Menu

Hidden by Ivy powracają z nowym singlem „Home”!

Od premiery ostatniego albumu duetu Hidden by Ivy – "The Disappeared" – minęły dwa lata. Przez ten czas muzycy nie zwalniali tempa: Andrzej wydał dwa solowe albumy pod szyldem TURAJ, natomiast Rafał, wspólnie z Bartoszem Hervym, powołał do życia projekt AGONISED TOO, z którym zaprezentował album "Summer Suffering" oraz kilka singli.

Jesień to idealny moment, by wyjść zza bluszczy i przypomnieć o sobie słuchaczom. Nowy singiel Hidden by Ivy - "Home", który ukaże się 7 listopada, zawiera dwa utwory: Home White i Home Black – dwie odmienne interpretacje tego samego tematu, ukazujące różne emocje i muzyczne nastroje. Obie kompozycje łączą to, co charakterystyczne dla duetu – emocjonalną głębię i atmosferyczne brzmienia – z nowymi środkami wyrazu. Słychać tu inspiracje brzmieniami lat 80. – przede wszystkim synth popem o onirycznym charakterze, wzbogaconym o gitarowe akcenty i elementy ghost rocka, które dodają brzmieniu zespołu bardziej organicznej warstwy.

"Home" to refleksyjna opowieść o tym, co w życiu najważniejsze – o zrozumieniu siebie, własnych potrzeb i pielęgnowaniu równowagi, która pozwala zachować harmonię i spokój. To utwór o budowaniu bezpiecznej przestrzeni – swojego miejsca na ziemi. Swojego domu.

Hidden By Ivy "Home"

01. Home White
02. Home Black

Rafał Tomaszczuk - lyrics, vocal
Andrzej Turaj - music, vocals, instruments, production, mix

Wojciech "Mindheal" Stecko - mastering


"Home"

I no longer want to
Feel something for others
After all, I can’t live
Live only for someone
Please, help me get outside
Shake myself up, and leave
And so I am always here
And that’s why I’m always next door

Please, surround me like a quiet river
And with a calm current
Let’s go home
I know I shouldn’t ask you
I shouldn’t ask you again

It is so hard to change
The path I have always followed
Is it even possible
To set our course anew?

I cannot change it
I can’t

Surround me like a quiet river
And with a calm current
Let’s go home
I know I shouldn’t ask you
Shouldn’t ask you anymore

Is it possible
To change at all?
Czytaj dalej...

ATAN wypuszcza BESTIĘ - nowy numer i video zespołu.

Zespół ATAN wypuścił właśnie nowe video do utworu "BEAST":

Claudia:

“Warstawa liryczna utworu jest trzecią czescią sagi o brzydkim potworze (‘Ugly Monster’).

Po głębokim, medytacyjnym odosobnieniu w utworze ‘Rind’(‘Metamorphic’) przemieniony potwór powstaje z wody. Nie ukrywa się już i obejmuje swoją piękną, zwierzęcą naturę.

W ‘Bestii’ akceptacja staje się siłą. Potwór w pełni przejmuje swoją tożsamość, zrzucając skórkę wstydu i wkraczając w surową, bezlitosną siłę. Nie boi się już, że zostanie zauważony. On jest Bestią – całą, przebudzoną i niepowstrzymaną.”


Andrzej:

“ ‘Beast’ to utwór, który został nagrany i zmiksowany wraz z kompozycjami na płyte ‘Metamorphic’ i myślę, że jest to dosyć ciekawa propozycja dla fanów mocnego grania.

Kompozycyjnie jest to mieszanka ciężkich riffow ze spokojną partią czystej gitary połączonej z samplami oraz wokalem.

Solidny, ciężko osadzony groove sekcji rytmicznej, bardzo płynnie wplata się w riffy w podziale 6/8, 9/8 i 4/4.

Obowiązkowy numer w bibliotece każdego fana zespołu ATAN!

Zapraszam do słuchania i oglądania video na naszym kanale YouTube.”

źródło: ATAN
Czytaj dalej...

