Menu

Nowy utwór zespołu Leniwiec

Zespół Leniwiec otwiera rok 2025 kolejnymi nowymi utworami i teledyskami, zapowiadającymi nadchodzącą płytę. Zespół zaprezentował właśnie klip do utworu "Lawina w Białym Jarze"

Lawina w Białym Jarze to największa tragedia w historii polskich gór. Najnowszy utwór zespołu Leniwiec (premiera dziś, 20 marca, czyli w dniu 57 rocznicy tragedii) opisuje to wydarzenie, w którym życie straciło dziewiętnastu młodych ludzi - z perspektywy Karkonosza. Być może w piosence znajdziecie odpowiedź na pytanie, gdzie podziewał się przez lata Duch Gór i dlaczego gryzie go sumienie? Gdy w blasku wieczornego ogniska siądziecie wraz z przyjaciółmi i wśród wycia wilków rozlegną się stare górskie opowieści, bądźcie czujni, bo może już czas, aby Karkonosz powrócił. W teledysku poza Duchem Gór dostrzeżecie jeszcze kogoś - ludzie stąd, ludzie gór - sportowcy, poeci, pisarze, ratownicy GOPR, pracownicy Karkonoskiego Parku Narodowego, przewodnicy, harcerze, lokalni aktywiści, a nawet uczestnicy akcji ratunkowej po Lawinie w Białym Jarze - oni wszyscy z dumą i błyskiem w oku reprezentują nas - ludzi stąd, ludzi, którzy kochają te góry.

Utwór zapowiada płytę "Świat nie jest gotowy na Polskę", której premiera planowana jest na grudzień 2025 roku.

Leniwiec gra melodyjną, czadową mieszankę rocka, reggae, ska, folk i punk wzbogaconą dźwiękami, akordeonu i puzonu. Dochodzą do tego zazwyczaj zaangażowane, ale czasem też zupełnie niepoważne, teksty. Muzyka w ich wykonaniu to nie tylko mocne hasła o sprawach, które uważają za słuszne i ważne, ale też zabawa, dowcip i humor. W maju 2001 po sześciu latach działalności ukazała się debiutancka płyta zespołu zatytułowana: „Z tarczą lub na tarczy". Po wysłuchaniu tego materiału Jurek Owsiak zaprosił Leniwca na Przystanek Woodstock. Występ na tym festiwalu był dla muzyków wydarzeniem niezapomnianym, jednak muzycy Leniwca ciepło wspominają chyba wszystkie koncerty, nawet te małe, zwłaszcza w miejscach tak dziwnych jak więzienie, basen miejski czy tama przeciwpowodziowa. Od występu na Przystanku Woodstock i wydania pierwszego materiału działalność Leniwca nabrała dużego tempa. Zespół zagrał pponad 900 koncertów w 9 krajach, grając z największymi gwiazdami i legendami sceny punk-rockowej. Zespół jest zapraszany na największe festiwale punk-rockowe w Europie: Puntala (Finlandia), Antifest (Czechy), Punk am Ring (Niemcy). W lutym 2011 nakładem Mystic Production ukazuje się płyta „Droga". W dalszym ciągu jest to pozytywne granie w klimatach punk, reggae i ska, jednak zespół potrafi zaskoczyć słuchaczy. Niespodzianką na pewno jest nowe, pełne energii brzmienie, wzbogacone o kobiecy wokal, gitarę solową, saksofon i trąbkę. Jednak to nie koniec niespodzianek - oprócz typowych dla tego zespołu klimatów punk-reggae-ska na płycie można usłyszeć mocne wpływy muzyki folkowej. Szósty studyjny to "Rozpaczliwie wolny – Piosenki Edwarda Stachury". Tym razem muzycy jeleniogórskiej formacji postanowili zaskoczyć odbiorców i zmierzyć się z poezją Edwarda Stachury. Twórczość tego wybitnego artysty zainspirowała zespół do stworzenia muzyki o niezwykle bogatej stylistyce, odmiennej jednak od popularnych aranżacji liryki Stachury, dostępnych na polskim rynku muzycznym. W 2016 roku ukazuje się siódmy studyjny album Leniwca „Raj". Nieco łagodniejsza muzyka łączy się nadal z ważnym i i interesującym przekazem. Płyta była doskonale przyjęta przez krytyków muzycznych.

źródło: Mystic Production
Czytaj dalej...

ATAN – nowy teledysk do utworu z gościnnym udziałem Dereka Sheriniana!

