FONTAINES D.C. "ROMANCE"
"ROMANCE" to czwarty studyjny album zespołu Fontaines D.C. i pierwszy nagrany z producentem Jamesem Fordem. Bez wątpienia ich najbardziej zdecydowana, pomysłowa i muzycznie odważna płyta w ich historii, która opiera się na sukcesie albumu "Skinty Fia" wydanego w 2022 roku, który osiągnął pierwsze miejsce na brytyjskich i irlandzkich listach przebojów, przynosząc grupie pochodzącej z Dublina (obecnie mieszkającej w Londynie) wiele wyróżnień, w tym „International Group of the Year” na BRIT Awards 2023.
"ROMANCE" to płyta zawierająca 11 utworów stanowiących zbiór pomysłów, które kiełkowały w głowach Griana Chattena (wokal), Carlosa O'Connella (gitara), Conora Curleya (gitara), Conora Deegana (bas) i Toma Colla (perkusja) od czasu wydania "Skinty Fia". Pomysły te skrystalizowały się podczas trasy koncertowej po Stanach Zjednoczonych i Meksyku z Arctic Monkeys, gdzie za kulisami dzielili się muzyką i odnaleźli więź z artystami, którzy umiejętnie budują własne rozległe i kreatywne światy: Shygirl i Sega Bodega, Mos Def, A$AP Ferg, OutKast i The Prodigy.
Mieli także czas, aby stworzyć bardziej indywidualne wizje tego, czym może być ich muzyka w przyszłości: O'Connell wyjechał do hiszpańskiej Castile-La Mancha, a później został ojcem, podczas gdy Chatten spędził czas w Los Angeles, a Deegan w Paryżu. Każdy z członków spędził czas na przesuwaniu swoich granic - tworzyli eksperymentalne riffy, progresje akordów i odległe odniesienia liryczne bez zamiaru nagrania płyty. Po zakończeniu amerykańskiej trasy koncertowej jesienią 2023 roku spędzili miesiąc na ponownym wspólnym komponowaniu, trzy tygodnie na przedprodukcji w studiu w północnym Londynie i miesiąc w zamku w pobliżu Paryża, śpiąc wśród sprzętu studyjnego, całkowicie zanurzeni w dźwiękach. Jak mówi O'Connell, był to "intensywny powrót do Fontaines D.C. na całego".
O tytule albumu Conor Deegan mówi: "Zawsze mieliśmy poczucie idealizmu i romantyzmu. Każdy album coraz bardziej oddalał się od obserwowania tego przez pryzmat Irlandii tak bezpośrednio jak (nominowany do Mercury Prize debiut) 'Dogrel'. Drugi album ('A Hero’s Death') opowiada o tej dystansującej się relacji, a trzeci ('Skinty Fia') o irlandzkości rozproszonej na emigracji. Teraz szukamy tego, gdzie – i co – jeszcze może być romantyczne." Rozwijając ten temat Chatten wspomina anime Katsuhiro Ôtomo Akira, w którym żar miłości rozwija się pomimo wiru technologicznej degradacji i politycznej korupcji wokół bohaterów. "Fascynuje mnie to - zakochanie się na końcu świata" - mówi. "Album opowiada o ochronie tego małego płomienia. Im większy armagedon się zbliża, tym cenniejszym się staje". O'Connell dodaje: "Ta płyta jest o decydowaniu o tym, co jest fantazją - namacalny świat czy dokąd zmierzasz w swojej głowie. Co bardziej odzwierciedla rzeczywistość? To dla nas niemal duchowe przeżycie”.
Dźwiękowa ewolucja zespołu, który na wczesnych nagraniach obnażał zęby z antagonistyczną punkową wrażliwością, to przejście w kierunku bardziej brudnych, mocnych beatów, dystopijnej elektroniki, hip-hopowej perkusji i sennych tekstur w stylu Slowdive, które mogą zaskoczyć fanów. "Fajnie było poszerzyć paletę, z której zaczęliśmy korzystać na Skinty" - mówi Coll. Elementy shoegaze, które pierwszy raz pojawiły się na albumie "Skinty Fia" tu są jeszcze bardziej rozwijane, choć "estetyka retro", jak opisuje Chatten, nie gra pierwszoplanowej roli. "Jesteśmy bardziej pewni tego, co teraz wnosimy" - dodaje Coll. "Nie oglądamy się tak bardzo za siebie".
