespołu - od pierwszych dŸwięków nie ma wątpliwoœści, kto jest autorem płyty. Całoœć brzmi agresywnie, surowo i naturalnie. Wraz z nowym krążkiem zespół rusza w trasę koncertową.

Siłę dziesięciu nowych utworów stanowią gorzkie, bezkompromisowe teksty, a także charakterystyczne brzmienie, oparte na mocnej sekcji rytmicznej. Muzycy na temat płyty mówią wprost: Korzenie materiału sięgają „Dwójki” i „Trójki”. Tego potrzebowaliœmy, takie kompozycje nam wychodziły, więc nie chcieliœmy od tego uciekać. Na pewno jest to nowa jakośœć, ale słychać klimat tego buntu i złoœci z przeszłośœci. Na tej płycie nie znajdziecie ballad ale serię mocnych riffów i rozgoryczonych słów. Nowy materiał skłania do refleksji - teksty opowiadają o problemach współczesnego œświata, wyrażając sprzeciw muzyków wobec wszechobecnej znieczulicy i głupoty.

Goœcinnie, w utworze „ŒŚladem krwi”, na płycie wystąpił Robert „Litza” Friedrich - lider zespołu Luxtorpeda. Dzięki połączeniu naszych głosów z naprawdę dobrego kawałka stworzyliœmy coœ wyjątkowego, a efekt przeszedł nasze najœmielsze oczekiwania - mówi Tomasz „Lipa” Lipnicki.

Za produkcję i mastering płyty odpowiadał Szymon Sieńko, który 7 lat wczeœniej współprodukował singiel „Solą w oku”. Materiał powstał w lipcu 2017 roku w studio Selekta w Gdańsku. Aby oddać rockowego ducha, zespół nagrywał wszystkie numery na tzw. „setkę”, a do ich zapisu i realizacji wykorzystano stół mikserski legendarnej firmy SSL.

Presscom
Czytaj dalej...

THE COLORIST ORCHESTRA & LIS HANNIGAN WE WSPÓLNYM PROJEKCIE

6 kwietnia będzie mieć premierę najnowsze wydawnictwo The Colorist & Lisa Hannigan. EP-ka ukaże się pod szyldem Play It Again Sam w formie cyfrowej. Klip do „We, The Drowned”  zwiastuje wydawnictwo.
The Colorist Orchestra czerpie inspiracje z twórczości takich artystów jak Talking Heads, Kronos Quartet czy Steve Reich. W zeszłym roku belgijski kolektyw współpracował z islandzką piosenkarką i songwriterką Emilianą Torrini. Tym razem The Colorist Orchestra połączyła siły z Lisą Hannigan. Na EP-ce znajdą się nowe wersje utworów pochodzących z wydanego w 2011 r. albumu artystki „Passenger”, jak również z ostatniego krążka „At Swim”  z 2016 r.

 

 

Oto tracklista:

 

1. We, The Drowned

2. Nowhere To Go

3. Fall

4. Undertow

5. Funeral Suit

PIAS
Czytaj dalej...

Rewolucja Budgie w stylu heavy. Nowa książka Wydawnictwa Kagra

22 marca nakładem poznańskiego Wydawnictwa Kagra ukaże się książka "Budgie - Time To Remember. Rewolucja Budgie w stylu heavy (1980-2010)”, której autorem jest Chris Pike.
Budgie dokonał znacznego – choć często pomijanego – wkładu w ewolucję ciężkiego rocka i metalu. Wbrew przeciwnościom losu, ten niewielki zespół z Walii pomógł zdefiniować i ukształtować nowy muzyczny gatunek.
Oryginalny skład przyczynił się do nagrania trzech albumów w ciągu trzech lat, a wszystkie powstały w Rockfield Studios. W latach 1974-1979 dokonało się wiele zmian w składzie, powstały także cztery kolejne albumy – dwa dla wytwórni  MCA i dwa dla A & M.
Nowa fala brytyjskiego heavy metalu pojawiła się w 1979, a dojście Johna Thomasa do zespołu pod koniec tego roku okazało się być niczym tonik potrzebny do odświeżenia Budgie, który dzięki niemu powrócił  z nową energią i życiem w latach 80-tych.
W ciągu trzech lat wydano trzy albumy – „Power Supply” w 1980, „Nightflight” w 1981 i „Deliver Us From Evil” w 1982. W ciągu tych trzech lat odbyły się również trzy występy na Reading Festival, których zwieńczeniem był koncert w charakterze gwiazdy wieczoru w 1982.
Budgie udał się także w podróż za Żelazną Kurtynę, odwiedzając Polskę w roku 1982 i zaliczając triumfalną trasę po wyprzedanych stadionach.
Budgie zrobił sobie przerwę w 1988 roku, ale powrócił w wielkim stylu, by zagrać przed ogromną publicznością w San Antonio w 1995 roku –  popularność jego muzyki podtrzymywały audycje w Texas Radio i covery Metalliki: „Breadfan” i „Crash Course”.
Zespół pozostał aktywny w latach 1990 i 2000, koncertując w Wielkiej Brytanii, Europie, Stanach i Australii oraz wydając kolejny album studyjny.
Ta trzecia książka o Budgie obejmuje okres od 1980 do 2010 roku. Opowieść o zespole wzbogacona jest o wkład jego członków, ekipy technicznej, fotografów i promotorów, którzy żyją do dziś i którzy mogli podzielić się z nami historiami zawartymi na tych stronach.
Książka, która ukaże się 22 marca liczy aż 600 stron, jest wydana na papierze kredowym i bogato ilustrowana. Więcej:
http://www.kagra.com.pl/budgie/budgie-time-remember-rewolucja-budgie-w-stylu-heavy-1980-2010
Czytaj dalej...
Subskrybuj to źródło RSS