Metallica z „Master of Puppets” w kluczowej scenie „Stranger Things”
Metallica doświadcza „efektu Netflixa” – utwór „Master of Puppets” wykorzystany w serialu „Stranger Things” przeżywa renesans popularności. Wszystko za sprawą kluczowej sceny z nowych odcinków. Powrót utworu na szczyt postanowił skomentować sam zespół.
„Master of Puppets” trafiło na 17. miejsce Global Spotify chart, 44. Spotify Top 200 na świecie oraz do Top 200 zestawienia w Polsce. Utwór zagościł także na 45 playlistach Top 50 Viral z różnych krajów oraz na 4. pozycji Shazam Global.
Muzycy Metalliki tak komentują powrót „Master of Puppets” na szczyty list przebojów:
Sposób, w jaki bracia Duffer wykorzystują muzykę w serialu „Stranger Things”, zawsze był na najwyższym poziomie. Dlatego wszyscy byliśmy bardzo podekscytowani, nie tylko dlatego, że „Master of Puppets” pojawi się w serialu, ale również dlatego, że wokół piosenki zbudowano kluczową scenę. Końcowy rezultat przeszedł nasze najśmielsze oczekiwania. Wszystko wykonano perfekcyjnie, tak bardzo, że niektórzy fani domyślili się, że chodzi o „Master of Puppets”, gdy obserwowali ruch palców Josepha Quinna jeszcze w trailerze. Czy to nie szalone? Jesteśmy tak istotną częścią historii Eddiego i znajdujemy się w doborowym towarzystwie na soundtracku. To niebywały zaszczyt.
źródło: Universal Music
„Master of Puppets” trafiło na 17. miejsce Global Spotify chart, 44. Spotify Top 200 na świecie oraz do Top 200 zestawienia w Polsce. Utwór zagościł także na 45 playlistach Top 50 Viral z różnych krajów oraz na 4. pozycji Shazam Global.
Muzycy Metalliki tak komentują powrót „Master of Puppets” na szczyty list przebojów:
Sposób, w jaki bracia Duffer wykorzystują muzykę w serialu „Stranger Things”, zawsze był na najwyższym poziomie. Dlatego wszyscy byliśmy bardzo podekscytowani, nie tylko dlatego, że „Master of Puppets” pojawi się w serialu, ale również dlatego, że wokół piosenki zbudowano kluczową scenę. Końcowy rezultat przeszedł nasze najśmielsze oczekiwania. Wszystko wykonano perfekcyjnie, tak bardzo, że niektórzy fani domyślili się, że chodzi o „Master of Puppets”, gdy obserwowali ruch palców Josepha Quinna jeszcze w trailerze. Czy to nie szalone? Jesteśmy tak istotną częścią historii Eddiego i znajdujemy się w doborowym towarzystwie na soundtracku. To niebywały zaszczyt.
źródło: Universal Music