Proces produkcyjny ROMANCE stał się bardziej wielowarstwowy. „Chcieliśmy wyrazić to uczucie każdym możliwym dodatkiem” – mówi O’Connell. Współpracowali z Jamesem Fordem (Simian Mobile Disco i producentem Blur i Arctic Monkeys) i zajęli się tym, co Coll nazywa „dobrym nerdowskim gównem”. "Tworzymy dźwięki, które wykraczają poza to, co rozumieliśmy, gdy byliśmy w sali prób w szopie" - mówi Deego. "Inspirują mnie dźwięki, które wydają się przypadkowe, zniekształcone i pocięte. Pracowaliśmy nad tym, jak pozostać wiernym sobie, jednocześnie odkrywając nowe pomysły".
"To pierwszy album, na którym tak naprawdę pokochałem swój własny głos" – tłumaczy Chatten. "Na 'ROMANCE' brzmię najbardziej jak ja".
Zastanawiając się nad zbliżającym się wydawnictwem, Chatten dodaje: „Na tej płycie mówimy rzeczy, które chcieliśmy powiedzieć od dawna. Nigdy nie czuję, że to koniec, ale miło jest poczuć się lżej”.
Tracklista:
1. Romance
2. Starburster
3. Here’s The Thing
4. Desire
5. In The Modern World
6. Bug
7. Motorcycle Boy
8. Sundowner
9. Horseness is the Whatness
10. Death Kink
11. Favourite
Wybuchowy pierwszy singiel "Starburster" był zainspirowany atakiem paniki, którego wokalista Grian Chatten doznał na londyńskiej stacji St Pancras. Przerywany ostrymi i nagłymi wdechami z porywającym rytmem i gęstymi, zdecydowanymi słowami tekstu pokazuje autodestrukcję jako fantazję, zanim nastąpi krótka chwila otrzeźwiającej jasności, gdy rytm znika, a głos Chattena staje się głęboki i marzycielski. Utworowi towarzyszy teledysk wyreżyserowany przez Aube Perrie (Megan Thee Stallion, Harry Styles, The Hives), który znakomicie oddaje oczyszczającą intensywność utworu.
„Favourite” - wspaniałe zwieńczenie nowego albumu to lśniąca, jasna piosenka miłosna, pełna harmonii, dźwięcznych gitar i szczerych, żarliwych tekstów. To utwór, który Grian Chatten, wokalista zespołu, opisuje jako mający „ten niekończący się dźwięk, nieustający cykl od euforii do smutku, dwa światy wirujące na zawsze”, i który z pewnością stanie się koncertowym ulubieńcem fanów.
Teledysk, wyreżyserowany przez sam zespół, dokumentuje niedawną podróż do Madrytu. To miasto, z którym Fontaines D.C. mają wiele osobistych powiązań: tu urodził się i dorastał gitarzysta Carlos O’Connell oraz tu zespół miał swoją bazę podczas pierwszej trasy koncertowej. Film został okraszony ujęciami z dzieciństwa pięciu członków zespołu i stanowi intymny portret grupy, która jest u progu kolejnego spektakularnego sukcesu.
Conor Deegan z Fontaines D.C. o teledysku mówi: "Ten teledysk to wspominanie przeszłości - dzieciństwa każdego z nas, którego nie znaliśmy. Widząc ludzi w delikatnym wieku dzieciństwa, których znamy na poziomie intymnym jako dorośli , odkrywamy, skąd pochodzimy i kim na pewnym poziomie nadal jesteśmy. Widzę wiele znajomych twarzy, a wybryki tych chłopaków w ich filmach są tak rozbrajające. Czasami przypominają mi się chłopięce nawyki, z których wyrośli w czasie, gdy ich znałem - i niektóre, z których nie wyrośli. Czuję tam ich dusze. Chciałbym, aby ten film służył jako sposób na uhonorowanie naszych przyjaźni, a następnie relacji, które są nam drogie. Naszym matkom, ojcom, rodzeństwu, ciotkom i wujkom, babciom i dziadkom. Tych, których wciąż mamy, i tych, których niestety straciliśmy. Nie straciliśmy tej więzi ze sobą i nie boimy się dorastać ponownie, trzymając się romantyzmu w czasami trudnym świecie".
