Menu

IN HELL'S DUTY prezentuje polskojęzyczny singiel

In Hell's Duty to poznański zespół grający mrocznego rocka alternatywnego. Grupa skupia on swoją działalność artystyczną na konfrontacji i redefiniowaniu przeciwstawnych elementów natury człowieka. Jej twórczość to wypadkowa inspiracji związanych z muzyką rockową, alternatywną, i metalową. Jest to mętny świat rozważań, w którym boskie spotyka piekielne, mrok może być światłem, a koniec nowym początkiem.

Aktualnie In Hell's Duty pracuje nad następcą LP "Deep Grey Light". Tym razem materiał powstaje w całości w języku polskim. Z pierwszymi efektami można zapoznać się na kanale YouTube zespołu, gdzie opublikowano nagranie live nowego utworu pt. "W śmierć uwierzyć".


źródło: Solid Rock PR
Czytaj dalej...

ORBITA WIRU wydała EPkę "Kosmateus"

ORBITA WIRU to warszawski zespół rockowy, wykonujący mocną odmianę tego gatunku z pogranicza alternatywy i metalu. Muzyka zespołu to rockowa eksplozja generowana przez trzyosobowy mechanizm czerpiący z różnych regionów muzyki. Bezkompromisowość prostego rytmu, siła gitar, przenikliwość głosu - całość stanowi konsekwentnie pulsującą dźwiękową maszynę.


Zespół ma na koncie cztery płyty “Wiru Sfera” (2006), “Relikwiat” (2009), “My Maszyny” (2013) oraz “Hipis2020” (2020). Na ukończeniu jest piąta płyta zespołu, a jej zwiastunami są dwie trzyutworowe EPki umieszczone w serwisach streamingowych: “Rodeo” (2022) i "Kosmateus" (2023).

EP “Kosmateus” jest kolejnym etapem odtajnienia nowego materiału ORBITY WIRU. Piąta płyta powstaje w zespołowym Empty Studio i emocjonalnie jest postpandemicznym efektem zamknięcia ciał i umysłów w małej przestrzeni sali prób. Trzy kolejne utwory, trzy nowe myśli, trzy aury dźwiękowe:

Kosmateus
Oczy dziecka najlepiej dostrzegą brud, który dorośli zwykli omijać, bo przecież świat nie jest doskonały. Dopiero dziecko w sposób najbardziej elementarny określi realny stan rzeczy, dając nam znać, jak bardzo jest źle.

Wiosna Schizofrenia
Wiosna to czas wybuchu. Eksploduje przyroda i życie, wybuchają zmysły, które w irracjonalny sposób reagują na nowe otwarcie wielu istnień. Czasami detonacja natury niesie za sobą uwolnienie nieposkromionych i wstydliwych sfer naszego umysłu.

Someday but not yet
Kiedy Orbita działała już od roku urodził się Jan. Dla Jana powstał utwór Pierwszy Krzyk, tytułowy utwór pierwszej demówki OW, który finalnie nie znalazł się na żadnym oficjalnym wydawnictwie zespołu. W utworze tym Jan otrzymał nadzieję, przestrogę i obietnicę modlitwy. Teraz Jan ma 22 lata, a utwór Someday but not yet jest symbolicznym przekazaniem berła pokoleń.


Tracklista:

1. Kosmateus
2. Wiosna Schizofrenia
3. Someday but not yet

Skład zespołu:

Tomasz Serwatko - wokale, gitara

Maciej Walencik - perkusja

Sebastian Górski – gitara basowa

źródło: Solid Rock PR
Czytaj dalej...

Nowy singiel Toguslav Brandt

W maju pojawi się kolejny singiel do nadchodzącej płyty grupy Toguslav Brandt.

