Menu
Jerzy Szlachta

Jerzy Szlachta

Stratovarius prezentuje nowy singiel!

Siedem lat po wydaniu ostatniego albumu zatytułowanego „Eternal”, Stratovarius powraca w wielkim stylu. Album „Survive” ukaże się 23 września. Zespół zaprezentował właśnie drugą odsłonę nowej płyty, singiel zatytułowany „World On Fire:

Środowisko i przyszłość ludzkości zawsze były ważnym tematem w muzyce grupy, dlatego tytuł nowego albumu „Survive” oraz towarzysząca mu grafika nie dziwią – zwłaszcza w świetle obecnej sytuacji na świecie. „Survive” to płyta pełna dynamiki, dramatyzmu i emocji, na której Stratovarius opowiadają o walce, nadziei i zwycięstwie. Najlepszym przykładem jest głęboko porywający utwór tytułowy. To duch Stratovariusa w znakomitej muzycznej formie, razem z całą ciemnością i światłem. Opowiada Jens Johansson:

„Tytuł albumu pasuje świetnie do historii zespołu, bo udało nam się przeżyć tak długo - oryginalny skład uformował się w 1984 roku. Był środek lata, wszędzie wybuchały pożary lasów, na całym świecie trwała pandemia, więc niektóre teksty nie podnoszą tak bardzo na duchu, ale to odzwierciedla nasz nastrój z tamtego czasu. Jest tam również wiele pozytywnych rzeczy.”

Album „Survive” składa się z 11 nowych utworów i ukaże się w formacie CD oraz w kilku wersjach winylowych, w tym – z szacunku dla środowiska - na ekskluzywnym winylu z recyklingu.

Lista utworów:

1. Survive

2. Demand

3. Broken

4. Firefly

5. We Are Not Alone

6. Frozen In Time

7. World On Fire

8. Glory Days

9. Breakaway

10. Before The Fall

11. Voice Of Thunder


źródło: Mystic Production

Shinedown z ważnymi przesłaniami na nowej płycie "Planet Zero"

- Supergwiazdy, jakimi są Shinedown kontynuują kreatywną ewolucję... Jako całość, "Planet Zero" to kolejna znakomita propozycja zespołu, ale z poszerzonymi horyzontami. Większość utworów robi wrażenie już w pojedynkę , ale razem tworzą dzieło zespołu, który nie boi się zbaczać z jednej strony życiowej drogi, na drugą, dzieło gwiazdorów rocka, którzy doskonale rozumieją ludzi, którzy im kibicują - Kerrang

- "Daylight" to potężna, pop-rockowa piosenka, stworzona, by przypomnieć nam, że naprawdę tkwimy w tym razem - People

- Mamy szczęście, bo "Planet Zero" to raca ostrzegawcza. To jak dotąd najbardziej zdecydowany głos Shinedown. Od zjawiska "cancel culture", przez uzależnienie od Twittera, po dzielącą społeczeństwa politykę, Shinedown wymierzają ciosy siłom podważającym nasze wspólne człowieczeństwo - Grammy.com

- Mocne ostrzeżenie - koniec więzi oznacza koniec człowieczeństwa - Parade.

- ...ambitna rozprawa na temat kwestii społecznych z ostatnich 22 miesięcy, w tym o trudach życia w czasach pandemii, pułapkach mediów społecznościowych, problemach ze zdrowiem psychicznym, podziałach politycznych, partyzantce w mediach i tzw. "cancel culture" - Billboard

-... porywające dźwięki i inspirujące myśli. To wspaniałe połączenie sztuki i postawy - American Songwriter.

- Utwory Shinedown zawsze mają znaczenie społeczne, a "Planet Zero" nie jest wyjątkiem... wracają z jeszcze mocniejszym przesłaniem na temat ludzkości... - Spectrum News

Rockowa, multiplatynowa grupa Shinedown przedstawia znakomicie oceniony przez krytyków nowy album "Planet Zero".

Promowany singlami "Daylight" czy tytułowym, album "Planet Zero" oferuje przenikliwy komentarz społeczny, przyglądając się głębokim podziałom i punktując wady nowoczesnego społeczeństwa, jednocześnie wskazując drogę poprzez empatię i otwartą rozmowę.

