Menu

Gwiazda 37. Rawa Blues Festival wydaje nowy album

Sonny Landreth – wirtuoz gitary, mistrz techniki slide. 30 czerwca  to data premiery jego nowej płyty – podwójnego albumu koncertowego, dokumentującego występy w Lafayette, miejscu w którym Landreth spędził kawał swojego życia. „Recorded Live in Lafayette" to wspaniała wizytówka artysty, który ma na swoim koncie współpracę z takimi tuzami, jak Eric Clapton i Mark Knopfler. A już we wrześniu, będzie okazja by posłuchać go na żywo i poznać tajniki muzycznego warsztatu. Po raz pierwszy i jedyny w tym roku w Polsce, Sonny Landreth będzie jedną z gwiazd 37 Rawa Blues Festival. Oprócz koncertu spotka się również z fanami na dwóch gitarowych klinikach. Tego wydarzenia nie można przegapić!
 

Powrót do źródeł bluesa
 

Występy w Lafayette musiały być dla Ciebie wyjątkowe, to w końcu miasto, w którym dorastałeś...
Tak i to był jeden z powodów dla których chciałem nagrać koncertową płytę właśnie tam. Pod względem logistycznym również było to wygodne, bo studio w którym pracuję mieści się zaledwie kilka przecznic od sali koncertowej. No i znacznie lepiej się czujesz, gdy po koncercie możesz iść do domu i porządnie się wyspać we własnym łóżku. Nie to w co w trasie koncertowej, kiedy długie godziny spędzasz w busie i śpisz w różnych hotelach... Spotkaliśmy się dzień wcześniej, zrobiliśmy próbę i zagraliśmy trzy koncerty z rzędu. Później wybraliśmy najlepsze fragmenty na płytę. Większość materiału pochodzi z trzeciego wieczoru.
 

Podzieliłeś koncerty na dwa odrębne sety: akustyczny oraz elektryczny.  Skąd taka decyzja?
Nie mogłem się zdecydować, czy zrobić nową płytę stricte akustyczną, czy też może jednak nagrać coś „elektrycznego", a może zaprosić paru zaprzyjaźnionych muzyków w roli gości? No i wymyśliłem, żeby połączyć wszystko w jednym (śmiech). Początkowo nie planowałem takiego podziału koncertu, ale jestem bardzo zadowolony z końcowego efektu. Pozostawienie spraw własnemu biegowi przynosi czasem więcej korzyści niż skrupulatne planowanie czegoś... Byliśmy w trasie z moim trio, mieliśmy wyrobiony pogląd, które utwory fajnie wypadają w wersjach akustycznych, a którym bardziej do twarzy w elektrycznym wcieleniu, więc kiedy przyszło do nagrywania wiedziałem, że wszystko wyjdzie tak jak powinno. Zwłaszcza, że mam w zespole muzyków, którym mogę zaufać w stu procentach.
 

Masz swoją ulubioną płytę z serii „unplugged"?
Dla mnie takim wzorcowym jest album Erika Claptona. Bardzo twórcze podejście do aranżacji utworów. Ta płyta do dziś mnie inspiruje, wykorzystane na niej rozwiązania wciąż rezonują mi gdzieś z tyłu głowy...
 

Skoro padło już nazwisko Claptona.. Miałeś okazję pracować z nim, a także z Markiem Knopflerem. Jacy są prywatnie, z dala od blasku scenicznych świateł?
Wspaniali goście... Z Markiem do dziś jesteśmy przyjaciółmi. Spotkaliśmy się w 1992 roku w Londynie. Promowałem wówczas album „Outward Bound", Mark okazał się fanem mojej płyty, skontaktował się z moim menadżerem. Przyszedł na mój koncert w sali Town and Country, po nim zjawił się na backstage'u, porozmawialiśmy. Utrzymywaliśmy później kontakt ze sobą. Mark zaprosił mnie do udziału w sesji nagraniowej swojego pierwszego solowego albumu po zakończeniu działalności Dire Straits. A potem zagrał na mojej płycie „South of I - 10". I tak ta nasza przyjaźń trwa do dzisiaj. Wspiera mnie w różnych działaniach – podobnie zresztą jak Eric - naprawdę świetnie się dogadujemy...
 