Już 28 marca ukaże się jedna z najważniejszych prog metalowych płyt tego roku: nowy, podwójny album „Metamorphic” formacji ATAN. Po teledysku do „Stendhal Syndrome” klipie „Glimmering”, singlach „First Fig” oraz „Disappear” oraz kinowym obrazie do utworu „Godot”, zespół publikuje kolejny teledysk, który promuje to wydawnictwo, „Chasing Light”. W nagraniu tej kompozycji wziął udział muzyk, który znany jest ze współpracy m.in. z Dream Theater, Alice Cooperem czy Billy Idolem – Derek Sherinian.

„ ‘Chasing Light’ to blisko 12-minutowa suita, którą skomponowałem specjalnie z myślą o udziale Dereka Sheriniana” – tłumaczy Andrzej Czaplewski, lider, kompozytor i gitarzysta grupy – „W kompozycji ‘Absentee’ z płyty ‘Ugly Monster’ klawisze Dereka bardzo wzbogaciły utwór, zdecydowałem się więc na kontynuowanie współpracy, tym razem w nieco dłuższym utworze z prog-metalowym pazurem. A skoro się ma tak wyśmienitego gościa jak Derek, to wypadałoby dać mu pograć i tak też podszedłem do tematu, komponując ten numer. Derek uraczył nas energetycznymi solówkami oraz bardzo przyjaznymi, ciepłymi analogowymi podkładami, które czasami dublują linie wokalne, czasami partie gitarowe, no i popełniliśmy nawet klasyczne unisono:-). ‘Chasing Light' jest zagrany na gitarze 8-strunowej, jest w nim trochę ‘łamańców’ do czego już ATAN przyzwyczaił słuchacza, są melodyjne linie wokalne, a za warstwę lyriczną odpowiada Claudia Moscoso.”

A sama Claudia Moscoso dodaje: – „Tak naprawdę to moje opowiadanie o ćmie, która zakochuje się w księżycu. Ćma wychodzi każdej nocy i śpiewa pochwały księżycowi, obiecuje zbudować dla nich kokon, w którym zrzucą skórę. W końcu ćma goni ‘światło’ i umiera.

Boję się i zarazem fascynują mnie ćmy, za tym tekstem kryje się też odrobina nauki. Ćmy faktycznie wykorzystują księżyc do nawigacji, ich metamorfoza jest piękna i trochę obrzydliwa. Zawsze zastanawiałam się, co czują ćmy, gdy widzą światło... albo księżyc, chciałam zrobić z tego rodzaj tragikomedii z mojej miłości/strachu przed ćmami.”
Na albumie “Metamorphic” znajdzie się 18 kompozycji.

Lista utworów prezentuje się następująco:

CD1
1. Scapegoat
2. Echoes Of Meaning
3. All I Know
4. Fodder
5. First Fig
6. Before The Winter Comes
7. Godot
8. Stendhal Syndrome
9. Alchemist

CD2
1. Rind
2. Glimmering
3. Disappear
4. Chasing Light (ft.Derek Sherinian)
5. Antidote
6. Down
7. Away
8. Dopamine
9. Respite (ft.Mark Richardson)

Autorem kompozycji jest gitarzysta formacji, Andrzej Czaplewski, który również wyprodukował ten album, natomiast za miks i mastering płyty odpowiada Max Morton, znany ze współpracy z m.in. Jinjer. Na płycie pojawia się dwóch znakomitych gości specjalnych: Derek Sherinian (Black Country Communion, ex Dream Theater) oraz Mark Richardson - perkusista zespołu Skunk Anansie.

Formacja ATAN na muzycznej scenie działa od 2020 roku, założona została przez Andrzeja Czaplewskiego – lidera, kompozytora i gitarzystę oraz pochodząca z Boliwii Claudię Moscoso – wokalistkę i autorkę tekstów. Twórczość grupy to fascynująca mieszanka progresywnego metalu, w którym często wykorzystywane są struktury polirytmiczne, z partiami z pogranicza soul, aż po djentowe riffy 7, 8 i 9-strunowych gitar, melodyjne partie wokalne oraz solidny groove sekcji rytmicznej. Grupa zadebiutowała w 2022 r. albumem „Ugly Monster”, który promował singiel „Absentee” z gościnnym udziałem Dereka Sheriniana (ex Dream Theater, Sons Of Apollo). W czerwcu 2023 roku pod szyldem wytwórni Prog Metal Rock Promotion ukazała się EPka “Abnormal Load”, na której znalazły się 4 kompozycje, w tym tytułowa 17 minutowa instrumentalna suita. W czerwcu 2023 roku ATAN zaprezentował się szerszej publiczności na Metal Hammer Festiwal w Łodzi oraz jako gość specjalny polskiej trasy koncertowej zespołu Riverside, a w lipcu zeszłego roku zespół wystąpił na Ostrów Rock Festiwal. ATAN to obecnie jeden z najbardziej obiecujących zespołów w Polsce, zarówno pod względem kunsztu koncertowego jak i kompozycyjnego, a nowy krążek formacji nie tylko potwierdzi pozycję grupy na muzycznej scenie, ale otworzy nowy, ekscytujący rozdział w historii zespołu i w nurcie progresywnego metalu.