Frankie Goes To Hollywood z jubileuszowym wydaniem „Welcome To The Pleasuredome”

Światowej sławy producent Steven Wilson przygotował wersje Atmos, stereo oraz 5.1 na płytę Blu-ray. Dołączona książeczka, zaprojektowana przez Philipa Marshalla, zawiera unikatowe zdjęcia, pamiątki i chronologiczny opis kariery zespołu z komentarzami wszystkich jego członków.

W 1985 r. Frankie Goes To Hollywood byli być może najbardziej niebezpiecznym zespołem na świecie. Grupa wstrząsnęła muzyką w sposób, jakiego Wielka Brytania nie doświadczyła od czasów Sex Pistols.
Byli bezkompromisowi, zakazani przez BBC, niemalże narazili się na konsekwencje wynikające z Ustawy o tajemnicy państwowej, kręcili teledyski, które mogły być emitowane w telewizji dopiero po godzinie 22., wydali jeden z najbardziej śmiałych debiutanckich albumów w historii, w dodatku podwójny, a fani popu ich pokochali.

Ich trzy pierwsze single – „Relax”, „Two Tribes” i „The Power Of Love” – trafiły na 1. miejsce UK Singles Chart, co wcześniej udało się tylko jednym wykonawcom z lat 60., również pochodzącym z Liverpoolu – Gerry And The Pacemakers. Frankie byli dopiero drugim zespołem w przedstreamingowej erze, który miał jednocześnie singiel na 1. i 2. miejscu listy – wcześniej dokonali tego tylko The Beatles. „Relax” i „Two Tribes” wciąż należą do 25 najlepiej sprzedających się singli w historii brytyjskiej fonografii, zajmując odpowiednio 6. i 22. miejsce.

Frankie Goes To Hollywood powstali w 1980 r. w Liverpoolu – mieście, które wówczas było kulturalnym centrum kraju. Ze sceny, z której się wywodzili, pochodzili również m.in. Echo & The Bunnymen, Dead Or Alive, The Mighty Wah!, The Teardrop Explodes, OMD, a także późniejsze gwiazdy KLF i The Lightning Seeds. Frankie jednak wyraźnie różnili się od reszty – połączyli funk z punkiem, a do tego mieli rewolucyjny skład. Otwarcie homoseksualni frontmani – wokalista Holly Johnson i wspierający go Paul Rutherford – współtworzyli grupę z jawnie heteroseksualnymi muzykami: basistą Markiem O’Toole’em, gitarzystą Brianem Nashem i perkusistą Peterem „Pedem” Gillem. Zespół był pionierem otwarcie queerowej popkultury – tematyka praw osób LGBT i wolności seksualnej była ważnym elementem ich muzyki i występów, w czasie, gdy brytyjski rząd zakazywał gejom oddawania krwi z powodu paniki wokół epidemii AIDS.

Wbrew obiegowej opinii jakoby byli zespołem stricte studyjnym, siedmiopłytowy box zawiera niepublikowane wcześniej dema, nagrania koncertowe i sesje BBC – w tym dwie dla Johna Peela, podczas których po raz pierwszy zabrzmiały późniejsze hity nr 1: „Two Tribes” i „The Power Of Love”. Materiały te nie pozostawiają wątpliwości, że grupa od początku była skazana na sukces.

Debiutancki album zespołu, „Welcome To The Pleasuredome”, ukazał się w październiku 1984 r. i trafił na szczyt brytyjskiej listy sprzedaży. Przed premierą sklepy muzyczne złożyły zamówienia na ponad milion egzemplarzy. Płyta odniosła również sukces międzynarodowy, trafiając do top 10 m.in. w Niemczech, Szwajcarii, Szwecji, Australii i Nowej Zelandii.

To jubileuszowe wydanie, przygotowane po raz pierwszy we współpracy z zespołem, zawiera 28 niepublikowanych wcześniej utworów i prowadzi słuchaczy przez całą historię zespołu – od wczesnych demówek i sesji dla BBC Radio 1, przez single, album, aż po dalsze nagrania. Każda płyta zawiera rzadkie, często nigdy wcześniej nieopublikowane wersje utworów, które wyznaczały standardy muzyki lat 80.