Czego polscy fani bluesa mogą spodziewać się po Twoim koncercie w „Spodku" podczas 37 Rawa Blues Festival?
Myślę, że będzie trochę podobny do wspomnianej koncertowej płyty. Lubię kontrast między akustycznym setem i solidnym „dołożeniem do pieca". Zagramy sporo utworów, które znalazły się na „Recorded Live in Lafayette", ale może zdarzyć się tak, że odwrócimy role: to co było akustyczne – zaprezentujemy w elektrycznych wersjach i vice versa. Lubię pozmieniać coś w repertuarze koncertów. Ten album koncertowy ma również walor retrospektywny, prezentuje kompozycje z różnych okresów mojej kariery. Dla kogoś, kto nigdy nie miał styczności z moją muzyką – może być świetnym wprowadzeniem. Dla znawców i fanów tematu – będzie to z kolei ekscytujące doświadczenie: posłuchać moich utworów w nowych wersjach.
 

Twoja ostatnia studyjna płyta „Bound By The Blues" to znów proste, bluesowe granie. Czułeś się zmęczony skomplikowanymi formami?
Muzyka nigdy mnie nie męczy (śmiech). Taki powrót do źródeł bywa bardzo odświeżający i inspirujący zarazem. To pewien rodzaj duchowego przeżycia. Wśród utworów, które znalazły się na „Bound By The Blues" są i takie, na których uczyłem się grać.  Zdałem sobie sprawę jak wielką inspiracją były dla mnie te standardy, a równocześnie jak bardzo zmienił się mój muzyczny warsztat od tamtego czasu. Nowe pomysły, nowe techniki... Na przykład „Key To The Highway" - uświadomiłem sobie, że kiedyś wykonywałem ten klasyk zupełnie inaczej niż obecnie. Płyta miała również być oddaniem hołdu moim bohaterom. Stąd obecność takiego utworu jak „Firebird Blues", poświęconego pamięci Johnny'ego Wintera.  Był bliską mi osobą, koncertowaliśmy razem, zagrałem na jego płycie.
 

Podczas Rawy Blues nie tylko zagrasz koncert w „Spodku", ale spotkasz się również dwukrotnie z publicznością podczas gitarowych klinik w sali kameralnej NOSPR-u...

Nie uważam się za bardzo dobrego nauczyciela, ale myślę że potrafię dzielić się z ludźmi różnymi rzeczami (śmiech). Lubię takie spotkania, to świetna okazja, by złapać więź z publicznością. Uczestnicy mogą zadawać pytania z sali, ja prezentuję jakieś zagrywki, by zilustrować to o czym mówię... Dzięki takim warsztatom również sporo się uczę, mogę przeanalizować pewne kwestie...
 

Na zakończenie zdradź proszę jak pokaźna jest Twoja gitarowa kolekcja.

Mam mnóstwo gitar. Pracując nad utworami, nagrywając je później w studiu nigdy nie wiesz jakiej barwy będzie potrzebowała dana kompozycja. Czasem takie szczegóły decydują o atrakcyjności kawałka.. Cóż, jestem gadżeciarzem. Zbieram gitary i cieszę się z  każdego nowego instrumentu jak dziecko z nowej zabawki (śmiech).
 

Rozmawiał: Robert Dłucik

37. Rawa Blues Festival potrwa trzy dni. 28 września gratka dla wielbicieli gitarowych popisów – klinika prowadzona przez Sonny'ego Landretha, mistrza techniki slide. Dzień później – koncert w sali NOSPR z udziałem Eden Brent oraz Irek Dudek Big Band. W sobotę blues rozbrzmiewał będzie w „Spodku", a wśród zagranicznych gwiazd: Kris Barras Band, Tim Woodson & Heir Harmony, Sonny Landreth i Marcus King Band.
​Bilety na festiwal dostępne są w ogólnopolskiej sieci Ticketpro.

----
37. Rawa Blues Festival
28-30 września 2017

Katowice

28.09 NOSPR (Warsztaty)
29.09 NOSPR
30.09 SPODEK

Zagrają:

NOSPR:
Eden Brent
Irek Dudek Big Band

SPODEK:
Scena główna:
Sonny Landreth
Kris Barras Band
Marcus King
Tim Woodson & The Heirs of Harmony

Grzegorz Kapołka Trio,
Sobo Blues Band
Wes Gałczyński & Power Train
Pola Chobot & Adam Baran
Two Timer

Mała Scena:
Forsal
Rockomotive
Tandeta Blues Band
Hold Blues
Blackberry Brothers
Adam Bartoś
Hubert Szczęsny.
 