Toguslav Brandt, rockandrollowe trio z Gołdapi, zapowiada premierę kolejnego singla do nadchodzącej płyty "Motoroll". Utwór zatytułowany "W Hołdzie Dla Rocka" pojawi się po 15 maja. Będzie to ostatni z dwóch promujących i zapowiadających nowy album singli. Nowa płyta powinna pojawić się już w czerwcu. Warto w tym miejscu dodać, że ostatni weekend Toguslav Brandt spędził ponownie w studio. Gotowych już jest 6 utworów na nową płytę, a kolejne będą realizowane w maju. Nowy, drugi w historii kapeli album, będzie też nowy otwarciem , bo jego brzmienie będzie zdecydowanie mocniejsze w charakterze od poprzedniej debiutanckiej płyty, bo w tym kierunku chce zmierzać Toguslav Brandt - zawsze "W Hołdzie Dla Rocka".


źródło: M-ART Artistic Agency & M-ART Mundus
Czytaj dalej...

PJ HARVEY powraca z bardzo osobistym albumem "I Inside the Old Year Dying"!!!

PJ Harvey ujawniła nowy singiel "A Child's Question, August" wraz z zapowiedzią swojego dziesiątego studyjnego albumu „I Inside the Old Year Dying”. Nowa płyta - pierwsza od czasu nominowanego do Grammy 2016 „The Hope Six Demolition Project” - ukaże się 7 lipca pod szyldem Partisan Records. Album został wyprodukowany przez długoletnich współpracowników Flood’a i Johna Parisha. Dzisiejszej premierze piosenki towarzyszy teledysk, którego reżyserem jest Steve Gullick.


W trakcie swojej kariery Harvey zawsze dbała o to, aby każdy etap jej rozwoju prowadził ją w nowe miejsce, ale jej najnowsza muzyka jest śmiała i oryginalna nawet jak na jej własne standardy. Pełna poczucia cyklicznego powrotu do nowych początków. Nowe piosenki, jak mówi artystka, oferują "przestrzeń do odpoczynku, ukojenie, pocieszenie, są balsamem dla duszy - co jest bardzo aktualne w czasach, w których się znajdujemy".


Historia „I Inside the Old Year Dying” sięga sześć lat wstecz, do końca trasy w 2017 r. promującej jej ostatni krążek i tego, jak Harvey czuła się zaraz po niej. To, co bardzo odczuwała, to fakt, że gdzieś w niekończącym się cyklu albumów i tras koncertowych, straciła połączenie z samą muzyką, świadomość, która była niepokojąca.


Nie był to bynajmniej czas twórczego wycofania: dzięki mentoringowi szkockiego poety Dona Patersona pracowała nad „Orlam”, znakomitym dziełem poetyckim - drugim, po wydanym w 2015 roku „The Hollow of the Hand” - które ukazało się w ubiegłym roku i stało się jedną z kluczowych inspiracji nowego albumu. Były też reedycje poprzednich krążków, a w nowych wydaniach także ich wersje demo, które ukazały się w latach 2020-2022. Ale ostatecznie dwie rzeczy zaczęły ją pchać w kierunku nowych piosenek, muzyki i dźwięków.


Jednym z nich było wspomnienie spotkania z artystą i filmowcem Stevem McQueenem, w Chicago, w okresie „Hope Six”. Jego radą było przypomnienie sobie, co kocha w słowach, obrazach i muzyce oraz odłożenie koncepcji napisania "albumu", by skupić się na tych trzech pasjach i bawić się nimi. Inny katalizator powrotu do muzyki był prosty - sam akt grania jej. Wzięcie do ręki gitary lub gra na pianinie ulubionych piosenek takich artystów jak Nina Simone czy Bob Dylan - potwierdziło jej pasję do tej formy sztuki.


