Menu

The Rolling Stones zapraszają na wirtualny koncert „GRRR Live!”

Kilkanaście dni przed premierą „GRRR Live!”, fani The Rolling Stones będą mogli obejrzeć ten wyjątkowy koncert z 2012 roku, po raz pierwszy od premiery w systemie pay-per-view.

Stream przygotowany we współpracy z Kiswe to zapis koncertu z 2012 roku, który został zorganizowany w ramach trasy celebrującej 50-lecie The Rolling Stones. Poza gwiazdami wieczoru, w show wzięli udział The Black Keys, Lady Gaga, Gary Clark Jr., John Mayer, Mick Taylor i Bruce Springsteen. Stream odbędzie się 2 lutego o 21:00 polskiego czasu. Bilety są dostępne na stronie RollingStonesNewark.com. Fani będą mogli udostępnić video selfies i oglądać filmy nagrane przez innych widzów koncertu.
Oryginalnie występ był dostępny jedynie w USA w systemie pay-per-view. „GRRR Live!” jest uważany za jeden z najwybitniejszych występów w karierze grupy. W setliście nie zabrakło ponadczasowych przebojów takich jak „It’s Only Rock ‘n’ Roll (But I Like It)”, „Honky Tonk Women”, „Start Me Up”, „Gimme Shelter”, „Sympathy For The Devil” czy „(I Can’t Get No) Satisfaction”.
W lutym do sprzedaży trafi album z największymi hitami w karierze Stonesów, nagranymi podczas jubileuszowej trasy zorganizowanej z okazji 50-lecia. Zarówno premiera płyty „GRRR Live!”, jak i globalna transmisja koncertu, pozwolą fanom z całego świata doświadczyć magii, do której dostęp mieli wcześniej tylko najwięksi szczęściarze.

źródło: Universal Music
Czytaj dalej...

KUDELSKI „CALL THE DISTANT”

Premiera płyty „Call the Distant” projektu Kudelski w wersji cyfrowej oraz CD miała miejsce w dniu 3 lutego 2023 r. W kwietniu planowane jest wydanie albumu w formie winylowej.

„Call The Distant” to album o wyjątkowym, międzynarodowym rodowodzie. W pracach nad płytą wzięli udział artyści, muzycy i inżynierowie dźwięku pochodzący z Polski, Hiszpanii, Kuby, Wielkiej Brytanii i USA. Nagrania prowadzone były w Polsce oraz USA, jednak
główną ich część z towarzyszeniem symfoników Palma de Mallorca zrealizowano na Majorce, stolicy archipelagu Balearów. „Call The Distant” jest próbą stworzenia muzyczno-lirycznej opowieści o kondycji współczesnego świata, dręczących go niepokojach, nawiedzających upiorach przeszłości i przyszłości. Polegając na własnej intuicji oraz emocjach artyści budują alegoryczną opowieść o indywidualnych oraz zbiorowych traumach, lękach i nadziejach. „Call the Distant” to projekt, w którym motywy i nastrojowość muzyki klasycznej, filmowej i progresywnej spotykają się z latynoskim groovem, harmoniami i brzmieniami Bliskiego Wschodu oraz momentami, z niemal rockową dynamiką. Partie fortepianu, miejscami klasyczne a miejscami awangardowe, doprawione zostały odrobiną psychodelii i nokturnalnej oleistości spod znaku Nicka Cave’a a nawet - domieszką soulu czy jazzu.

Za każdy element dźwiękowej faktury albumu odpowiadają najwyższej próby muzycy i artyści, reprezentujący różne style i tradycje. Wśród nich takie postaci jak: Sheela Gathright, soulowa wokalistka pochodząca z Nowego Jorku, kubańska perkusistka Nailé Sosa Aragón,
Miquel Brunet - pianista i jedna z najwybitniejszych współczesnych osobowości muzycznych Balearów, saksofonista Marcos Monge, skrzypek Enrique Barrenengoa, filharmonicy Palma de Mallorca, aż po godną reprezentację Polaków w postaci Agi Derlak, wybitnej pianistki
jazzowej młodego pokolenia, rodzimego specjalisty od instrumentów orientalnych - Tomasza „Ragaboya” Osieckiego oraz znanego multiinstrumentalisty - Macieja Caputy. Pomysłodawcami projektu są autor muzyki Tomasz Kudelski oraz producent Jacek Szabrański.