Biuro Prasowe Festiwalu
Czytaj dalej...

DEPECHE MODE OGŁASZAJĄ TRZY KONCERTY W POLSCE

Na miesiąc przed wyprzedanym koncertem Depeche Mode na PGE Narodowym w Warszawie zespół ogłasza 3 kolejne, halowe koncerty! Po trasie po Europie i Ameryce Północnej Depeche Mode powróci do Europy z dodatkowymi koncertami. Zespół ogłosił, że zimą będzie kontynuować aktualną światową trasę promującą wydany w marcu tego roku album Spirit. Global Spirit Tour obejmie Kraków, Łódź i Trójmiasto!

Podczas pierwszej części Global Spirit Tour Dave Gahan, Martin Gore i Andy Fletcher wystąpią dla ponad 1.5 miliona fanów w 32 miastach w 21 krajach Europy w okresie 5 maja - 23 lipca. Po zaplanowanych na wakacje koncertach w Europie, Global Spirit Tour zawita do Ameryki Północnej i Południowej, by zimą powrócić do Europy z serią koncertów, która rozpocznie się czterema występami w Wielkiej Brytanii w listopadzie.

Bilety na koncerty w Polsce w cenach od 249 zł będą dostępne w przedsprzedaży dla zarejestrowanych użytkowników LiveNation.pl od piątku/23 czerwca, od 10.00. Ogólna sprzedaż ruszy w poniedziałek/26 czerwca o 10.00. Specjalnie z tej okazji w poniedziałek w godzinach 10.00-17.00 otwarte zostaną kasy TAURON Areny Kraków, Atlas Areny i ERGO ARENY. Bilety będą również dostępne we wszystkich punktach Empik od pierwszego dnia sprzedaży.

Global Spirit Tour jest 18-stą trasą koncertową zespołu i pierwszą od trzech lat. Podczas Global Spirit Tour zespół będzie kontynuował akcję charytatywną we współpracy ze szwajcarską firmą produkującą zegarki Hublot, zbierając fundusze na Charity: Water i zwiększając świadomość istoty jej misji - zapewnienia bezpiecznej wody pitnej dla wszystkich na świecie.

Mając na koncie ponad 100 milionów sprzedanych płyt i koncerty zagrane dla ponad 30 milionów fanów na całym świecie, Depeche Mode nie chce osiąść na laurach, są inspiracją dla ogromnej ilości artystów a krytycy nazywają ich “wciąż płonącym ogniem” oraz “zespołem zyskującym ciągle na znaczeniu”. Spirit i Global Spirit Tour kontynuują historię muzycznych innowacji i ciągle zdobywają pozytywne opinie fanów i krytyków.

 

Więcej info:

www.depechemode.com
Czytaj dalej...

Lipcowy Metal Hammera już jest!

Do sprzedaży trafił właśnie nowy numer miesięcznika Metal Hammer. Gwiazdą główną wydania jest bardzo lubiana nad Wisłą niemiecka formacja Rammstein. Redaktor naczelny tłumaczy we wstępniaku, na kogo jeszcze zwróciliśmy tym razem uwagę: „Czasem bywa tak, że środek ciężkości naszego magazynu przesuwa się bardziej w stronę rocka lub bardziej w stronę metalu. Tym razem powiew wakacyjnej kanikuły sprawił, że lipcowe wydanie Metal Hammera zdominowały bardziej rockowe tematy. Owszem, sporo miejsca poświęciliśmy na przykład Decapitated (zespół wydaje właśnie nowy, rewelacyjny album), Iced Earth czy Broken Hope, ale jeszcze więcej takim zespołom jak Anathema, Pristine czy Lebowski. Jedno jest pewne – wszystkie te zespoły przygotowały dla nas nowe albumy i są to płyty wartościowe...”
 
 
A już za miesiąc, 21 lipca, spotykamy się w katowickim Spodku na Metal Hammer Festival! Wystąpią Marilyn Manson, Paradise Lost, Myrkur, Zeal & Ardor, Percival Schuttenbach
oraz ARRM! Nie może Was tam zabraknąć!
 
