Menu

AnVision "New World"

Nowy album grupy AnVision nosi tytuł „New World” i jest na nim, podobnie jak na poprzednim wydawnictwie, siedem utworów.
Płyta zapowiadana była już od jakiegoś czasu, a w mediach można było usłyszeć pochodzące z niej, singlowe wersje utworów „Season Of The Witches”, tytułowego „New World” i „I’m Gone Away” do którego powstał również teledysk. Oprócz wymienionych kompozycji, na płycie znajdą się również, otwierający „Private Paradise”, bardzo spokojna ballada „Gift Of Fate” nagrana z towarzyszeniem kwartetu smyczkowego Con Affetto, bardzo dynamiczny „Around The Corner” i ponad 15 minutowy „Lights Out, Dark Comes”. Od wydania poprzedniej płyty AnVision zatytułowanej „AstralPhase” minęło już prawie cztery lata. Grupa dosyć długo pracowała nad nowym wydawnictwem, poszukując odpowiedniego brzmienia, które bedzie się nieco różniło od tego, które słyszymy na poprzednim albumie, jednak całość pozostanie w AnVision –owej stylistyce. Pod koniec czerwca album ukaże się również na winylu, podobnie z resztą jak to stało się niedawno z płytą „AstralPhase”.
Album był nagrywany w okresie od Listopada 2013 do Grudnia 2015 w Raven Studio, Other Studio i AnVision Studio. Nagrania realizowali Krzysztof Krupa, Dawid Motyka, Mateusz „Dolbi” Lupa, a miksem i masteringiem zajął się, podobnie jak na poprzedniej płycie, Marcin Szwajcer.
Opracowanie graficzne, tak jak w przypadku „AstralPhase” wykonał Piotr Szafraniec, a zdjęcie zespołu Andrzej Tylko.
„New World” został nagrany w składzie: Marek Ostrowski – vocal, Grzegorz Ziółek – gitara, Karol Wadowski – gitara basowa, growl & scream, Marcin Duchnik – perkusja, Waldemar Rózański – instrumenty klawiszowe.
Gościnnie, w utworze „Gift Of Fate” zagrał kwartet „Con Affetto” w składzie: Angelina Kierońska – skrzypce, Alicja Soboń – skrzypce, Karolina Stasiowska – Altówka i Anna Podkościelna – Cyz – wiolonczela. W epilogu utworu „Lights Out, Dark Comes” swojego głosu użyczyła Aleksandra Sidor.

Album „New World”, został zadedykowany zmarłemu w zeszłym roku, wieloletniemu technicznemu zespołu, a przede wszystkim przyjacielowi i największemu fanowi AnVision, Grzegorzowi „Crakusowi” Krakowieckiemu.

AnVision
Czytaj dalej...

Metal Church XI

Jedenasty studycjny album amerykańskiej trashmetalowej formacji, która powstała w Aberdeen w stanie Waszyngton. Album zawiera niezłą porcję współczesnego metalu, zagranego szczerze i bezkompromisowego. Bardzo dobra pozycja dla wszystkich wyznawców tego gatunku.

Tracklista:

1. Reset
2. Killing Your Time
3. No Tomorrow
4. Signal Path
5. Sky Falls In
6. Needle & Suture
7. Shadow
8. Blow Your Mind
9. Soul Eating Machine
10. It Waits
11. Suffer Fools

Bonus Track:
12. Fan The Fire
Czytaj dalej...

Music Inspired By Alchemy

Twórcami płyty są: Artur Szolc, Robert Srzednicki oraz Krzysztof Wawrzak - muzycy związani wcześniej z warszawskim zespołem Annalist oraz poprzednimi albumami z serii "Music Inspired by..." („Music Inspired By Tarot” /1998/ oraz „Music Inspired By Zodiac” /2002/).