Tomasz Kudelski (rocznik 1976) – kompozytor, perkusista związany od początku z warszawskim zespołem Love De Vice, z którym nagrał dotychczas 3 albumy studyjne oraz jedno wydawnictwo koncertowe.
Jacek Szabrański (rocznik 1979) - producent muzyczny, aranżer, kompozytor i songwriter. Współzałożyciel i wieloletni członek zespołu The Car Is On Fire (nagroda Fryderyk 2006 za najlepszy album muzyki niezależnej), założyciel zespołu Nerwowe Wakacje oraz
współtwórca kolektywu muzycznego No Cześć. Kompozytor muzyki do spektakli teatralnych. Współzałożyciel oficyny wydawniczej Wytwórnia Krajowa. Właściciel, inżynier dźwięku i realizator miksów w Latające Studio.

Jak doszło do spotkania twórców? Jak to się zaczęło? Skąd inspiracja… Znamy się w zasadzie od urodzenia. Oddziaływaliśmy na siebie muzycznie, chociaż wywodziliśmy się z zupełnie innych tradycji muzycznych. Po raz pierwszy współpracowaliśmy
dopiero przy płycie Love De Vice „Pills”. Intymność, delikatność a zarazem otwartość Jacka na różne style muzyczne okazała się olbrzymią wartością. Biorąc pod uwagę naszą współpracę i wspólne muzyczne doświadczenia, dotarcie się przy tym projekcie przyszło
stosunkowo łatwo. Choć logistycznie to był bardzo złożony projekt, realizowany czasami prawie równocześnie w kilku lokalizacjach. Album powstawał powoli, bez pośpiechu i jest z jednej strony przemyślany i dopracowany, ale jednocześnie ta stosunkowo luźna formuła
utworów pozwalała zachować sporo instrumentalnej improwizacji, która została wykorzystana przez towarzyszących nam instrumentalistów.

KUDELSKI „CALL THE DISTANT”

1. Academy of Fear
2. Nobody Wins
3. Santa Catalina
4. S.A.D
5. The Night (Out of the Shadows)
6. Road to Oriént
7. Black Keys
8. Academy of Fear (reprise)

Kompozytor: Tomasz Kudelski
Producent: Jacek Szabrański
Aranżacje: Jacek Szabrański i Tomasz Kudelski
Aga Derlak –aranżacja Santa Catalina (dodatkowa aranżacja w the Night)
Maciej Caputa – aranżacja fortepian instrumenty klawiszowe oraz smyczkowe (Road to Oriént, Black Keys)
Śpiew: Sheela Gathright (Nobody Wins), Jacek Szabrański (Academy of Fear, S.A.D),
Słowa: Rebecca Lindon & Jacek Szabrański – Nobody Wins, Jacek Szabrański – S.A.D,
Tomasz Kudelski - Academy of Fear

Muzycy:
Jacek Szabrański – gitara, bas, pianino, FX programowanie, instrumenty klawiszowe i perkusyjne.
Miquel Brunet – fortepian (Academy of Fear, Nobody Wins, S.A.D, Black Keys)
Nailé Sosa Aragón – instrumenty perkusyjne (Academy of Fear, S.A.D, the Night, Road to
Oriént, Black Keys)
Aga Derlak – fortepian i instrumenty klawiszowe (Santa Catalina, the Night)
Maciej Caputa – pianino, hammond, instrumenty klawiszowe (Road to Oriént, Black Keys)
Marcos Monge –saksofon tenorowy, klarnet basowy (S.A.D, Black Keys)
Enrique “Kiko” Barrenengoa – skrzypce solo (Road to Oriént)
Tomasz “Ragaboy” Osiecki - Dilruba, Sitar (Road to Oriént)
Tomasz Kudelski - Ukulele (The Night, Road to Oriént, Black Keys), Tabla, dodatkowe
pianino oraz instrumenty klawiszowe (the Night)
Sekcja Smyczkowa:

Eduard Riera – pierwsze skrzypce
Margalida Villalonga Noceras – drugie skrzypce
Xisca Mati - wiola
Miquela Gaya – wiolonczela
Wojtek Sobolewski – kontrabas

Black Keys inkorporuje fragment wiersza „Afterwards” autorstwa Thomasa Hardy’ego w wykonaniu Jeremy’ego Ironsa podczas koncertu zatytułowanego „Celebrating Jon Lord” w Royal Albert Hall, w dniu 4 kwietnia 2014 r.