Więcej informacji:
http://www.metalmind.com.pl/metalhammer-festival/
www.facebook.com/MetalHammerFestival/
Czytaj dalej...

Supermodelka Małgorzata Bela w teledysku Sorry Boys do piosenki „Miasto Chopina”!

„Miasto Chopina” jest trzecim singlem z nominowanego do Fryderyka albumu Sorry Boys pt. „Roma”. Główną rolę w teledysku do piosenki zagrała Małgosia Bela - supermodelka, aktorka, z wykształcenia pianistka. Pełna surowej ekspresji Bela przywołuje na myśl największe kobiece kreacje z filmów Romana Polańskiego. Klip można zobaczyć tutaj: https://youtu.be/nJMObdHvs-4

Bela Komoszyńska mówi o „Mieście Chopina”: „Podczas pracy nad „Romą” często towarzyszył mi Chopin, jego muzyka, biografia, filmy o nim. W domu pojawiło się pianino nazwane Franciszek (na cześć drugiego imienia Chopina), które słychać od pierwszych dźwięków utworu. Tak Warszawa stała się scenografią do Miasta Chopina. Autorami wideoklipu są twórcy ze „Szkoły Teledysków”. Widzimy w tym obrazie coś nieuchwytnego, co się wydarza raz na jakiś czas i sprawia, że jesteśmy w środku, w „sklepie z pamiątkami””.

Mystic Production
Czytaj dalej...

Soundedit ’17 – Najbardziej tajemniczy zespół wystąpi w Łodzi

The Residents to ikona w świecie muzyki eksperymentalnej. Mają na koncie przełomowe prace w dziedzinie elektroniki, trance’u, punku czy industrialu. Zespół jest jedną z największych tajemnic w świecie muzyki. Nikt nie zna prawdziwiej tożsamości artystów. Specjalny koncert przeznaczony dla publiczności Soundedit przygotuje również mistrz i pionier polskiej muzyki elektronicznej – Marek Biliński.

W ciągu całej kariery członkowie grupy The Residents ani razu nie zdradzili swojej prawdziwej tożsamości. Na scenie oraz podczas sesji zdjęciowych artyści zawsze są ubrani w kostiumy, zaś za wywiady i promowanie formacji odpowiedzialne jest The Cryptic Corporation.

Zadaniem The Cryptic Corporation jest również odwracanie uwagi od wskazówek prowadzących do rozwiązania zagadki tożsamości artystów tworzących amerykański zespół. Pojawiały się teorie, że The Residents to tak naprawdę formacja złożona z muzyków The Beatles lub Aerosmith.

The Residents wystąpi podczas 9. Międzynarodowego Festiwalu Producentów Muzycznych Soundedit. Koncert obędzie się w sobotę, 28 października w Klubie Wytwórnia.

Przed tajemniczym koncertem na scenie pojawi się jeden z najbardziej znanych polskich kompozytorów, pionier muzyki elektronicznej w Polsce – Marek Biliński. Instrumentalista wykorzystujący najnowsze oraz klasyczne elektroniczne instrumenty klawiszowe. Kompozycje artysty wywodzą się z najlepszych standardów muzyki klasycznej i romantycznej. Jego talent, wiedza, wyobraźnia łączą tradycję z wizją współczesnych dźwięków świata.

Muzyk popularność solową w Polsce zdobył bestsellerowym albumem „Ogród Króla Świtu” oraz wideoklipem „Ucieczka z Tropiku”, który przez telewidzów uznany został najlepszym klipem roku 1984. W tym czasie Marek Biliński miał już na koncie kolejną „złotą płytę” oraz szereg koncertów w kraju i za granicą. Artysta występował m.in. w: Berlinie, Hamburgu, Bremie, Pradze, Moskwie czy Kuwejcie. W plebiscytach na najpopularniejszego instrumentalistę przez pięć kolejnych lat (1981 – 1985) zajmował pierwsze miejsce.

Marek Biliński wystąpi podczas 9. edycji Festiwalu Soundedit. Koncert odbędzie się w sobotę, 28 października w Klubie Wytwórnia. Podczas uroczystej Gali artysta odbierze nagrodę „Człowieka ze Złotym Uchem” za „pionierskie dokonania w dziedzinie produkcji muzycznej”.

