Menu

Prosto z Egiptu - TACE Project nowy singiel

Prosto z Egiptu - TACE Project nowy singiel
Po dwóch latach od wydania debiutanckiego albumu "Time Traveller - przypomina o sobie międzynarodowa grupa T.A.C.E. Project. 11 lipca światło dzienne ujrzy najnowszy singiel pt. "Steel My Heart" promujący nadchodzący album o tym samym tytule.

T.A.C.E. Project to międzynarodowy projekt muzyczny, powstały w 2012 roku z inicjatywy pochodzącego z Wałbrzycha, a mieszkającego obecnie w Kairze gitarzysty i kompozytora – Andrzeja Citowicza oraz pochodzącego z Bielefeld, niemieckiego kompozytora– Dirka Arnicke. W późniejszym okresie do projektu dołączyli kolejno: mieszkający w Działdowie basista – Patryk Szymański, oraz niemiecki wokalista z Kassel– Mike Gerhold. W tym składzie grupa wydała w roku 2018 debiutancki album "Time Traveller" dzięki któremu zyskała uznanie wielu niekomercyjnych radiostacji rockowych na całym świecie, m.in w Stanach Zjednoczonych, Polsce, Niemczech, Finlandii, Szwecji oraz we Włoszech. Album promowały single "You Made My Day" oraz "Come Into My Bed".

Po dwuletniej przerwie, projekt powrócił w roku 2020, ogłaszając zaawansowane prace nad następcą albumu "Time Traveller". Nadchodzący krążek promować będzie mający swoją premierę 11 lipca 2020 roku utwór "Steel My Heart", zdradzający jednocześnie nazwę nadchodzącej płyty. "To nowe wyzwanie, kolejny krok naprzód po dwóch ciężkich z prywatnego punktu widzenia latach dla każdego z naszej czwórki" - przyznają zgodnie muzycy. Nowy singiel - podobnie jak dotychczasowe wydawnictwa - dostępny będzie na takich platformach jak Spotify czy Amazon, jak i rowniez w formie video na Youtube.

T.A.C.E. Project łączy w sobie wszystko to, co najlepsze w muzyce rockowej lat '70-tych, '80-tych i '90-tych ubiegłego wieku. Zainspirowani muzyką takich legend hard rocka jak Def Leppard, Van Halen czy Dokken, muzycy T.A.C.E. Project przenoszą słuchaczy w czasie, do jakże cudownej pod względem muzycznym przeszłości. Melodyjne, rozbudowane harmonicznie partie gitar, charakterystyczne dla tamtych lat wielogłosy wokalne, a także solidna sekcja rytmiczna utwierdzają w przekonaniu, że stary, dobry, melodyjny rock nie umarł, a dla ludzi chcących tworzyć muzykę z pasją, sercem i oddaniem, nie jest problemem ani brak profesjonalnego studia, ani dzieląca ich odległość blisko 11 000 kilometrów.

Skomentuj

Make sure you enter all the required information, indicated by an asterisk (*). HTML code is not allowed.