"Music Inspired by Alchemy" zawiera głównie utwory instrumentalne, ale nie tylko. Do współpracy zaproszonych zostało kilku znakomitych wokalistów. W trzech utworach można usłyszeć śpiew Mariusza Dudy (Riverside, Lunatic Soul), w dwóch Anji Orthodox (Closterkeller), w jednym Ani Piotrowskiej (Warsaw Afrobeat Orchestra/Żywiołak). W jednej z kompozycji na gitarze zagrał Mariusz Kumala (Closterkeller). Nowością jest też bardzo rozwinięte instrumentarium oparte w dużej mierze o "żywe" instrumenty klasyczne (wiolonczela, skrzypce, sekcja dęta itp.).

Oto co powiedzieli twórcy albumu: "Naszym celem było stworzenie płyty, której poszczególne utwory stanowić będą muzyczną ilustrację największych europejskich postaci związanych z alchemią i ezoteryką doby średniowiecza i renesansu".

Alchemia to nauka znana już w starożytności, która wzięła swój początek z filozofii przyrody, opartej na koncepcji czterech elementów konstytuujących wszechświat (powietrza, wody, ziemi i ognia). Alchemicy zajmowali się poszukiwaniem eliksiru życia (środka zapewniającego długowieczność), panaceum (leku na wszystkie choroby) oraz kamienia filozoficznego - środka umożliwiającego przemianę (transmutację) metali pospolitych (np. ołowiu czy miedzi) w metale szlachetne: srebro i złoto. Traktaty alchemiczne miały charakter ezoteryczny, poza przepisami praktycznymi zawierały elementy okultyzmu, astrologii, mistyki, medycyny oraz (patrząc z dzisiejszej perspektywy) psychologii.

Oficjalny profil FB “Music Inspired By Alchemy”: https://www.facebook.com/musicinspiredby/

Cantaramusic
Czytaj dalej...

Roman PAZUR Wojciechowski “KURZ TWARZ”

Płyta "Kurza Twarz" powstała z inicjatywy Romana PAZURA Wojciechowskiego (śpiew) oraz dzięki ogromnemu zaangażowaniu Jacka Krzaklewskiego (gitara), Stanisława Witty (instrumenty klawiszowe), Włodka Krakusa (gitara basowa) i Bartka Niebieleckiego (perkusja).  „Kurza Twarz” w pewnym sensie jest protestem przeciwko powszechnej amerykanizacji polskiego języka. Jest też opowieścią o tym, co się zdarzyło i zdarzyć jeszcze może.

Jako goście w nagraniach udział wzięli: znakomita piosenkarka o blues'owych korzeniach Karolina Cygonek i wspaniali instrumentaliści : Jan Gałach (skrzypce), Piotr Baron (saksofon), Marek "Stingu" Popów (gitara), i Jacek Berg (akordeon). W chórkach śpiewają: Renata Witta, Michał Witta, Andrzej Ryszka.

Autorką okładki jest Carmen Cichowska.

Teksty stworzyli słowa do utworów napisali znakomici tekściarze: Bogdan Olewicz, Natasza Kielak, Pazur, Jarosław Nowosad.

Płyta powstała z pomocą i dla przyjaciół PAZURA a także muzyków, dziennikarzy i fanów.
Na tą chwilę nie jest dostępna w sprzedaży, więc zapraszamy do współpracy wydawców
i pasjonatów POLSKIEJ MUZYKI.


Roman Wojciechowski to artysta, którego działalność wywarła ogromny wpływ na środowisko muzyków śląskich i nie tylko. Jest on również założycielem legendarnej grupy Twarze. Członkowie tego zespołu tworzyli trzon wielu polskich grup takich jak Breakout, Czesław Niemen Group, SBB, Niebiesko-Czarni, Wiślanie. Nietuzinkowy tembr głosu, a także ogromna ekspresja to zalety, które czynią go jednym z najlepszych polskich wokalistów, mogącym bez kompleksów występować u boku czołówki światowych wykonawców, a jego nowa płyta może mieć wielkie znaczenie w promocji kultury mającej swe źródła w naszym regionie.
— Ireneusz Dudek