W utworach takich, jak "No Sleep Tonight", "The Saints of Violence and Innuendo" czy "Sure Is Fun", Shinedown bierze pod lupę aktualne problemy, od zjawiska "cancel culture", przez toksyczne media społecznościowe, po potrzebę szczerości w dialogu publicznym oraz zdrowej dyskusji, którą powinniśmy prowadzić. "Planet Zero" niesie ze sobą przesłanie nadziei, wytrwałości, triumfu i przypomnienia, że wszyscy potrzebujemy siebie nawzajem, co słychać w takich utworach, jak "A Symptom of Being Human", "Hope" czy potężnym hymnie "Daylight". Singiel przypomina nam, że nigdy nie jesteśmy sami i odzwierciedla znaczenie empatii oraz relacji w naszym życiu, które pomagają nam przejść do następnego dnia.

"Planet Zero" to najnowsza propozycja w imponującym dorobku zespołu Shinedown, który zdobył uznanie za aktualne i trafne przesłania, kryjące się za hitam pobijającymi listy przebojów oraz wywierającymi wpływ nie tylko na rockową społeczność, ale na kulturę w ogóle.

Z ponad 6,5 miliardami streamów, platynowymi i złotymi certyfikatami za wszystkie płyty, które rozeszły się w ponad 10 milionach egzemplarzy, Shinedown ugruntował pozycję jednego z najbardziej zaangażowanych i postępowych zespołów na rockowej scenie.

źródło: Warner Music Poland

PREMIERA: ŻURKOWSKI FEAT. SWIERNALIS - „PIWNICA U DOWGIERDÓW”, PIERWSZY SINGIEL I TELEDYSK Z PŁYTY “LIPCOWI” / 1.07

„Piwnica u Dowgierdów” to pierwszy singiel promujący album „Lipcowi”, stworzony przez zespół Żurkowski we współpracy z Instytutem Pileckiego z okazji 77. rocznicy Obławy Augustowskiej. W ramach projektu powstały utwory inspirowane prawdziwymi historiami ofiar, opowiedzianymi przez świadków tamtych wydarzeń. Koncert, podczas którego te piosenki zabrzmią na żywo po raz pierwszy, odbędzie się 9 lipca w Augustowie w ramach Festiwalu „Lipcowi”. Płyta ukaże się jesienią 2022 roku.

Tak o genezie powstania singla oraz płyty mówi Łukasz Żurkowski:

-Jako dzieciak każde wakacje spędzałem u mojego wujostwa pod Augustowem. Pamiętam nasze wyprawy ze Swiernalisem i kumplem Dawidem - włóczyliśmy się po tamtejszych ulicach. Byłem też harcerzem i wiele razy biwakowałem w Puszczy Augustowskiej. Pamiętam jak pewnej nocy zostałem w lesie kompletnie sam, żeby zdobyć sprawność harcerską. Bardzo się wtedy bałem. Bałem się wiatru, trzasku połamanej gałęzi. Nie jestem w stanie wyobrazić sobie tego, jak ogromny strach musieli czuć ludzie, którzy tam zginęli. Obława Augustowska była ogromną tragedią. Zostawiła po sobie rany, które nie miały nawet szansy się zabliźnić. Dlatego trzeba o tym mówić!

Żurkowski i Swiernalis są przyjaciółmi z dzieciństwa i mają wiele wspólnego z bohaterami singlowej opowieści. Tak swoją motywację do udziału w projekcie tłumaczy Swiernalis

Lubię Suwałki, w których się urodziłem, ale Augustów zawsze wydawał mi się bliższy. Spędziłem tu dzieciństwo i dorastałem. Pierwsza miłość, bieganie po zamarzniętej rzece z kolegami, niezliczone ilości godzin nad jeziorem, nastoletnie przygody, pierwsze bijatyki… Do dzisiaj mam tam babcię i dużą część rodziny. Drugą babcię odwiedzam na augustowskim cmentarzu. W zasadzie wystarczyłoby pewnie przesunąć czas o kilkadziesiąt lat wstecz, a trudna historia, o której śpiewamy z Łukaszem, mogłaby traktować o nas. Na przekór temu, niezależnie od tego czy to zima, czy lato - ładuję się energią tego pięknego, portowego miasta, które pozwala mi wierzyć, że gdzieś tam w głębi, jakaś malutka moja część potrafi generować dobro.

