Menu

The National "Boxer - Live In Brussels"

Świętując jubileusz dziesięciolecia wydania albumu ‘Boxer’, 9 listopada 2017 roku The NATIONAL zagrali album w całości, podczas specjalnego koncertu w Brukseli w Belgii. Zapis tego występu pojawił się na specjalnej winylowej płycie, wydanej z okazji Record Store Day, która rozeszła się na pniu. 13 lipca to koncertowe wydawnictwo pojawiło się także na płycie CD.


The National stali się zespołem wyprzedzającym koncerty na całym świecie, a także będącym atrakcją najważniejszych światowych festiwali.  Album ‘Sleep Well Beast’ przyniósł im nagrodę Grammy w kategorii “Najlepszy Album Alternatywny”.

Tracklista:
1. Fake Empire
2. Mistaken For Strangers
3. Brainy
4. Squalor Victoria
5. Green Gloves
6. Slow Show
7. Apartment Story
8. Start A War
9. Guest Room
10. Racing Like A Pro
11. Ada
12. Gospel

sonicrecords.pl
Czytaj dalej...

The Opposition "Somewhere in Between"

The Opposition przerywa ciszę nowym albumem ‚Somewhere in Between‘. Zawiera on 11 nowych piosenek z nowym basistą i jest ukłonem w stronę przeszłości, ale jednocześnie skupia się na obecnych czasach.

Dla The Opposition to była długa i pełna wydarzeń podróż od wypuszczenia ich pierwszego albumu w maju 1981 roku ‚Breaking the Silence‘. Mark Long, Ralph Hall, Marcus Bell i Kenny Jones sami wyprodukowali i sfinansowali dwa niezależne albumy – ‚Breaking the Silence‘ i ‚Intimacy‘, zyskując słuchaczy w całej Europie. Ich muzyka była opisywana jako Cold Wave, New Wave, Post Punk i New Floyd, a zaciekle niezależni The Opposition objechali z trasą koncertową Wielką Brytanię i Europę.

W maju 1984 roku wydali ‚Promises‘, będący ich pierwszym albumem dla Charisma Records. Grając na żywo – co zawsze napędzało bicie ich serc – koncertowali po Wielkiej Brytanii, Europie, Stanach Zjednoczonych i Północnej Afryce. Swój czwarty album ‚Empire Days‘ wydali w 1985 roku.
Potem mieli przerwę, po której wkroczyli w rok 1990 z nowym składem i albumem ‚Blue Alice Blue‘, a wkrótce potem z ‚War Begins at Home‘, co zapoczątkowało więcej koncertów (w tym pierwsze koncerty w Polsce). Następna płyta ‚Blinder‘ (z 2003) wprowadziła ich w nowe tysiąclecie.

Po przedwczesnej śmierci basisty Marcusa Bella w 2014 roku w Paryżu, perkusista zespołu Ralph Hall namówił wokalistę, gitarzystę i pisarza tekstów Marka Longa by powrócili do studia prób.

Kilka miesięcy później, z nowym basistą z Londynu – Bernardem Husbandsem – The Opposition nie tylko grali stare kawałki, ale stwierdzili tekże, że napisali nowe piosenki warte całego albumu. Czy to była terapia po żałobie? Możliwe… ale pojawiło się kilka piosenek, które brzmią świeżo, na miarę XXI wieku, i stanowią podstawę dla niektórych europejskich koncertów.

Album ‚Somewhere in Between‘ (dostępny w naszym katalogu od 22 czerwca) wyda Aztec Musique, dystrybucją w Europie zajmie się PIAS, a dystrybucją w Polsce zajmiemy się my – Sonic Records!

Zespół podzielił się już trzema utworami z nadchodzącej płyty – ‚The First Thing‘, ‚I Want To Believe‘ i ‚Slipping In The Water‘.

sonicrecords.pl
Czytaj dalej...

The Cure "Mixed Up"

Zremasterowane 3CD z 16 remiksami przygotowanymi przez Roberta Smitha i 11 rarytasami z lat 1982-1990.
Zebrawszy remisy z lat 1981-1990, Robert Smith zdał sobie sprawę, że ma za dużo materiału na jedną płytę CD, a za mało na dwie. Zdecydował się więc umieścić na krążku wyłącznie nowe miksy. - Chciałem trzypłytowego wydawnictwa, ale mieliśmy za mało "historycznego" materiału - wyjaśniał. - Przez chwilę myślałem o płycie z dodatkami, gdzie znalazłyby się piosenki The Cure przygotowane raczej przez wybranych przez nas artystów, niż przez remikserów. W końcu doszedłem do wniosku, że wydamy pojedynczy album. Minęły lata i w sierpniu 2017 roku zacząłem eksperymentować z "Three Imaginary Boys". Rozłożyłem go w domu na czynniki pierwsze i podczas jednej sesji stworzyłem nowy remiks. Bardzo mi się ta zabawa podobała.
Wybierając raczej ulubione piosenki, a nie popularne single, Robert Smith chciał pokazać różnorodność i bogactwo twórczości The Cure. Do października 2017 roku, pracując na utworami w kolejności ich wydania, Robert miał 16 nagrań, które ostatecznie trafiły na "Torn Down: Mixed Up Extras 2018".

Universal
Czytaj dalej...

Nine Inch Nails "Bad Witch"

Nine Inch Nails
"Bad Witch"
„Bad Witch” to dziewiąty album w dorobku Nine Inch Nails, a zarazem zwieńczenie trylogii, na którą składają się „Not The Actual Events” (2016) oraz „ADD VIOLENCE” (2017). Początkowo płyta miała być EP-ką, jednak zespól potwierdził, że wydawnictwo należy traktować jako longplay. Tym samym to najkrótsze dokonanie w dyskografii NIN – trwa 30 minut. Na „Bad Witch” trafiło 6 utworów, w tym singiel „God Break Down the Door”. Płytę promuje również utwór „Shit Mirror”.