Nagrania:
ONA Edicions Musicals, Bunyola, Majorka - Miquel Brunet
Latające Studio Warszawa, Polska / Bunyola, Majorka - Jacek Szabrański
Fireplace Sound, Warszawa/Jadamowo, Polska - Piotr “Fire” Iwańczuk
Edycja oraz premix Piotr “Fire” Iwańczuk - Fireplace Sound
Mix - Andrzej Rewak, Rewak Studio
Mastering - Magdalena Piotrowska Hear Candy Mastering
projekt graficzny okładki Jakub Kępny
Zdjęcia Zuzanna Szamocka – Švec
Dodatkowe zdjęcia Łukasz Kaugan

Linki do muzyki:
The Night (Out of the Shadows) https://youtu.be/VOy228pmeAE
S.A.D https://youtu.be/4p22gD9IxI0
Nobody Wins https://youtu.be/Tkq4j5cyrEE
Czytaj dalej...

Katatonia "Sky Void of Stars"

Zasłużeni mistrzowie melancholijnego metalu, Katatonia z dumą prezentują swój niesamowicie piękny kolejny album studyjny "Sky Void of Stars".

Tracklista:

1. Wretched Soul
2. Tomorrow's Sky
3. Divine Emotio
4. Hiding From Tomorrow
5. A Troubled Mind
6. My Only Escape
7. Years of Suspicion
8. Inquisition
9. Instinct

Bonus:
10. I Ran
11. Hiding From Tomorrow (Lustmord)
12. Tomorrow's Sky (GosT Remix)
Czytaj dalej...

Uriah Heep "Chaos & Colour"

"Chaos & Colour", energetyczny i triumfalny 25. studyjny album brytyjskiej legendy hard rocka Uriah Heep z wybuchowymi, klasycznymi rockowymi gitarami, wspaniałymi harmoniami oraz na bogatych klawiszowych podwalinach. W jedenastu utworach dominują tematy światła, miłości i pozytywne przesłanie. Otwierający album "Save Me Tonight" przybliża ciężkie, a zarazem ostre brzmienie zespołu, podczas gdy "One Nation, One Sun" jest podróżą przez świetliste balladowe kontemplacje. "Fly Like An Eagle" zabiera słuchacza w podróż do medytacji, a "Closer To Your Dreams" jest okrzykiem bojowym dla wszystkich rockmanów. Na całej płycie ponadczasowy wokal Berniego Shawa doskonale współgra z fenomenalnym kunsztem zespołu (Mick Box - gitara, Phil Lanzon - instrumenty klawiszowe, Russell Gilbrook - perkusja, Dave Rimmer - bas). 

Dzieło powstało w Chapel Studios pod okiem Jaya Rustona. Realizacją zajął się Pieter Rietkirk.

Tracklista:

1. Save Me Tonight 
2. Silver Sunlight 
3. Hail the Sunrise 
4. Age of Changes 
5. Hurricane 
6. One Nation, One Sun 
7. Golden Light 
8. You'll Never Be Alone 
9. Fly Like an Eagle 
10. Freedom to Be Free 
11. Closer to Your Dreams
Czytaj dalej...

Koncertowa płyta zespołu Apteka

23 stycznia 2023r. do sprzedaży trafia nowa płyta legendarnego zespołu Apteka, zatytułowana „Koncert”. Jest to zapis koncertu, który odbył się w Studiu im. Krzysztofa Komedy Radia Poznań 24 listopada 2021 roku.
Wydawcą albumu jest Radio Poznań.

Apteka powstała w 1983 roku w Gdyni z inicjatywy Jędrzeja „Kodyma” Kodymowskiego (śpiew, gitara) i Macieja Błasiaka (śpiew, gitara, bas, klawisze, trąbka). W pierwszych latach w grupie występowali m.in. Ewa
Golianek (śpiew, instrumenty klawiszowe), Małgorzata Bachora (chórki), Jacek Łada (perkusja) czy „Siwy” (saksofon). Pod koniec roku 1988 Apteka liczyła już tylko dwóch członków tj. Jędrzeja Kodymowskiego i Macieja
Wanata, którzy zrealizowali pierwszy album „Big Noise”, wydany dopiero w 1990 roku. Jeszcze w 1988 roku do grupy dołączyli gitarzysta Janusz Sokołowski oraz basista Marcin Ciempiel współpracujący poprzednio z
grupami Oddział Zamknięty, Fotoness, Tilt i Maanam. W tym składzie grupa realizuje wydany w 1992 roku album „Narkotyki”. W tym samym składzie w 1993 roku zespół nagrał kasetę „Urojonecałemiasta”. W nocy z 15 na 16
maja 1993 roku w wypadku samochodowym zginął Maciej Wanat i po występie na festiwalu Jarocin '93 działalność zespołu została zawieszona.

