Menu
Jerzy Szlachta

Jerzy Szlachta

Premiera nowej płyty The Offspring i współpraca z World of Tanks Let The Bad Times Roll, 10. płyta zespołu ma swoją premierę!

16 kwiecień 2021 — Po prawie dekadzie ozekiwania, legendarny zespół punkrockowy The Offsring wydaje swój nowy album Let the Bad Times Roll! Płyta nagrywano na przestrzeni kilku ostatnich lat we współpracy ze światowej sławy producentem Bobem Rockiem. Aby uczcić to wyjątkowe wydarzenie World of Tanks przewraca elementy związane z zespołem do gry na komputerach osobistych.

Z pośród 160 000 000 graczy zarejestrowanych w World of Tanks na PC wielu z nich jest fanami The Offspring. Popularna gra o czołgach i zespół mają za sobą już historię udanej współpracy, także naturalnym było rozszerzenie jej na premierę Let The Bad Times Roll. Po raz pierwszy wspólne akcje odbyły się w 2019 kiedy to członkowie kapeli zostali dodani do gry wraz z dedykowanym im czołgiem. Ponadto zespół wystąpił na żywo w Mińsku na Wargaming Fest przed prawie 250 000 widownią. Ci, którzy nie mogli pojawić się w mieście tego dnia mogli zobaczyć koncert The Offspring bezpośrednio w grze. Ich animowane, trójwymiarowe modele wykonywały setlistę największych klasyków zespołu w garażu World of Tanks.

Wraz z wydaniem nowego albumu czołgiści będą mogli wjechać na pole bitwy w amerykańskim czołgu lekkim – TL1 LPC wyposażonym w niezwykły styl 3D o nazwie Pretty Fly. Jego wygląd reprezentuje sobą wszystko to, co jest ważne dla zespołu. Uważni fani The Offspring dostrzegą też nawiązania do kultowego albumu Americana z 1998. Ale czym jest czołg bez załogi? W TL1 LPC Pretty Fly znajdziecie również Dextera, Noodlesa, Pete’a i Todda wraz z unikatowymi liniami dialogowymi! Czołgiści będą mogli zdobyć również elementy kosmetyczne związne z zespołem jak naklejki, inskrypcje, emblematy czy styl 2D Turn it up!

źródło: wargaming

Zespół DOC. i zaproszeni goście charytatywnie dla Ninki

7 maja na naszej antenie wyemitujemy specjalny charytatywny koncert zespołu DOC, który został zarejestrowany w studiu nagrań RHouse Recording Studio. Do udziału w koncercie zostali zaproszeni specjalni goście Wojciech Cugowski, Adam Asanov i inni. Wydarzenie jest częścią akcji charytatywnej mającej na celu zebranie kwoty 9 000 000 złotych na specjalistyczne, antygenowe leczenie małej dziewczynki - Ninki, która choruje na rdzeniowy zanik mięśni SMA.
O sczegółach zbiórki, w którą włączyła się Fundacja Siepomaga można przeczytać na stronie internetowej https://nineczkakropeczka.pl
Koncert będzie można rónież obejrzeć na kanale YouTube Radia Rzeszów i zespołu DOC. Serdecznie zapraszamy!

Royal Blood przedstawiają uwielbiany przez fanów "Boilermaker"

Atmosfera przede premierą albumu "Typhoons" mocno się zagęszcza. By jeszcze podsycić zainteresowanie, Royal Blood zaprezentowali studyjną wersję uwielbianego przez fanów utworu, "Boilermaker". Numer zdążył już zdobyć uznanie sympatyków kapeli w trakcie letniej trasy koncertowej z 2019 roku, w ramach której duet wystąpił na festiwalach Reading i Leeds. Od czasu tamtych występów, spekulowało się, czy piosenka trafi na kolejny album Royal Blood, a amatorskie nagrania wideo z "Boilermaker" w wersji live królowały na YouTube. - Jestem niesamowicie podekscytowany, że w końcu mogę usłyszeć studyjną wersję, absolutnie powaliła mnie na kolana - napisał jeden z fanów.