Urodzony w Siemianowicach Śląskich, wokalista i kompozytor. Działalność na muzycznej scenie rozpoczął w 1965 r. z zespołem Meteory, na którego repertuar składały się bluesowe standardy i stylizowane na bluesa utwory z polskimi tekstami. W latach 1968-1972 występował w założonej przez siebie formacji Twarze, wykonującej chicagowskiego bluesa. Wiosną 1972 r. Roman Wojciechowski wszedł w skład grupy Wiślanie 69' wykonywał z nią utwory "Kiedy nadejdzie czas" i "A on nas nie wie nikt", które przez kilka miesięcy gościły na pierwszym miejscu listy przebojów Studia Rytm. Kiedy pod koniec 1972 r. Wiślanie 69 rozpadli się, reaktywował Twarze, by następnie z początkiem 1974 r. znaleźć się w zespole Hokus. Repertuar Hokusa nawiązywał do stylistyki Twarzy i uzupełniony był o kompozycje R. Wojciechowskiego i J. Berenthala. W roku 1976 zespół wygrał "Targi Estradowe" w Łodzi pokonując między innymi "Budkę Suflera". Po 1977r. R. Wojciechowski koncertował z Aerobusem 1978 r. przez pół roku współpracował z grupą Breakout, biorąc udział w nagraniu albumu ''Żagiel Ziemi''. W 1979 r. został wokalistą zespołu Transport Band. Podczas "Rawy Blues '83" zadebiutował z Grupą Bluesową WOO, z którą następnie wystąpił m.in. na kolejnych edycjach "Rawy Blues" (1984, 1985), festiwalu "Blues Top '85" w Sopocie, Olszytńskich Nocach Bluesowych '85, "Jesieni Bluesem 85'” w Białymstoku oraz w ramach spotkań Wokalistów Jazzowych. Lider formacji WOO, to niezrównany interpretator rhythm & bluesowych standardów, jeden z najbardziej dynamicznych naszych wokalistów - stwierdził po jednym z występów Jan Chojnacki. Od 1986 r. formacja przyjęła nazwę Pazur -Blues Band. W czasie "Rawy Blues '89" "Pazur" znalazł się w szeregach zespołu D.D.D, z którym w 1991r wziął udział w konkursie Grand Prix Sopot 91 będąc pierwszym w historii festiwalu wykonawcą blues'owym i zarazem najwyżej ocenionym reprezentantem Polski. W 1998 r. "Pazur" nagrywa płytę "Cień Kapelusza" a w roku 2005 "Pazur sings The Beatles”. W 2006 "Pazur" zostaje mianowany Dyrektorem Artystycznym Międzyzdrojskiego Muzycznego Non-Stop Festivalu, w tym samym roku bierze udział w monodramie "Kobieta bez Instrukcji”. W roku 2011 biorąc udział w programie ''MUST BE THE MUSIC'' (Polsat) otrzymuje entuzjastyczne recenzje i dociera do półfinału. W 2013r płytą ''Wspomnienie'' oddaje hołd Czesławowi Niemenowi. Na przełomie 2015/2016r powstaje płyta ''Kurza Twarz''.


AKG Management 
Czytaj dalej...

Heart & Soul "Missing Link"

Z czym Wam się kojarzy nazwa Heart & Soul? Oczywiście – z polską supergrupą, składającą się ze znanych muzyków młodego i starszego pokolenia, którzy trzy lata temu nagrali płytę, oddającą w porywający sposób hołd twórczości Joy Division. Ci, których zachwyciły klasyki manchesterskiej legendy w wykonaniu Bodka Pezdy i Sławka Leniarta oraz ich gości, żałowali że to jednorazowe przedsięwzięcie. My mamy dla nich dobrą wiadomość: Heart & Soul powraca – i to ze swoim autorskim repertuarem.