W 1994 po namowach basisty Olafa Deriglasoffa, „Kodym” reaktywował Aptekę. W składzie znaleźli się również perkusista Jacek Stromski i gitarzysta Piotr Nalepa, który jednak później wybrał grę w zespole
swojego ojca, Tadeusza. Trzyosobowy skład nagrał w 1995 roku album „Menda”. W 1996 roku grupa zarejestrowała album „Spirala”, na którym zawarte są nowe wersje utworów znanych z poprzednich płyt. W 2003 roku
wytwórnia Sonic Records wydała CD „Psychedelic Underground”, zawierające wszystkie utwory z wydanej w 1993 kasety „Urojonecałemiasta” i kilka utworów z „Narkotyków”. Album ten nie jest autoryzowany przez zespół,
podobnie jak kaseta „Live '92”.

W marcu 2003 grupa wznowiła działalność. Cztery miesiące później muzycy („Kodym”, basista Jacek Żołądek oraz perkusista Grzegorz Puzio) nagrali we wrocławskim studiu dwa utwory: „Korowód” i „Zagłada robactwa”. W 2007
„Kodym” z kolejnym składem zespołu (basista Marcin Ciempiel i perkusista Artur Hajdasz) nagrał album „Apteka”. W 2010 muzycy nagrali płytę „Tylko dla...”. Natomiast ostatni jak do tej pory album zespołu, zatytułowany
„Od pacyfizmu do ludobójstwa” ukazał się w 2012 roku.

Obecnie Aptekę tworzą: Jędrzej Kodymowski, Paweł Szychulski (gitara basowa) oraz Karol Kropiewski (perkusja). W tym składzie zespół zagrał 24 listopada 2021r. w Studiu im. Komedy. Zapis tego koncertu jest
pierwszym oficjalnym wydawnictwem koncertowym Apteki.Album „Koncert” można nabyć na stronie kultowenagrania.pl (można tam nabyć również wcześniejsze wydawnictwa Radia Poznań) oraz w sklepach muzycznych. Dystrybucją płyty zajmuje się GAD Records.

Na płycie znajduje się 14 utworów oraz zapowiedź przygotowana przez kierownika muzycznego Radia Poznań Marcina Żyskiego.

1 – Zapowiedź
2 – Kosmos
3 – Bo su nova
4 – Chłopcy i dziewczyny
5 – Mewy diabły
6 – Gdynia nocą
7 – Ujarane
8 – Choroba
9 – Psychodeliczny kowboj
10 – Menda
11 – Korowód
12 – My niezależni
13 – Miłe złego początki
14 – Jezu
15 – Przypowieść filozoficzna


źródło: Michał Sobkowiak
Radio Poznań
Czytaj dalej...

Dariusz Kozakiewicz - Krokodyl - premiera winylowa

Pod koniec roku 2021 Dariusz Kozakiewicz świętował 70. urodziny i jubileusz 50. lat pracy artystycznej.

Muzyczna historia jednego z najbardziej wszechstronnych polskich instrumentalistów, wyjątkowego gitarzysty i znakomitego kompozytora rozciąga się na przestrzeni lat pomiędzy działalnością w zespołach BREAKOUT i TEST po blisko ćwierćwiecze w grupie PERFECT.

Podsumowaniem tego jubileuszu był wydany wówczas przez Agencję Muzyczną Polskiego Radia dwupłytowy album CD zatytułowany „Krokodyl”, na który już wtedy niełatwo było wybrać utwory z dorobku Artysty, który spokojnie można prezentować na pięciu, a nawet dziesięciu płytach.

Idea wydania na specjalnej płycie winylowej wybranych nagrań z kompilacji była prostą konsekwencją sukcesu dwupłytowego albumu kompaktowego. Nie bez trudu wybrano dziewięć utworów w historycznych wykonaniach, które uzupełnia nowa wersja nagranej ponownie w roku 2022 piosenki „Płyń pod prąd”, skomponowanej przez Dariusza Kozakiewicza dla zespołu TEST w roku 1974. .

Premiera tej wyjątkowej płyty, która powstała przy udziale firmy Enea, w limitowanym nakładzie 500 numerowanych egzemplarzy, została zaplanowana na 27 stycznia tego roku.