"Boilermaker" to pierwszy numer, który pojawił się, gdy zespół zaczął myśleć o trzeciej płycie. Ten kawałek to wszystkie najważniejsze elementy stylu zespołu, wymieszane w szalonym koktajlu. Od zabójczego basowego riffu Mike'a Kerra, który nie odpuszcza, po przestrzenny, pełen luzu rytm z nieodpartym groove'em, wybijany przez Bena Thatchera. W tekście Kerr wraca do beztroskich, zakrapianych alkoholem, hedonistycznych czasów. "Głowa jak barowy shaker/dom przypomina narożny sklepik" - śpiewa.

Za produkcję nagrania "Boilermaker" odpowiada nie kto inny jak Josh Homme z Queens of the Stone Age, a kawałek został zarejestrowany w studiu Pink Duck w Los Angeles. Muzycy poznali się, gdy koncertowali razem po Ameryce Północnej. Kerr nawet pojawił się gościnnie w piosence "Crucifire" na nowej odsłonie projektu z serii "Desert Sessions" Homme'ego.

- Miałem pomysł na "Boiler", więc po prostu weszliśmy do studia - powiedział Kerr w wywiadzie dla "Upset". - Josh ma bardzo silną osobowość. Dodał nam pewności siebie.

Do "Boilermaker" powstał teledysk, który wyreżyserował Liam Lynch (Foo Fighters, Queens of the Stone Age). W klipie widzimy wytatuowaną postać wynurzającą się z grobu, która później "rozmnaża się", tworząc coś na wzór armii zombie. Całość to mieszanka pokręconych rockandrollowych motywów i odrealnionych scen.

"Boilermaker" to czwarty utwór zapowiadający album "Typhoons". Poprzednie single - "Trouble’s Coming", numer tytułowy oraz "Limbo", zgromadziły już 40 milionów streamów. Ponadto, "Trouble’s Coming" znakomicie poradziło sobie na listach przebojów w USA i Kanadzie, a Royal Blood trafili na okładki prestiżowych playlist takich jak Rock This, Best New Tracks magazynu "NME" na Spotify czy Rock Scene na Amazon Music.

Z "Typhoons" Royal Blood mają szansę osiągnąć największe sukcesy w karierze. Dwa poprzednie albumy duetu z miejsca trafiły na szczyt listy sprzedaży w Wielkiej Brytanii, rozchodząc się w 2 milionach egzemplarzy na całym świecie. Zespół zdobył BRIT Award dla Najlepszej brytyjskiej grupy, dwie statuetki "NME" oraz nagrodę magazynu "Kerrang!". Debiutancka płyta formacji została nominowana do Mercury Prize.

źródło: Warner Music Poland

Spięty: live sesja i premiera albumu „Black Mental”!

Spięty zaprezentował klip do drugiego singla promującego jego najnowszy album. „Narodowy Socjalizm Kosmosu” to zapis live sesji, a reżyserem obrazka jest Marcin Klinger. Sesja odbyła się w demoroomie firmy Soundtrade w Piasecznie. Album „Black Mental” ukaże się jutro, 16 kwietnia.

„Black Mental” to solowa odsłona Spiętego - wokalisty, gitarzysty i lidera Lao Che. Kwintesencją najnowszej płyty artysty jest mroczny układ manipulacji jednostką i społecznością, ucieczką od wolności w nieświadome, ale dobrowolne realizowanie celów manipulatora. Album dotyka tematu systemu starego jak świat, który chcąc nie chcąc, wciąż wpycha nam się przez okno. Zdumiewa i oburza w rodzimym i globalnym wydaniu. Rąbka tajemnicy na temat zawartości albumu uchyla Spięty - „Dlaczego w tytule nawiązanie do metalu? Bo to sub-gatunek, który niegdyś zbłąkanego przygarnął jako pierwszy. O pomocnie wyciągniętej dłoni nie sposób zapomnieć. A czemu rap? Bo jeśli z Systemem się bić - to bitem i rymowanym CKM-em. Systemie ja się poddaję...już dłużej naiwny być nie zdołam”. Niech więc żyje czterdziestosześciominutowa, Niepodległa Rzeczpospolita Dobaczewska! Niech nam żyje!

źródło: Mystic Production
Subskrybuj to źródło RSS