źródło: Universal Music
Czytaj dalej...

Powrót Leniwca / Nowy album już na początku grudnia!

"Świat nie jest gotowy na Polskę" to mocno intrygujący tytuł najnowszej, ósmej już płyty zespołu Leniwiec. Nowa propozycja jeleniogórskiej formacji to swojego rodzaju rozprawa z naszą narodową podświadomością, naszymi traumami, stereotypami i marzeniami. Czasem pełna lęku i przytłaczająca swoją wizją przyszłości (Plecak ucieczkowy, Do Edwarda Stachury), czasem śmieszna i szczeniacka (Józek), a niekiedy pełna ideałów i bezwarunkowej wiary (Architekci, Nierozłączni, Ogrodnicy). Konfrontacja z otaczającą rzeczywistością muzycznie oprawiona jest w takie gatunki jak rock, punk, reggae, ska i poezja śpiewana. Czy rzeczywiście Świat nie jest gotowy na Polskę? Odpowiedź znajdziecie już 5 grudnia, bo wtedy będzie miała premierę nowa, długo wyczekiwana płyta Leniwca. 

Leniwiec gra melodyjną, czadową mieszankę rocka, reggae, ska, folk i punk wzbogaconą dźwiękami, akordeonu i puzonu. Dochodzą do tego zazwyczaj zaangażowane, ale czasem też zupełnie niepoważne, teksty. Muzyka w ich wykonaniu to nie tylko mocne hasła o sprawach, które uważają za słuszne i ważne, ale też zabawa, dowcip i humor. W maju 2001 po sześciu latach działalności ukazała się debiutancka płyta zespołu zatytułowana: „Z tarczą lub na tarczy". Po wysłuchaniu tego materiału Jurek Owsiak zaprosił Leniwca na Przystanek Woodstock. Występ na tym festiwalu był dla muzyków wydarzeniem niezapomnianym, jednak muzycy Leniwca ciepło wspominają chyba wszystkie koncerty, nawet te małe, zwłaszcza w miejscach tak dziwnych jak więzienie, basen miejski czy tama przeciwpowodziowa. Od występu na Przystanku Woodstock i wydania pierwszego materiału działalność Leniwca nabrała dużego tempa. Zespół zagrał pponad 900 koncertów w 9 krajach, grając z największymi gwiazdami i legendami sceny punk-rockowej. Zespół jest zapraszany na największe festiwale punk-rockowe w Europie: Puntala (Finlandia), Antifest (Czechy), Punk am Ring (Niemcy). W lutym 2011 nakładem Mystic Production ukazuje się płyta „Droga". W dalszym ciągu jest to pozytywne granie w klimatach punk, reggae i ska, jednak zespół potrafi zaskoczyć słuchaczy. Niespodzianką na pewno jest nowe, pełne energii brzmienie, wzbogacone o kobiecy wokal, gitarę solową, saksofon i trąbkę. Jednak to nie koniec niespodzianek - oprócz typowych dla tego zespołu klimatów punk-reggae-ska na płycie można usłyszeć mocne wpływy muzyki folkowej. Szósty studyjny to "Rozpaczliwie wolny – Piosenki Edwarda Stachury". Tym razem muzycy jeleniogórskiej formacji postanowili zaskoczyć odbiorców i zmierzyć się z poezją Edwarda Stachury. Twórczość tego wybitnego artysty zainspirowała zespół do stworzenia muzyki o niezwykle bogatej stylistyce, odmiennej jednak od popularnych aranżacji liryki Stachury, dostępnych na polskim rynku muzycznym. W 2016 roku ukazuje się siódmy studyjny album Leniwca „Raj". Nieco łagodniejsza muzyka łączy się nadal z ważnym i interesującym przekazem. Płyta była doskonale przyjęta przez krytyków muzycznych.

źródło: Mystic Production
Czytaj dalej...
Subskrybuj to źródło RSS