Tracklista

strona A: kompozycje

1. Płyń pod prąd – Dariusz Kozakiewicz Live

2. Żółw na Galapagos - Test

3. Testament – Marek Piekarczyk

4. Odnawiam duszę - Perfect

5. Wszystko ma swój czas – Perfect

Strona B: gitary

1.Oni przyjdą tu - Breakout

2.Pomaluj moje sny - Breakout

3.Szczęśliwej drogi już czas – Ryszard Rynkowski

4.Layla – Dariusz Kozakiewicz

5.To nie żart – Dariusz Kozakiewicz


źródło: Agencja Muzyczna Polskiego Radia
Czytaj dalej...

Riverside "ID.Entity”

Kim jesteś w tych dziwnych czasach? Jesteś jeszcze sobą czy już odgrywasz rolę kogoś innego? A może prowadzisz podwójne życie i TU zachowujesz się zupełnie inaczej niż TAM? Z pewnością temat „Tożsamość” ma wiele wątków i nie sposób zmieścić wszystkich tematów w 53 minutowej opowieści. Riverside na najnowszym albumie „ID.Entity” próbuje na kilka z tych pytań odpowiedzieć zaczynając od… odpowiedzi na temat własnej tożsamości.

„Zanim zabraliśmy się za wymyślanie nowej płyty zadałem sobie kilka pytań” - mówi lider zespołu, Mariusz Duda - "Trochę osobistych, trochę na temat obecnego świata, ale przede wszystkim na temat zespołu, np. „W czym Riverside jest najlepszy? Odpowiedzi były dwie: „W melodiach i… w koncertach!”. „Kiedy Riverside jest… najbardziej sobą?” I chyba znów na usta ciśnie się słowo: „koncerty”. „Hmm… paradoksalnie nie rozpieszczamy naszych fanów wydawnictwami koncertowymi, może więc pora nagrać album studyjny, który muzycznie odzwierciedli charakter, dynamikę i żywiołowość pojawiającą się podczas naszych występów na żywo? Zwłaszcza, że już naprawdę chcemy pożegnać dekadę smutku i melancholii, która zdominowała ostatnie płyty”.

Rzeczywiście, wydany w 2018 roku „Wasteland”, mimo że ostrzejszy niż „Shrine of New Generation Slaves” czy „Love, Fear and The Time Machine”, wciąż podtrzymywał melancholijną konwencję poprzedników. „ID.Entity”- najnowszy, ósmy album by progressive Poles from Warsaw :), to jednak powrót w rejony znane z pierwszej dekady, co poniekąd zwiastować mógł już wydany w 2021 roku singiel „Story of My Dream”, promujący kompilację wydaną z okazji jubileuszu 20-lecia istnienia zespołu. Jednak mimo pewnych stylistycznych nawiązań do chociażby „Second Life Syndrome” czy „Annno Domini High Definition”, najnowszy album jest dla Riverside zdecydowanie początkiem nowej muzycznej drogi. Słychać na nim, że zespół całkowicie już odbudował się po stracie tragicznie zmarłego przyjaciela (gitarzysta Piotr Grudziński zmarł w 2016), przeszedł żałobę i rozpoczął nowy rozdział w swojej karierze. A charakterystyczny riversidowy rockowo-metalowy misz-masz, do którego zespół zdążył przyzwyczaić swoich fanów, występuje tu w odświeżonej i niezwykle dynamicznej formule. Riverside na „ID.Entity” brzmią pewniej siebie niż kiedykolwiek wcześniej. Dużą tego zasługą jest również sam koncept i warstwa tekstowa.

„Żyjemy obecnie w czasach ogromnego braku zaufania, społecznych podziałów, niepewności, kłamstwa, propagandy i inwigilacji” - mówi Mariusz Duda - „Żyjemy w czasach gniewu i bezradności. W czasach zdominowanych przez Big Techy, populistów, teorie spiskowe, nienawiść, myślące wciąż tylko w kategoriach zysku korporacje powodujące m.in. coraz szybszą śmierć zarówno naszej planety jak i ludzkiej natury. Żyjemy w czasach, w których ni stąd ni zowąd jeden kraj może zaatakować drugi, bo uważa, że to czy tamto bardziej mu się należy. Ciężko w takim świecie śpiewać tylko o miłości, przyjaźni i ucieczkach w świat wyobraźni. Od „Anno Domini High Definition” zacząłem coraz bardziej otwierać się w tekstach na problemy społeczne. Na „ID.Entity przekroczyłem kolejną granicę i znajdują się na tej płycie teksty uważam za najlepsze i najmocniejsze w mojej karierze. Za taką warstwą liryczną musi iść też mocniejsza niż do tej pory muzyka”.