– Zawsze chciałem, by statuetka „Człowieka ze Złotym Uchem”, była symbolem jakości produkcji dźwiękowej oraz prawdziwą figurką ze ściśle limitowanej serii. Wydawać by się mogło, że w czerwcu ogłosiliśmy już wszystkie koncertowe atrakcje. Otóż, nie! Mamy Rok Awangardy, Soundedit pragnie być awangardą dosłownie. Przygotowujemy jeszcze kilka niespodzianek, również koncertowych. Program Soundedit '17 będzie bardzo bogaty – mówi Maciej Werk, dyrektor i pomysłodawca Festiwalu Soundedit.

Bilety na sobotni koncert Marka Bilińskiego i The Residents kosztują 115 zł. Bilety w sprzedaży: bilety24.pl, ticketpro.pl, biletomat.pl oraz w kasie Klubu Wytwórnia (ul. Łąkowa 29, tel.: +42 639 55 55, Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.).

Przypominamy, że w sprzedaży są również bilety na piątkowy koncert Gary’ego Numana oraz afterparty Daniela Millera kosztują 115 zł. Bilety w sprzedaży: bilety24.pl, ticketpro.pl, biletomat.pl oraz w kasie Klubu Wytwórnia.

Dostępne są również karnety na wszystkie koncerty, jakie odbędą się w Klubie Wytwórnia w ramach tegorocznej edycji Festiwalu Soundedit. Karnety w cenie 190 zł dostępne są: bilety24.pl, ticketpro.pl, biletomat.pl.

Absolwenci Uniwersytetu Łódzkiego, którzy pojawią się na w Klubie Wytwórnia z Kartą Absolwenta otrzymają 10 % zniżki.

Przypominamy również o biletach na koncert Michaela Nymana. Wydarzenie odbędzie się w Filharmonii Łódzkiej w niedzielę, 29 października o godz. 19.00. W programie znajdą się wszystkie najbardziej znane kompozycje artysty, w tym utwory skomponowane do filmów Greenawaya czy „Fortepianu”. Bilety w cenie: 199, 149 i 119 zł są dostępne wyłącznie na portalu Bilety24.pl. Współorganizatorem koncertu jest Filharmonia Łódzka im. Artura Rubinsteina.

Michael Nyman zaprezentuje również instalację multimedialną „NYman With A Movie Camera” w Fabryce Sztuki (ul. Tymienieckiego 3). Ekspozycja będzie dostępna od 29 października do 18 listopada. Na tę atrakcję, podobnie jak i wystawę Briana Griffina wstęp będzie wolny.

Hasło Soundedit ‘17 pozostaje bez zmian: „I Am The Sound”. Tak będzie mógł powiedzieć o sobie każdy, kto zechce razem z nami w Łodzi w ostatni weekend października poznawać tajniki pracy producentów muzycznych, wysłuchać prelekcji, uczestniczyć w warsztatach i dyskusjach panelowych. Niebawem ogłosimy kolejne, zaskakujące punkty programu tegorocznej edycji Festiwalu, która odbędzie się w dniach 26-29 października 2017.

I Am The Sound! – jestem brzmieniem. Jestem dźwiękiem. Jestem muzyką. Zapraszamy na Soundedit, zapraszamy do Łodzi.

Biuro prasowe Międzynarodowego Festiwalu
Producentów Muzycznych Soundedit
Czytaj dalej...

QUEENS OF THE STONE AGE WRACAJĄ Z NOWYM ALBUMEM

25 sierpnia, nakładem wytwórni Matador Records, ukaże się nowy album Queens Of The Stone Age, który będzie nosił tytuł ‘Villains’! Zapowiada go utwór 'The Way You Used to Do'.

“Tytuł ‘Villains’, nie jest oświadczeniem politycznym” – deklaruje Joshua Homme. „Nie ma nic wspólnego z Trumpem i całym tym gównem. Powody, że tak zatytułowaliśmy płytę są proste: 1) to słowo wygląda fantastycznie, 2) jest komentarzem do trzech wersji każdego scenariusza: twojego, mojego i tego, co się właściwie stało. Każdy potrzebuje kogoś lub czegoś – jakieś czarnego charakteru – przeciwko któremu będzie się buntował. Zawsze tak było. Tego nie da się kontrolować. Jedyną rzeczą, jaką naprawdę można kontrolować jest to kiedy odpuścisz”.