„Here’s The Thing” – trzeci z singli promujących „ROMANCE” został napisany na kilka dni przed wejściem zespołu do studia, aby nagrać album. Utwór zaczyna się od mechanicznych, wykręconych dźwięków gitarowych w stylu Placebo oraz elektronicznej ekspresji Shygirl i Eartheater. „To niespokojna melodia, która wwierca się, balansując między bólem a odrętwieniem” - opisuje wokalista Grian Chatten.
Towarzyszący teledysk stworzony przez uznaną reżyserkę Lunę Carmoon (Hoard, Shagbands, Nosebleed) doskonale oddaje intensywne uczucia i paranoję utworu. Oddając esencję horrorów dla nastolatków, takich jak "The Lost Boys" i "Phenomena", teledysk „Here’s The Thing” przenosi nas na tradycyjny konkurs tańca irlandzkiego, w którym triumfuje chaos, ujawniający się w wyjątkowo zapadającej w pamięć perspektywie Carmoon.
„In The Modern World”, czwarty singiel z płyty Grian Chatten napisał podczas „niewytłumaczalnego” 10-dniowego pobytu w Los Angeles na początku 2023 roku, kiedy odpoczywał po trasie koncertowej. Mówi, że jest to prawdopodobnie jego ulubiony utwór. Czuć w nim leniwe Los Angeles Lany Del Rey, podobnie jak blask starych hollywoodzkich ścieżek dźwiękowych i filmów, takich jak Sunset Boulevard z Glorią Swanson w roli głównej. To Fontaines D.C. w ich najbardziej kinowym wydaniu! W towarzyszącym teledysku zespół ponownie współpracuje z Luną Carmoon (Hoard, Shagbands, Nosebleed). W równie filmowym teledysku, w którym występuje aktor Ewan Mitchell, Carmoon umieszcza „In The Modern World” w brutalnym, pełnym pasji i fetyszyzmu teatrze walki Car Jitsu.
źródło: sonicrecords
"ROMANCE" to płyta zawierająca 11 utworów stanowiących zbiór pomysłów, które kiełkowały w głowach Griana Chattena (wokal), Carlosa O'Connella (gitara), Conora Curleya (gitara), Conora Deegana (bas) i Toma Colla (perkusja) od czasu wydania "Skinty Fia". Pomysły te skrystalizowały się podczas trasy koncertowej po Stanach Zjednoczonych i Meksyku z Arctic Monkeys, gdzie za kulisami dzielili się muzyką i odnaleźli więź z artystami, którzy umiejętnie budują własne rozległe i kreatywne światy: Shygirl i Sega Bodega, Mos Def, A$AP Ferg, OutKast i The Prodigy.
Mieli także czas, aby stworzyć bardziej indywidualne wizje tego, czym może być ich muzyka w przyszłości: O'Connell wyjechał do hiszpańskiej Castile-La Mancha, a później został ojcem, podczas gdy Chatten spędził czas w Los Angeles, a Deegan w Paryżu. Każdy z członków spędził czas na przesuwaniu swoich granic - tworzyli eksperymentalne riffy, progresje akordów i odległe odniesienia liryczne bez zamiaru nagrania płyty. Po zakończeniu amerykańskiej trasy koncertowej jesienią 2023 roku spędzili miesiąc na ponownym wspólnym komponowaniu, trzy tygodnie na przedprodukcji w studiu w północnym Londynie i miesiąc w zamku w pobliżu Paryża, śpiąc wśród sprzętu studyjnego, całkowicie zanurzeni w dźwiękach. Jak mówi O'Connell, był to "intensywny powrót do Fontaines D.C. na całego".