„ID.Entity” to nowe otwarcie jeszcze z kilku powodów. To pierwszy album nagrany w nowym składzie, z gitarzystą Maciejem Mellerem, będącym od 2020 roku oficjalnym członkiem Riverside. Meller wpasowuje się w stylistyczne ramy zespołu, podkreślając zarówno charakterystyczne „riversajdowe zagrywki”, jak i dodając swój własny charakter gry na instrumencie.

To również pierwszy album w karierze zespołu, za szatę graficzną którego nie odpowiada już Travis Smith, a polski artysta Jarek Kubicki, który idealnie odnalazł się w wizualnej odsłonie prezentowanej do tej pory przez zespół.

Materiał nagrywany i miksowany był tym razem w dwóch studiach nagraniowych - W The Boogie Town Studio w Otwocku pod okiem Pawła Marciniaka oraz w warszawskim Studiu Serakos pod okiem Magdy i Roberta Srzednickich. Masteringiem zajął się współpracujący z zespołem przy nagraniach koncertowych Robert Szydło. Produkcją zajął się tym razem sam Duda.

„Poprzednie 3 a nawet 4 albumy powstawały głównie w studiu” - mówi Mariusz - „Tym razem chciałem żebyśmy powrócili do sali prób i tam w większości skomponowali materiał. Żeby słychać było tę energię wspólnego grania. Żeby Piotr Kozieradzki mógł zagrać w stylu, w którym czuje się najlepiej, żeby Michał Łapaj… był tym Michałem, którego znamy z koncertów. Dodatkowo zamarzyłem sobie, żeby większość kompozycji zdominowana była przez symbiotyczne przeplatanie się ze sobą instrumentów, co zawsze było ważną częścią naszego stylu. Myślę, że dzięki temu nagraliśmy naprawdę dobry riversidowy album, z którego biją najbardziej charakterystyczne elementy naszej „tożsamości”.

Czy w dzisiejszych czasach można być sobą nie interesując się tym co dzieje się na świecie? Czy można żyć wśród ludzi nie interesując się społecznymi zmianami jakie zachodzą w coraz szybszym tempie? Riverside na swoim najnowszym albumie mówi, że nie jest to możliwe. I podkreśla, że do przetrwania tych trudnych czasów potrzebujemy samoświadomości, empatii, wspólnoty, oraz zarówno wsparcia drugiej osoby, jak i odcięcia się od wszystkich, którzy wpuszczają w nasze życie jad, dzielą nas i antagonizują.

Wiele z ważnych zagadnień poruszonych na najnowszym albumie sprawia, że „ID.Entity” jest nie tylko solidnym muzycznym i tekstowym początkiem trzeciej dekady działalności Riverside, ale również jednym z najważniejszych albumów w całej karierze zespołu.


RIVERSIDE – „ID.Entity” (53:11)

1. Friend or Foe? (07:29)
2. Landmine Blast (04:50)
3. Big Tech Brother (07:24)
4. Post-Truth (05:37)
5. The Place Where I Belong (13:16)

6. I'm Done With You (05:52)
7. Self-Aware (8:43)


SKŁAD ZESPOŁU:

Mariusz Duda - wokal, bas, gitara elektryczna, gitara akustyczna

Piotr Kozieradzki - perkusja

Michał Łapaj - klawisze, syntezatory, organy Hammonda

Maciej Meller - gitary elektryczne

źródło: Mystic Production
Czytaj dalej...

Nawrocki "Moja mama ma depresję i siedem innych piosenek o miłości"

Utwory jak lecznicze zioła wyrosły na kompoście niezgody, gniewu i bezradności.Są próbą odnalezienia piękna i sensu w rozpadającym się, brutalnym świecie. Są estetycznym nieposłuszeństwem wobec ekspansywnego kultu młodości,nowości i nieśmiertelności. Banalna konstatacja, iż płyta powstała z potrzeby serca jest według mnie jak najbardziej adekwatnym stwierdzeniem. Piosenki wypełzły ze mnie jak małe zwierzątka, które musiały ujrzeć światło dzienne.Teraz żyją już swoim własnym życiem i nie mam wpływu na ich dalsze losy.
Tworzenie muzyki jest dla mnie procesem alchemicznym. Trucizna może stać się lekarstwem. Przekształcanie destruktywnych emocji w pokrzepiające słowa i dźwięki jest wyzwalające. W dużej mierze jest to proces nieświadomy. Akceptacja własnych ograniczeń, utraty bliskich, starzenia się wbrew pozorom może wytworzyć potężną dawkę kreatywnej energii. Niezgodę na wykluczenie, przemoc i niesprawiedliwość społeczną wyrażam słowem śpiewanym. Proces rafinacji trwał siedem lat. Teksty powstawały w porannej drodze do pracy.