Wkrótce coś zaczęło się układać w całość. Kiedy Harvey rozpoczęła pisanie nowych piosenek, pojawiło się wyzwalające dla niej samej poczucie tworzenia muzyki, a nie pierwsze kroki w cyklu album-trasa-album-trasa. Czerpała z poczucia twórczej wolności, które odczuwała w przeszłości podczas pracy nad ścieżkami dźwiękowymi i w teatrze. Jednocześnie zmieniała się jej perspektywa, z dala od wielkich tematów „Let England Shake” i „Hope Six” ("patrząc na wojnę, politykę, świat"), w kierunku czegoś bardziej intymnego i ludzkiego.


Nowe utwory, jak mówi Harvey, "wyszły ze mnie w ciągu około trzech tygodni". Ale to był dopiero początek. Kluczem do tego, co wydarzyło się później - w Battery Studios, w północno-zachodnim Londynie - była trójstronna twórcza więź, która trwa już prawie trzydzieści lat, pomiędzy Harvey, jej stałym współpracownikiem i twórczym partnerem Johnem Parishem oraz Floodem.


"Studio było ustawione na granie na żywo i to wszystko, co robiliśmy" - mówi. Trudno przecenić znaczenie tego faktu: jeśli "I Inside the Old Year Dying” jest bardzo namacalną, ludzką płytą, to po części dlatego, że właściwie wszystko na niej jest zakorzenione w improwizacji - spontaniczne występy i pomysły, nagrane w momencie ich powstawania.


Jest w tych piosenkach coś głęboko podnoszącego na duchu i odkupieńczego, czego przykładem jest premierowy singiel "A Child's Question, August". "Myślę, że nowa płyta jest o poszukiwaniu intensywności pierwszej miłości i głębszego znaczenia" - mówi Harvey. "Nie, żeby musiało być jakieś przesłanie, ale uczucie, które mi towarzyszyło przy tworzeniu tej płyty to uczucie miłości - jest zabarwione smutkiem i stratą, ale to nadal jest miłość”.

PJ Harvey przyciąga uwagę od początku swojej kariery i jest jedyną muzyczką, która otrzymała brytyjską nagrodę Mercury Music Prize więcej niż raz, wygrywając najpierw w 2001 r. za „Stories From The City, Stories From The Sea” i ponownie w 2011 r. za „Let England Shake”. Utalentowana poetka i artystka wizualna, a także muzyczka i autorka tekstów, jej twórczość uderza swoją oryginalnością: jest żywa, wciągająca i wyrazista. Od czasu wydania albumu „The Hope Six Demolition Project”, który stał się numerem jeden w jej rodzinnej Wielkiej Brytanii, artystka tworzyła kompozycje na potrzeby sceny i ekranu, ostatnio do cieszącego się uznaniem miniserialu Sharon Horgan „Bad Sisters”.

Tracklista „I Inside the Old Year Dying” :


Prayer at the Gate
Autumn Term
Lwonesome Tonight
Seem an I
The Nether-edge
I Inside the Old Year Dying
All Souls
A Child’s Question, August
I Inside the Old I Dying
August
A Child’s Question, July
A Noiseless

źródło: PIAS
Czytaj dalej...

OFF Festival Katowice 2023: Brzmienie prawdziwej Brytanii

Od King Krule po joe unknown – mamy w tym roku silną reprezentację nowej muzyki brytyjskiej. Lokalną scenę w tym rozdaniu reprezentują wspaniałe, oryginalne artystki: Daria ze Śląska, Ta Ukrainka i aljas.

King Krule (niedziela, 6 sierpnia, Scena Perlage)

Najpierw była seria mini-albumów, przejmujące koncerty i wreszcie płytowy debiut „6 Feet Beneath the Moon” - King Krule objawił się jako jeden z najciekawszych nowych artystów w brytyjskiej muzyce na początku poprzedniej dekady. Zdaniem NME jego pieśni oddawały atmosferę współczesnego Londynu równie dobrze jak muzyka Buriala. Archy Marshall jest jednak głosem zbyt oryginalnym, by przypisać go do konkretnego miejsca i pokolenia. Teraz na przykład, wciąż poruszając się pomiędzy indie rockiem, folkiem a jazzową balladą, przygotowuje płytę o tym jak „gilotyna wszechświata” rozprawia się z ludźmi. Album zatytułowany „Space Heavy” ukaże się w czerwcu, a już w sierpniu King Krule odwiedzi Dolinę Trzech Stawów.