„Missing Link” to płyta będąca sumą indywidualności, które ją stworzyły. O Bodku i Sławku wiemy, że grali niegdyś w Agressivie 69, byli prekursorami industrialnego rocka w Polsce i stosowania samplingu w produkcji muzyki. Ze spuścizny post-punka korzysta także Patti Yang, która wykorzystuje mrok tkwiący w tych brzmieniach do tworzenia autorskiej wersji trip-hopu oraz Bela Komoszyńska, która śpiewając w Sorry Boys jawi się niczym współczesna inkarnacja Siouxsie Sioux. Nutę ciepłej psychodelii wnosi do tego towarzystwa Łukasz Lach – charakterystyczny głos alternatywnego L.Stadt.

Wcześniejsze doświadczenia muzyków wchodzących w skład Heart & Soul sprawiają, że ichautorskie nagrania brzmią zaskakująco oryginalnie. To piosenki – ale dalekie od popowego banału, niesione nieoczywistymi głosami, zamknięte w intrygujących interpretacjach. Podobnie jest z brzmieniem. Jest w nim rockowy pazur, ale też elektroniczna głębia i soundtrackowa narracyjność.

„Lisbon” uwodzi tęskną partią gitary i rozmarzonym głosem Łukasza Lacha. W „Clear Your Mind” taneczny rytm electro wnosi pastelową elektronikę – a wokalista L. Stadt zaskakuje eterycznym falsetem. „Parys (Aleksander)” z Belą Komoszyńską przy mikrofonie mógłby z powodzeniem znaleźć się na którejś z płyt Cocteau Twins. Hania Malarowska z grupy Hanimal nadaje „Sun & Gun” zwiewną lekkość, a że potrafi się odnaleźć również wśród chrzęszczących bitów – świadczy zaśpiewany po polsku „Świst”. Justyna Kabała ozdabia swym głosem mrocznej divy w stylu Marleny Dietrich rozmyty „Ravioli A La Russe”. „Porcelaine” zaskakuje z kolei połamanym rytmem i przestrzenną gitarą, między którymi idealnie odnajduje swoje miejsce łagodny wokal Beli Komoszyńskiej. Na koniec „Wounded Healer” – i aż ciarki chodzą po plecach, kiedy z gęstego mroku wyłania się hipnotyczny śpiew Pati Yang.

„Missing Link” to piosenki dalekie od polskiej siermięgi. Ich wyrafinowanie świadczy o erudycji twórców tego zestawu. Potrafią oni, dbając o piękno melodii i wyrazistość nastroju, nie zaniechać wycyzelowanej produkcji i osadzenia swych utworów w szerokim kontekście popkultury. Dlatego post-punkowy niepokój miesza się tu z trip-hopowym smutkiem, psychodeliczna wizyjność z taneczną rytmiką, a shoegaze’owe wycofanie z tajemniczą zmysłowością. Taki album pewnie mogłaby wydać wytwórnia 4AD w okresie swej największej świetności. Ukazuje się on jednak tu i teraz – dlatego doceńmy to, że jest na wyciagnięcie ręki.

źródło: Warner Music Poland

Czytaj dalej...

YES "DRAMA"

Winylowa reedycja pochodzącego z 1980 roku albumu legendy rocka progresywnego, brytyjskiej grupy Yes, zapoczątkowującego bardziej komercyjny okres w twórczości zespołu. W składzie nie było wówczas wokalisty Jona Andersona ani klawiszowca Ricka Wakemana. Dołączyli natomiast Geoff Downes i Trevor Horn (później wielce utytułowany producent), którzy mieli niemały wpływ na zmianę stylu Yes, pojawienie się krótszych, mniej skomplikowanych, bardziej rockowych i popowych piosenek. Oprawę graficzną przygotował jak zwykle Roger Dean. Choć ortodoksyjni fani kręcili nosem, komercyjnie album poradził sobie świetnie, docierając do drugiego miejsca brytyjskiej listy.

źródło: Warner Music Poland

Czytaj dalej...
Subskrybuj to źródło RSS