Melodie przyklejały się w tramwajach, sklepach, szpitalach. Sztuka jest dla mnie czymś prostym, pożywnym, jest codziennym schronieniem. Uprawiam ją w sposób szczery i bezceremonialny, tak jak rolnik uprawia ziemię. Moja mama szydełkowała, sadziła kwiaty i drzewa - ja wydobywam słowa i dźwięki z czeluści mojej psyche. Zdrowa komunikacja z sobą i innymi wymaga wysiłku, cierpliwości i życzliwości. Muzyka jest dla mnie wehikułem, który unosi się ponad drapieżnym światem. Wyśpiewanie i wygranie tych dźwięków przyniosło mi chwilową ulgę i wytchnienie. Mam nadzieję, iż znajdą się odbiorcy, którzy też to odczują. Relacje oparte na siostrzeństwie, braterstwie i przyjaźni są dla mnie najwyższą formą spełnienia.

Grzegorz Nawrocki wokalista, gitarzysta,piosenko-pisarz, lider zespołu Kobiety, z wykształcenia stolarz -filozof.

Swoją pierwszą grupę Stormy prowadził w Berlinie w latach 1989 – 1993. Po powrocie do Trójmiasta założył post-rockowy zespół Ego, z którym nagrał płytę Światowid. W roku 1999 powołał do życia zespól Kobiety, z którym nagrał pięć albumów. W roku 2013 nagrał płytę solową Nawrocki Folk Computer Band. Wziął też udział w nagraniu albumu Yugoton. Zagrał setki koncertów i spał w setkach hoteli.

Oprócz działalności w swoich macierzystych zespołach współpracował z muzykami sceny niezależ̇ nej m.in. Robertem Brylewskim, Tymonem Tymańskim, Tomkiem Lipińskim, Olafem Deriglasoffem, Mikołajem Trzaską, Maćkiem Cieślakiem, Andrzejem Smolikiem.

15 listopada 2022 roku ukazał się kolejny solowy album pt. "Moja mama ma depresję i siedem innych piosenek o miłości"
Czytaj dalej...

Collage „Over And Out”

Historia nowej płyty sięga roku 2013, gdy po wieloletniej przerwie w działalności, muzycy najbardziej znanego składu Collage, postanowili powrócić do czynnej działalności. Początkowo wyłącznie koncertowej, zwłaszcza że zbliżał się jubileusz 20-lecia albumu „Moonshine”, który zapewnił grupie status jednego z najważniejszych zespołów nurtu rocka progresywnego nie tylko w Polsce, ale także zyskał szerokie grono odbiorców na całym świecie. Jednak, oprócz koncertowego głodu, w końcu przyszedł także głód twórczy. Zbiegło się to ze zmianami w składzie. Już przed powrotem na scenę rozeszły się drogi muzyków Collage i wokalisty Roberta Amiriana, którego zastąpił Karol Wróblewski. Z kolei w 2016 roku decyzję o rozstaniu podjął jeden z założycieli grupy, Mirek Gil. Jego miejsce zajął Michał Kirmuć. I to właśnie w tym składzie grupa rozpoczęła pracę nad utworami, które miały znaleźć się na pierwszym w nowym tysiącleciu albumie Collage. Szybko jednak okazało się, że przed zespołem pojawiło się kolejne wyzwanie. W obliczu odejścia Karola, grupa musiała znaleźć kolejnego frontmana. Wybór padł na dobrze znanego z zespołu Quidam, Bartka Kossowicza. Od tego momentu rozpoczął się nowy rozdział w historii Collage, którego efektem jest album „Over And Out”.