Skład zespołu:
Andrzej Czaplewski - gitara
Claudia Moscoso - wokal
Jarosław Sadowski - perkusja
Marcin Palider - bas

źródło: press
Czytaj dalej...

Święci gościnnie Tymon Tymański

"Czarna rozpacz" i "Czysta biel" – mleko takich "marek" można zobaczyć w teledysku do kawałka "W tym kraju bez wódki" zespołu Święci.Utwór jest drugim singlem zapowiadającym debiutancką płytę Świętych. Gościnnie zaśpiewał Tymon Tymański.Kawałek opowiada o trudach życia w pewnym kraju, w którym czasami po prostu trzeba napić się… mleka.W teledysku, oprócz Tymona, zobaczymy też – znanego z wielu projektów muzycznych – Olafa Deriglasoffa.

ŚWIĘCI o swojej muzyce i nowym albumie:

Choć unikamy wkładania muzyki w szufladki pod tytułem „nazwy gatunków”, gramy szeroko pojętego rocka alternatywnego. Jednocześnie staramy się tworzyć pomost między brzmieniami i stylami, na których się wychowaliśmy a współczesnością.

Uważamy też, że aby ugotować smaczną zupę, trzeba dodać sporo – nieraz bardzo różnorodnych - składników. Stąd też w kompozycjach, oprócz rocka, usłyszymy elementy rapu czy punka.
W tekstach znajdziemy natomiast wątki miłosne, społeczne, a czasem też elementy biblijne na zasadzie wadzenia się z Bogiem (w końcu jesteśmy ŚWIĘCI). Jest też szczypta publicystyki i nawiązań do popkultury.

Na pierwszej „świętej” płycie - która jest swego rodzaju podsumowaniem naszej dotychczasowej działalności – gościnnie zaśpiewał Kazik Staszewski (którego twórczość miała swego czasu spory wpływ na tekściarskie poczynania naszego wokalisty) oraz Przemysław Lembicz z Kwartetu ProForma, który jest znawcą i popularyzatorem dzieł Stanisława Staszewskiego.

Usłyszymy też śp. Roberta Brylewskiego, Tymona Tymańskiego oraz Marcina Świetlickiego. Czyli artystów, których piosenki towarzyszą naszej muzycznej drodze od lat. W jednej z piosenek wziął też udział słynny lektor śp. Tomasz Knapik.

Płyta powstawała na przestrzeni kilku lat. Za teksty (z wyjątkiem „Klubu Cynicznych Egoistów” autorstwa Stanisława Staszewskiego) odpowiada Tomasz Mikulicz. Natomiast za aranżacje (z wyjątkiem „Koronacji Św. Racji” autorstwa Martyny Mróz) – śp. Dariusz Sołtysiuk.

Miksami i produkcją wszystkich kawałków na płycie zajął się Mariusz Choruży (studio Apollo Records, Grabówka k. Białegostoku). Za mastering odpowiada zaś Rafał Smoleń (Westgate Productions LLC, Los Angeles, CA).

Wydawca: Musicom/ Mystic Production


Premiera płyty Święci „Czarna masa” 23 maja


W poszczególnych kawałkach gościnnie zaśpiewali m.in. śp. Robert Brylewski, Marcin Świetlicki oraz Kazik Staszewski.


źródło: Beata Reizler /MUSICOM
Czytaj dalej...

LORD OF THE LOST – premiera nowego singla “My Sanctuary”

Nowy album “OPVS NOIR Vol. 1” – premiera już 8 sierpnia, 2025 nakładem Napalm Records.

Wizjonerzy gatunku LORD OF THE LOST oczarowują swoim pierwszym singlem „My Sanctuary” i oficjalnym teledyskiem, oferując hipnotyzujący wgląd w ich nadchodzący pełnometrażowy album “OPVS NOIR Vol. 1”, który ma zostać wydany 8 sierpnia 2025 r. przez Napalm Records. Dzięki „My Sanctuary” – i całej nadchodzącej trylogii OPVS NOIR – zespół nr 1 powraca do znacznie cięższego brzmienia w porównaniu do swoich ostatnich dokonań. Ostre jak brzytwa riffy płynnie łączą się z gotyckimi harmoniami i orkiestrowym brzmieniem, podczas gdy głęboki barytonowy wokal Chrisa Harmsa tworzy dźwiękowe sanktuarium, zapraszając słuchaczy w objęcia ich wewnętrznej ciemności.