O tytule albumu Conor Deegan mówi: "Zawsze mieliśmy poczucie idealizmu i romantyzmu. Każdy album coraz bardziej oddalał się od obserwowania tego przez pryzmat Irlandii tak bezpośrednio jak (nominowany do Mercury Prize debiut) 'Dogrel'. Drugi album ('A Hero’s Death') opowiada o tej dystansującej się relacji, a trzeci ('Skinty Fia') o irlandzkości rozproszonej na emigracji. Teraz szukamy tego, gdzie – i co – jeszcze może być romantyczne." Rozwijając ten temat Chatten wspomina anime Katsuhiro Ôtomo Akira, w którym żar miłości rozwija się pomimo wiru technologicznej degradacji i politycznej korupcji wokół bohaterów. "Fascynuje mnie to - zakochanie się na końcu świata" - mówi. "Album opowiada o ochronie tego małego płomienia. Im większy armagedon się zbliża, tym cenniejszym się staje". O'Connell dodaje: "Ta płyta jest o decydowaniu o tym, co jest fantazją - namacalny świat czy dokąd zmierzasz w swojej głowie. Co bardziej odzwierciedla rzeczywistość? To dla nas niemal duchowe przeżycie”.
Dźwiękowa ewolucja zespołu, który na wczesnych nagraniach obnażał zęby z antagonistyczną punkową wrażliwością, to przejście w kierunku bardziej brudnych, mocnych beatów, dystopijnej elektroniki, hip-hopowej perkusji i sennych tekstur w stylu Slowdive, które mogą zaskoczyć fanów. "Fajnie było poszerzyć paletę, z której zaczęliśmy korzystać na Skinty" - mówi Coll. Elementy shoegaze, które pierwszy raz pojawiły się na albumie "Skinty Fia" tu są jeszcze bardziej rozwijane, choć "estetyka retro", jak opisuje Chatten, nie gra pierwszoplanowej roli. "Jesteśmy bardziej pewni tego, co teraz wnosimy" - dodaje Coll. "Nie oglądamy się tak bardzo za siebie".
Proces produkcyjny ROMANCE stał się bardziej wielowarstwowy. „Chcieliśmy wyrazić to uczucie każdym możliwym dodatkiem” – mówi O’Connell. Współpracowali z Jamesem Fordem (Simian Mobile Disco i producentem Blur i Arctic Monkeys) i zajęli się tym, co Coll nazywa „dobrym nerdowskim gównem”. "Tworzymy dźwięki, które wykraczają poza to, co rozumieliśmy, gdy byliśmy w sali prób w szopie" - mówi Deego. "Inspirują mnie dźwięki, które wydają się przypadkowe, zniekształcone i pocięte. Pracowaliśmy nad tym, jak pozostać wiernym sobie, jednocześnie odkrywając nowe pomysły".
"To pierwszy album, na którym tak naprawdę pokochałem swój własny głos" – tłumaczy Chatten. "Na 'ROMANCE' brzmię najbardziej jak ja".
Zastanawiając się nad zbliżającym się wydawnictwem, Chatten dodaje: „Na tej płycie mówimy rzeczy, które chcieliśmy powiedzieć od dawna. Nigdy nie czuję, że to koniec, ale miło jest poczuć się lżej”.
Tracklista:
1. Romance
2. Starburster
3. Here’s The Thing
4. Desire
5. In The Modern World
6. Bug
7. Motorcycle Boy
8. Sundowner
9. Horseness is the Whatness
10. Death Kink
11. Favourite
Wybuchowy pierwszy singiel "Starburster" był zainspirowany atakiem paniki, którego wokalista Grian Chatten doznał na londyńskiej stacji St Pancras. Przerywany ostrymi i nagłymi wdechami z porywającym rytmem i gęstymi, zdecydowanymi słowami tekstu pokazuje autodestrukcję jako fantazję, zanim nastąpi krótka chwila otrzeźwiającej jasności, gdy rytm znika, a głos Chattena staje się głęboki i marzycielski. Utworowi towarzyszy teledysk wyreżyserowany przez Aube Perrie (Megan Thee Stallion, Harry Styles, The Hives), który znakomicie oddaje oczyszczającą intensywność utworu.