Na płycie znalazło się zaledwie pięć kompozycji, ale o ile najkrótsza z nich („One Empty Hand”) trwa niespełna pięć minut, o tyle utwór tytułowy jest ponad dwudziestominutową ucztą dźwiękową dla najbardziej wymagających fanów Collage i rocka progresywnego w ogóle. Muzycznie, pomimo wieloletniej przerwy w działalności i zmian personalnych, udało się zachować charakter znany z takich płyt jak „Baśnie”, „Safe” czy wspomnianego albumu „Moonshine”. Dominują więc potężne, wielowarstwowe brzmienia instrumentów klawiszowych Krzysztofa Palczewskiego, wspierane przez gitarowe partie Michała Kirmucia, który z jednej strony zachował charakter brzmieniowy swojego poprzednika, a z drugiej wprowadził takie nowe elementy, jak syntezatory gitarowe. Jak zwykle wielkim atutem jest oryginalna i ekspansywna gra perkusisty Wojtka Szadkowskiego, dzielnie wspieranego w sekcji rytmicznej przez basistę Piotra Mintaya Witkowskiego. Z kolei Bartosz Kossowicz pokazał, że nie tylko ma w sobie energię poprzedników, ale też barwa jego głosu wprowadziła miejscami więcej ciepła i melancholii.

O ile od strony muzycznej „Over And Out” jest dziełem zespołowym, to już za stronę tekstową płyty odpowiadał wyłącznie Szadkowski. Smutek i pełen zwątpienia depresyjny nastrój tekstów wynika także z doświadczeń samych muzyków, dla których czas pracy nad płytą zbiegł się z wyjątkowo trudnymi momentami w życiu prywatnym. Na końcu jednak zawsze pojawia się nadzieja.

Okładkę płyty, którą prezentujemy obok, podobnie jak to było w przypadku albumów „Moonshine” i „Safe”, ozdobił obraz Zdzisława Beksińskiego, który idealnie współgra nie tylko z tekstami, ale i muzyką zawartą na albumie. Dopełnieniem całości jest obecność na płycie gościa specjalnego, Steve’a Rothery, na co dzień gitarzysta Marillion, który po wcześniejszych, scenicznych doświadczeniach z Collage, ozdobił utwór „Man On The Middle” ponad pięciominutową solówką! W utworze „What About The Pain”, zespół wsparł chór dziecięcy.

Tracklista „Over And Out”:

Over And Out 21:50
What About The Pain (A family album) 8:36
One Empty Hand 5:03
A Moment A Feeling 13:22
Man In The Middle (feat. Steve Rothery) 9:10

Skład zespołu:

Bartosz Kossowicz – śpiew

Michał Kirmuć – gitary

Krzysztof Palczewski – klawisze

Piotr Mintay Witkowski – bas

Wojtek Szadkowski – perkusja



źródło: MYSTIC PRODUCTION
Czytaj dalej...

Tarja „Best Of: Living The Dream”

Choć sama Tarja nie mogła w to uwierzyć, to faktycznie nadszedł ten czas, kiedy uznana artystka wydała swój pierwszy album „Best of”. „Mam nadzieję, że ta kolekcja spodoba Wam się tak samo, jak mi podobało się jej tworzenie” - mówi Tarja.

Wydawnictwo „Best Of: Living The Dream” składa się z najbardziej znanych, a także najbardziej lubianych przez samą Tarję utworów. Na płycie znajdują się rockowe kompozycje pochodzące z sześciu albumów studyjnych: „My Winter Storm”, „What Lies Beneath”, „Colours In The Dark”, „The Brightest Void”, „The Shadow Self” i „In The Raw”. Płyta „Best Of: Living The Dream” to pierwsze takie wydawnictwo artystki. W skład kolekcji „Best Of: Living The Dream” wchodzi również niepublikowany wcześniej koncert „Circus Life”, który ukazuje się na Blu-rayu w zestawie z dwoma CD.

Kompilacja opatrzona jest piękną grafiką i wyjątkowymi dodatkami. Album „Best Of: Living The Dream” ukazał się na CD, jako limitowany zestaw dwóch CD i Blu-raya, na podwójnym czarnym winylu, podwójnym przezroczystym winylu oraz w formie limitowanego boxu zawierającego plakat, grafiki i 4 Picture Discs. Kolekcja rozpoczyna się zupełnie nowym utworem zatytułowanym „Eye Of The Storm”. Piosenka łączy charakterystyczne brzmienie Tarji z potężną dawką emocji i opowiada o szukaniu swojego miejsca w świecie. Posłuchaj singla „Eye Of The Storm”: https://youtu.be/8D-5bgRYIUo


źródło: MYSTIC PRODUCTION
Czytaj dalej...
Subskrybuj to źródło RSS