Praca, transformacja, powrót do melancholijnego ja – OPVS NOIR nie grozi, że stanie się potomkiem niedopowiedzenia, ani w tytule, ani w muzycznym bogactwie. I słusznie: nie tylko będzie to pierwszy album sześcioosobowego zespołu, ale także początek trylogii albumów, dostępnej w wielu edycjach, w tym oczywiście w ściśle limitowanych egzemplarzach kolekcjonerskich. Każdy tom zawiera 11 utworów, w sumie 33 utwory, które nie tylko kończą ekscentryczny rozdział “Blood & Glitter”, ale także inicjują bezkompromisowy powrót do mrocznego jądra zespołu.

Chris Harms tak mówi o nowym singlu:
„Mamy do wyboru 33 piosenki, ale która z nich będzie pierwszym singlem, który utoruje drogę do nowej ery i zapoczątkuje trylogię? Wybraliśmy „My Sanctuary”, jest to dla nas utwór otwierający drzwi do świata OPVS NOIR. Pokazuje, że ciemność to nie tylko smutek – dla wielu z nas ciemność to siła życiowa”.

Jaka jest istota LORD OF THE LOST w 2025 roku? To jedno z pytań, na które “OPVS NOIR Vol. 1“ bez lęku zaczyna odpowiadać. Po raz kolejny zespół udowadnia nie tylko muzyczną doskonałość, ale także mistrzowskie rzemiosło: wyprodukowane przez Chrisa Harmsa, nagrane, zmiksowane i zmasterowane w legendarnym CHAMELEON STUDIOS w Hamburgu, 11 utworów uderza z siłą i blaskiem, które natychmiast przenoszą nas do mrocznej, ale kolorowej sali balowej. Stamtąd ton jest już ustalony: Dark Wave Metal na skalę amfiteatru.

Chris Harms o albumie:
„Ciemność, melancholia, samotność – wszystkie te słowa często mają negatywne konotacje, które możemy kojarzyć z niebezpieczeństwem, smutkiem i stratą i nie bez powodu. Ale ciemność może być również bezpieczeństwem, melancholia ciepłym i sentymentalnym uczuciem naszych wspomnień, a samotność staje się konieczną ciszą, pokojem i wewnętrzną kontemplacją. OPVS NOIR to przewodnik turystyczny, a może także dziennik podróży, po ciemnych stronach naszego wewnętrznego świata, które tak często poruszają się właśnie w obszarze napięcia między tym, co emocjonalnie kategoryzujemy jako pozytywne lub negatywne. A w przypadku tomu 1 wszystko to jest dopiero początkiem tej 3-częściowej podróży...”

Lista utworów:
1 Bazaar Bizarre
2 My Sanctuary
3 Light Can Only Shine In The Darkness (& Within Temptation)
4 I Will Die In It
5 Moonstruck (& Stimmgewalt)
6 Damage (feat. Whiplasher Bernadotte)
7 Ghosts (feat. Tina Guo)
8 Lords Of Fyre (& Feuerschwanz)
9 The Things We Do For Love
10 The Sadness In Everything (feat. Anna Maria Rose)
11 Dreams Are Never Alone


OPVS NOIR to muzycznie ekscytujący i odważny krok. Staje się to jasne, gdy spojrzymy na niedawną przeszłość LORD OF THE LOST: support IRON MAIDEN podczas dwóch europejskich tras koncertowych, a następnie ich pierwsze koncerty w Ameryce Północnej od ponad dekady, wyprzedane trasy koncertowe, udział w finale EUROVISION SONG CONTEST 2023, wejście na pierwsze miejsce listy przebojów z poprzednim albumem “Blood & Glitter”, występy na największych festiwalach na świecie – mieli nawet zaszczyt osobiście spotkać się z królem Karolem. Z ręka na sercu: jak łatwo byłoby utrzymać tę falę sukcesu jeszcze trochę dłużej? Ale LORD OF THE LOST tak nie działa – jedyną stałą pozostaje zmiana.

Wszystko jest nowe, ale każda nuta wydaje się znajoma. Za każdym refrenem czeka niespodzianka, w każdym wersie otwierają się nowe drzwi do dalszych nieznanych ścieżek w uniwersum LOTL. Ten zespół bierze oczekiwania swojej stale rosnącej bazy fanów i kształtuje je w piosenki, które przekraczają granice gatunków – i zamieniają momenty w pomniki, które niosą nas wszystkich: Nikt nie zostaje w tyle!


LORD OF THE LOST:
Chris Harms – wokal, gitara
Pi Stoffers - gitara
Benjamin “Benji“ Mundigler – gitara, syntezatory
Klaas Helmecke - bas
Gerrit Heinemann - klawisze, syntezatory, perkusja
Niklas Kahl - perkusja

źródło: press
Czytaj dalej...
Subskrybuj to źródło RSS