„Favourite” - wspaniałe zwieńczenie nowego albumu to lśniąca, jasna piosenka miłosna, pełna harmonii, dźwięcznych gitar i szczerych, żarliwych tekstów. To utwór, który Grian Chatten, wokalista zespołu, opisuje jako mający „ten niekończący się dźwięk, nieustający cykl od euforii do smutku, dwa światy wirujące na zawsze”, i który z pewnością stanie się koncertowym ulubieńcem fanów.
Teledysk, wyreżyserowany przez sam zespół, dokumentuje niedawną podróż do Madrytu. To miasto, z którym Fontaines D.C. mają wiele osobistych powiązań: tu urodził się i dorastał gitarzysta Carlos O’Connell oraz tu zespół miał swoją bazę podczas pierwszej trasy koncertowej. Film został okraszony ujęciami z dzieciństwa pięciu członków zespołu i stanowi intymny portret grupy, która jest u progu kolejnego spektakularnego sukcesu.
Conor Deegan z Fontaines D.C. o teledysku mówi: "Ten teledysk to wspominanie przeszłości - dzieciństwa każdego z nas, którego nie znaliśmy. Widząc ludzi w delikatnym wieku dzieciństwa, których znamy na poziomie intymnym jako dorośli , odkrywamy, skąd pochodzimy i kim na pewnym poziomie nadal jesteśmy. Widzę wiele znajomych twarzy, a wybryki tych chłopaków w ich filmach są tak rozbrajające. Czasami przypominają mi się chłopięce nawyki, z których wyrośli w czasie, gdy ich znałem - i niektóre, z których nie wyrośli. Czuję tam ich dusze. Chciałbym, aby ten film służył jako sposób na uhonorowanie naszych przyjaźni, a następnie relacji, które są nam drogie. Naszym matkom, ojcom, rodzeństwu, ciotkom i wujkom, babciom i dziadkom. Tych, których wciąż mamy, i tych, których niestety straciliśmy. Nie straciliśmy tej więzi ze sobą i nie boimy się dorastać ponownie, trzymając się romantyzmu w czasami trudnym świecie".
„Here’s The Thing” – trzeci z singli promujących „ROMANCE” został napisany na kilka dni przed wejściem zespołu do studia, aby nagrać album. Utwór zaczyna się od mechanicznych, wykręconych dźwięków gitarowych w stylu Placebo oraz elektronicznej ekspresji Shygirl i Eartheater. „To niespokojna melodia, która wwierca się, balansując między bólem a odrętwieniem” - opisuje wokalista Grian Chatten.
Towarzyszący teledysk stworzony przez uznaną reżyserkę Lunę Carmoon (Hoard, Shagbands, Nosebleed) doskonale oddaje intensywne uczucia i paranoję utworu. Oddając esencję horrorów dla nastolatków, takich jak "The Lost Boys" i "Phenomena", teledysk „Here’s The Thing” przenosi nas na tradycyjny konkurs tańca irlandzkiego, w którym triumfuje chaos, ujawniający się w wyjątkowo zapadającej w pamięć perspektywie Carmoon.
„In The Modern World”, czwarty singiel z płyty Grian Chatten napisał podczas „niewytłumaczalnego” 10-dniowego pobytu w Los Angeles na początku 2023 roku, kiedy odpoczywał po trasie koncertowej. Mówi, że jest to prawdopodobnie jego ulubiony utwór. Czuć w nim leniwe Los Angeles Lany Del Rey, podobnie jak blask starych hollywoodzkich ścieżek dźwiękowych i filmów, takich jak Sunset Boulevard z Glorią Swanson w roli głównej. To Fontaines D.C. w ich najbardziej kinowym wydaniu! W towarzyszącym teledysku zespół ponownie współpracuje z Luną Carmoon (Hoard, Shagbands, Nosebleed). W równie filmowym teledysku, w którym występuje aktor Ewan Mitchell, Carmoon umieszcza „In The Modern World” w brutalnym, pełnym pasji i fetyszyzmu teatrze walki Car Jitsu.
źródło: sonicrecords