Melodia i rytm utworu mogą sugerować, że ta historia kończy się szczęśliwie. To tylko złudzenie, gdyż mowa tu o uczuciu tak wielkim, że aż boli, bo nie mieści się w ludzkim sercu, które krwawi. Ta miłość może zabić jeżeli nie zostanie poskromiona, jest dzika, niebezpieczna i piękna. W teledysku towarzyszącym nowemu singlowi oprócz zespołu widzimy też parę artystów cyrkowych. Dzielą ze sobą scenę i życie prywatne. Są skazani na siebie przez wyjątkową pracę i wyjątkowe uczucie. Nie mogą być osobno, mimo że nie potrafią być razem.

Yellow Horse to zespół nawiązujący klimatem i duchem do przepięknej dekady lat siedemdziesiątych i nie tylko... Muzyka zespołu to nieoczekiwane zderzenie przebojowości Creedence Clearwater Revival z liryzmem Uriah Heep i swojskością Neila Younga. Ich debiutancki album "Lost Trail" łączy w sobie chwytliwe refreny i ciepłe brzmienia instrumentów akustycznych, a nad wszystkim unosi się duch hippisowskiego rocka. Klimat muzyki tworzonej przez Żółtego Konia przywołuje prerie Arizony, ale też... nasze Bieszczady.

Zespół powstał w 2016 roku w Strzyżowie (woj. podkarpackie). W swoim dorobku fonograficznym posiada EP-kę „My Little Girl” oraz debiutancką płytę „Lost Trail” z 2018 roku, która dotarła do bardzo wysokich miejsc w zestawieniach najlepszych płyt roku 2018. Zdobywając m.in nagrodę Polskiego Radia Rzeszów "Werbel 2018" za najlepszy album roku. Zespół miał zaszczyt otwierać koncerty takich legend rocka jak The Animals czy Johna Fogerty (lidera legendarnej formacji Creedance Clearwater Revival). Aktualnie Yellow Horse intensywnie koncertuje po całej Polsce i pracuje nad nową płytą, która ukaże się w tym roku.

Skład zespołu:

Paweł Soja - bas/wokal

Dominik Cynar - gitary

Mateusz Krupiński - instrumenty perkusyjne, klawisze

Robert Ziobro - perkusja


źródło: Cantaramusic.pl