Po setkach epickich koncertów, porażkach, niewyjaśnionych urazach, jednym rockowym odjeździe z Iggy Popem oraz wielu nominacjach do nagrody Grammy, na swojej siódmej płycie ‘Villains’, Queens Of The Stone Age wracają z pustyni z nowymi bliznami i jakoś dziwnie ładniejsi.


Wyprodukowany przez Marka Ronsona, we współpracy z Markiem Rankinem i zmiksowany przez Alana Mouldera album, jest ich pierwszym pełnowymiarowym wydawnictwem od czasu ukazania się płyty „…Like Clockwork” z 2013 roku, który przyniósł grupie ich pierwszy numer jeden w Stanach Zjednoczonych (a także w Australii, Belgii, Irlandii, Portugalii i Szkocji oraz drugą pozycję w Wielkiej Brytanii, Kanadzie, Szwajcarii, Norwegii, Nowej Zelandii i Finlandii...).


W skład zespołu Queens Of The Stone Age wchodzą: lider, wokalista, gitarzysta i autor tekstów Joshua Homme, Troy Van Leeuwen (gitara, klawisze), Michael Shuman (bas), Dean Fertita (klawisze, gitara), Jon Theodore (perkusja).


Oszałamiająca szata graficzna powracającego ilustratora Boneface'a i brzmieniowe popisy składu, sprawiają, że ich nowa muzyka z jednej strony jest od razu rozpoznawalna, z drugiej przynosi nowe, zaskakujące elementy.


Jak mówi sam Homme: „najważniejszym aspektem tego albumu była próba przedefiniowania naszego brzmienia. Próba zadania i odpowiedzenia sobie na pytanie „jak powinniśmy brzmieć dzisiaj?”. Jeśli nie możesz nagrać znakomitej pierwszej płyty, powinieneś się zatrzymać. Jednak jeśli możesz nagrywać świetne płyty, ale twoje brzmienie nie ewoluuje, staje się to parodią oryginalnego brzmienia”.


Oceniając swoja rolę Mark Ronson dodaje: „Queens zawsze byli jednym z moich ulubionych rock'n'rollowych zespołów. Od momentu gdy poszedłem do Tower na Sunset i latem 2000 roku kupiłem „Rated R”. Więc to było surrealistyczne, że dopuścili mnie do swoich sekretów, pirackiego klanu – lub „jacuzzi”, jak lubi to nazywać Josh. Wiedziałem też, że moje podejście fana nie zatrzyma mnie w jacuzzi. Były podczas pracy nad płytą takie momenty, w których zdawałem sobie sprawę, że oglądam moich muzycznych bohaterów, robiących coś, co będzie moimi ulubionymi momentami z wszystkich płyt Queens. Możliwość bycia tego częścią, była jak spełnienie marzeń. Bardzo ciężkich, mrocznych, ale i cudownych marzeń”.


 Z kolei ich wieloletni współpracownik, Mark Rankin dodaje: „po chrzcie ogniem, jakim była praca nad „…Like Clockwork”, byłem podekscytowany, że mogę ponownie wejść do studia z wyzwaniem, by popchnąć brzmienie dalej, szczególnie, że w tę kreatywną miksturę był także zaangażowany Ronson. Chcieliśmy rozwinąć produkcję w bardziej współczesny sposób, jednak ciągle będącą organiczną i wykonywaną na żywo. Podnosząc zasłonę, okazuje się, że to, co wydaje się elektroniką, w rzeczywistości jest grane na żywo, a rzeczy nie są takie, jak się wydają przy pierwszym kontakcie. To co jednak zrobiliśmy, jest jednoznacznie w stylu Queens”.
A już od września grupa rusza w regularną trasę (w roli supportu wystapi Royal Blood), gdzie najpierw zwiedzi Amerykę, a od listopada będziemy mogli zobaczyć ich na kontynencie europejskim.


Tracklista:

1. Feet Don’t Fail Me

2. The Way You Used To Do

3. Domesticated Animals

4. Fortress

5. Head Like A Haunted House

6. Un-Reborn Again

7. Hideaway

8. The Evil Has Landed

9. Villains Of Circumstance

sonicrecords.pl
Czytaj dalej...
Subskrybuj to źródło RSS