Dréya Mac (piątek, 4 sierpnia, Scena Leśna Czujesz Klimat?)

Tancerka, którą znacie m.in. z klipów Stormzy’ego i Dua Lipy. Zaczęła robić muzykę, by mieć do czego tańczyć tak, by wyrazić jak najpełniej swoje emocje. Raperka, której droga z zachodniego Londynu do uszu fanów wiodła przez TikToka – gdzie jej muzykę odkryła i doceniła m.in. Rihanna. Z taką ręką do bangerów za chwilę pewnie będzie globalną gwiazdą – w tym sezonie tylko u nas!


joe unknown (niedziela, 6 sierpnia, Scena Eksperymentalna BUH)

Jego pseudonim już przestaje być aktualny, bo kariera Joe’go nabiera tempa, depcząc granice pomiędzy środowiskami i gatunkami muzycznymi. Przepis jest prosty: bierzesz życie w Wielkiej Brytanii po brexicie, dodajesz rum’n’bass, grime i punk, doprawiasz talentem poetyckim i wstrząsasz – słuchaczem. Fani Sleaford Mods i The Streets już zajmują miejsce przy barierkach.


Gurriers (sobota, 5 sierpnia, Scena Leśna Czujesz Klimat?)

Ledwie zespół powstał i nadeszła pandemia, na długie miesiące odbierając nam prawdziwe życie. Może stąd w muzyce kwintetu z Dublina tyle frustracji i złości? Gurriers to postpunkowa, gitarowa jazda, która już podbija festiwale i znakomitymi singlami („Approachable”, „Boy”, „Top of the Bill”) przygotowuje grunt pod pełnowymiarowy debiut.


Daria ze Śląska (niedziela, 6 sierpnia)

Daleko do Doliny Trzech Stawów nie będzie miała, choć jej droga na duże sceny nie była ani krótka, ani prosta. Kiedyś współtworzyła duet The Party Is Over, parający się ambitną muzyką taneczną, dzisiaj – jako Daria ze Śląska, skupia się głównie na wysmakowanych, melancholijnych balladach. W przygotowaniu debiutanckiego albumu „Tu była” pomogli jej m.in. Olek Świerkot, Paweł Krawczyk i Hubert Zemler.


Ta Ukrainka (sobota, 5 sierpnia)

Anastazja Ivahnenko urodziła się w Ukrainie, ale od lat mieszka, pracuje i tworzy w Polsce (którą ponoć wybrała, bo lubiła piosenki Marii Peszek i Taco Hemingwaya). Na co dzień jest cukierniczką, ale w tekstach nie słodzi - objaśniając i nam, i swoim rodakom, swój „polski sen”. Współpracowała m.in. z Bogdanem Kondrackim, a jej muzyka to indie pop, szukający dla trudnych treści nowych brzmień.


aljas (piątek, 4 sierpnia)

W ostatnich latach rap przestał być w Polsce stylistycznym i światopoglądowym monolitem, na scenie coraz więcej miejsca zajmują artystki i artyści kwestionujący reguły gatunku. Aljas jest jedną z ciekawszych przedstawicielek młodego pokolenia rapu stylistycznie balansuje między nową a starą szkołą, treścią dumnie reprezentuje środowisko queer. Jej tegoroczna epka „Magister” to manifest talentu i odwagi, i nie mamy wątpliwości, że aljas idzie po profesurę.

Gospodarzem festiwalu jest Miasto Katowice, Sponsorem Głównym – Perlage, Sponsorem Sceny Leśnej – Rossmann, natomiast Sponsorem Sceny Eksperymentalnej – BUH.