Universal
Czytaj dalej...

Orange Goblin "The Wolf Bites Back"

21 lat od debiutu i 4 lata od wydania ostatniej płyty, Orange Goblin powraca z najbardziej mrocznym albumem - zarówno muzycznie, jak i tekstowo - w dotychczasowej karierze.
"The Wolf Bites Back", to dziewiąty album w dorobku Orange Goblin. Frontman Ben Ward uważa, że to najmocniejszy i najbardziej zróżnicowany zestaw utworów, jakie nagrał do tej pory zespół. - Wciąż brzmi to jak Orange Goblin, jednak tym razem pozwoliliśmy sobie na śmielsze eksperymenty. W nowym materiale słychać echa Can, Captain Beyond, Wishbone Ash oraz The Stooges, a także dość oczywiste wpływy Black Sabbath i Motorhead. Przygotowując się do tego albumu, przerobiłem naprawdę wszystkie tematy, począwszy od seryjnych zabójców-kosmitów, poprzez gangi zombie motocyklistów, buddyjskich wojowników, a skończywszy na potomkiniach wiedźm z Salem - wyjaśnia Ward.
Pod dowództwem producenta Jaime Gomeza Arellano (Ghost, Grave Pleasures, Paradise Lost, Cathedral) zespół, w skład którego poza Wardem wchodzą Joe Hoare (gitara), Martyn Millard (bas) i Chris Turner (perkusja), postanowił nagrać "The Wolf Bites Back" w pełni analogowo. Gościnnie na krążku pojawia się Phil Campbell, były gitarzysta Motorhead.

Universal
Czytaj dalej...

Snail Mail "Lush"

8 czerwca nakładem Matador Records ukazał się debiutancki album Snail Mail zatytułowany ‘Lush’. To odświeżający fenomen pisania piosenek i technicznych kompozycji młodej artystki, która pomimo dopiero ukończonego liceum, stoi na progu czegoś wielkiego.

Album zapowiada utwór ‘Pristine’, będący hymnem pokazującym naszą bohaterkę Lindsey Jordan zmagającą się z podmiejską nudą i nieodwzajemnioną miłością.

„Czuję się jakby każdego weekendu była ta sama impreza” - śpiewa swoim silnym i krystalicznym głosem.


Czysty i mocny głos Lindsey Jordan elektryzuje na całym albumie ‘Lush’, wirując z odważną ekstrawagancją i proponując coś nowego przy każdym zwrocie. Poczucie szybkości i ostrych jak brzytwa tekstów przecinają chaos i bałaganiarstwo dorastania, wyrażane w przemijających trendach i niezręcznych imprezach, które miażdżą żołądek i rozdzierają serce. Największa umiejętność Jordan polega na tworzeniu napięcia dzięki wyciszonym melodramatom, rozciągającym się w nastrojowe rockowe utwory o dużym potencjale przebojowości.

‘Lush’ chwilami jest niczym emocjonalny rollercoaster, pasujący do wybuchowej osobowości Jordan. Dorastająca na przedmieściach Baltimore w Ellicot City, w wieku pięciu lat rozpoczęła naukę gry na gitarze klasycznej, a dziesięć lat później napisała swoje pierwsze odważne piosenki jako Snail Mail. Mniej więcej w tym czasie Jordan zaczęła uczęszczać na koncerty w Baltimore, gdzie nawiązała bliskie przyjaźnie z lokalną sceną, dające jej impuls do stworzenia zespołu. W wieku szesnastu lat wydała swoją debiutancką EP-kę ‘Habit’, która ukazała się nakładem lokalnej punkowej wytwórni Sister Polygon Records.

Od czasu ukazania się ‘Habit’, Jordan ukończyła szkołę średnią, odbyła tournee po kraju, występowała przed Girlpool i Waxahatchee, a także wyprzedała swoje własne koncerty oraz wzięła udział w dyskusji przy okrągłym stole dla New York Timesa na temat kobiet w muzyce punk. To wszystko dało jej czas na refleksję i udoskonalenie procesu pisania piosenek, by stworzyć zaskakujący debiut, który jest zarówno rozważny, jak i oczyszczający.


Nagrany z producentem Jake'm Aronem i realizatorem dźwięku Johnny’m Schenke’m, z udziałem koncertowych muzyków: perkusisty Raya Browna i basisty Alexa Bassa, ‘Lush’ brzmi filmowo, ale przy tym wciąż bardzo prosto.

Kolejną zapowiedzią jest piosneka ‘Heat Wave’. „Czasami nie jestem zainteresowana” - śpiewa osiemnastoletnia kompozytorka i gitarowa wirtuozka - Lindsey Jordan - w tej będącej pokazem umiejętności, zaraźliwej, gitarowej popowej piosence.


Wyreżyserowany przez Brandona Hermana teledysk pokazuje niesamowite uderzenie na hokejowym lodowisku, którego nauczyła się podczas lat spędzonych w licealnej drużynie, zagłębiając się w psychice dorastania z paraliżującą niepewnością, druzgocącymi upadkami i wyzywającymi wzlotami.
„Nie jeździłam na łyżwach od czasów szkolnej drużyny, więc nakręcenie tego było zarówno trudne, jak i zabawne.”.

sonicrecords.pl
Czytaj dalej...
Subskrybuj to źródło RSS