OFF Festival Katowice 2023 odbędzie się w dniach 4-6 sierpnia 2023, tradycyjnie w Dolinie Trzech Stawów. Na stronie www.off-festival.pl już dostępna jest pula karnetów 3-dniowych w cenie 429 zł oraz 3-dniowych z polem namiotowym – 549 zł. Dostępne są także bilety jednodniowe w cene 269 zł.

Na OFF Festivalu wystąpią: Pusha T, Slowdive, King Krule, Panda Bear & Sonic Boom, Spiritualized, Tamino, Homixide Gang, Melody's Echo Chamber, Balming Tiger, OFF!, Confidence Man, Desire, Jockstrap, Ekkstacy, Gaye Su Akyol, Belmondawg/Expo 2000, Calibro 35, Special Interest, Dreya Mac, Kokoroko, Nation of Language, The Staples Jr. Singers, Gilla Band, Nnamdi, Trupa Trupa gra "Headache", joe unknown, Ela Minus, Lancey Foux, Obongjayar, Mandy, Indiana, Big Joanie, Gurriers, underscores, Haru Nemuri, Daria ze Śląska, VLURE, MIND ENTERPRISES, Son Rompe Pera, mop, Ta Ukrainka, mop, Butch Kassidy, aljas i wielu innych...

Wypatrujcie kolejnych informacji na www oraz w naszych social mediach!

https://off-festival.pl/

https://www.facebook.com/offfestival/

https://www.instagram.com/offfestival/

https://twitter.com/offfestival

https://www.youtube.com/channel/UCjdFO9zsG9kiM-kHbdMin-A

 źródło: Off Festival
Czytaj dalej...

Forest Zero prezentują singiel Cowboy Kid

Tak twórczość zespołu przedstawia Michał Szprynger, współzałożyciel oraz gitarzysta basowy:

- Staramy się rozmawiać, a nasze piosenki to efekt rozmów. Nasze piosenki to kompromis w dialogu na argumenty. Nigdy nie było tak, że „jeśli coś ci się nie podoba, to trudno, musisz to zaakceptować”, tylko zawsze dążyliśmy do tego, by z tych odmiennych wizji stworzyć coś, z czego będziemy zadowoleni i co nam się podoba.

Forest Zero to projekt artystyczny utworzony w 2019 roku na fundamentach nieco zapomnianego zespołu Rainforest. Tomasz Bednarek (gitara), Michał Szprynger (bas), Adam Zapał (perkusja) i Marzena Horyza (flet), czyli grupa przyjaciół, którzy przed laty razem występowali, oraz pomagali w organizacji Slot Art Festivalu, postanowiła ponownie zjednoczyć siły twórcze i nagrać zupełnie nowy materiał. Mieli doświadczenie, umiejętności i mnóstwo świeżych pomysłów na to, by połączyć znane z lat 90 alternatywno-rockowe brzmienia z nowoczesnymi tropami dźwiękowymi. Jedynym brakującym elementem w tej układance był nowy wokalista i autor tekstów.

Sieć połączeń zaprowadziła ich do aktywisty i niezależnego rockmana z Minneapolis, Sama Ericksona. Gdy okazało się, że mimo różnicy kultur i lat, artyści świetnie się uzupełniają, zespół zaczął regularną współpracę na zupełnie nowych zasadach, korzystając z możliwości stwarzanych przez nowoczesną technologię. Muzycy wymieniali się plikami, by pracować nad swoimi partiami w domowym zaciszu. Rozwijali pomysły krok po kroku, wersja po wersji… Wiele kilometrów od siebie, w zupełnie innych pomieszczeniach, powstawała wizja nowego albumu.

Utwór dostępny jest na platformach streamingowych:
https://hypeddit.com/forestzero/cowboykid

Więcej o Forest Zero:

https://www.facebook.com/forestzeroband
https://forestzero.net/


źródło: Michał Koch
Czytaj dalej...
Subskrybuj to źródło RSS