„Piwnica u Dowgierdów” opowiada historię trzech 18-letnich przyjaciół z Augustowa, którzy w lipcu 1945 roku wracali razem ze spotkania u znajomych. Jeden z nich niósł na plecach swoją nieodłączną gitarę. Teoretycznie było już po wojnie – każdy z nich miał swoje marzenia i plany na dorosłe życie. Zostali aresztowani przez sowiecki patrol i uwięzieni w piwnicy domu Dowgierdów, gdzie Sowieci przetrzymywali, przesłuchiwali i brutalnie bili osoby zatrzymane w trakcie Obławy Augustowskiej. Świadkowie opowiadali później, że jeden z chłopaków przez cały czas miał ze sobą gitarę. Kilka dni później trafili razem z innymi więźniami na ciężarówki odjeżdżające w stronę lasu. Na pace każdej z nich leżały łopaty. Gitary już nie było.

Nie mogłam uwierzyć w to, jak niewiele wiedziałam na ten temat wcześniej. A przecież skala Obławy Augustowskiej była ogromna! Nigdy nie zapomnę, jak na jednym z nagrań wideo zobaczyłam starszą kobietę - wyglądała na opanowaną, dopóki historyk nie zaczął zadawać jej pytań o ojca, który zginął w Obławie. W ciągu jednej sekundy przeobraziła się w tamtą małą dziewczynkę. Zaczęła płakać i mówić językiem dziecka: „I wtedy tatuś…”, „mamusia mnie zabrała”, „czekaliśmy na tatusia, ale nie wrócił”… Uświadomiłam sobie, jak wielką krzywdą dla bliskich ofiar było to wieloletnie, przymusowe milczenie. W mojej osobistej żałobie jednym z największych lęków jest zapomnienie. A wobec ofiar Obławy postąpiono tak, jakby ci ludzie nigdy nie istnieli. Nie wiadomo nawet, gdzie są ich ciała… Dlatego cieszę się, że mogłam zrobić cokolwiek, by tę pamięć o nich przywrócić. - opowiada Aleksandra Górecka, autorka tekstów na płycie „Lipcowi”.

Jest to jedna z setek historii ofiar Obławy Augustowskiej – największej zbrodni w powojennej historii Polski, o której przez prawie 50 lat nie można było mówić. W jej wyniku zamordowanych zostało co najmniej 600 mieszkańców północno-wschodniej Polski. Los kolejnych 900 jest wciąż nie wyjaśniony. Między innymi dzięki temu projektowi te opowieści mają szansę ujrzeć światło dzienne. Okazują się aktualne również dziś – szczególnie w kontekście ludobójczych metod, które Rosja stosuje w wojnie z Ukrainą.

Singiel zapowiada koncert „Lipcowi", który odbędzie się 9 lipca w Augustowie na Błoniach nad rzeką Nettą. Jako goście zespołu Żurkowski pojawią się również: Ana Andrzejewska, Meek, Oh Why?, Robert Cichy, Swiernalis i Olena Yanchuk - liderka ukraińskiego zespołu Rosava. Wszystkie piosenki inspirowane są autentycznymi historiami z Obławy - 10 piosenek, 10 historii.

źródło: Mystic Production

The Dead Daisies – wyjątkowy koncert w Krakowie

Zapewne wszyscy, jako fani r’n’r, znamy to powiedzenie: „rock'n'roll to podróż, nie cel”. The Dead Daisies kontynuują swoją podróż z nową muzyką, trasą koncertową i przygodami. Od czasu wydania w 2013 r. albumu zatytułowanego "The Dead Daisies" ich pozycja rośnie w siłę. Wydali pięć albumów studyjnych, jeden koncertowy i jeden z coverami, zdobywając rosnącą armię fanów na całym świecie. Są chwaleni przez światowe media w czasach, gdy rock raz po raz ogłaszany jest za martwy. The Dead Daisies wystąpi w Krakowie już 9 lipca.

Grupę tworzy wprost niesamowity kolektyw muzyków. Niegdyś w The Dead Daisies grali: John Corabi, Marco Mendoza, Richard Fortus, Dizzy Reed, Tommy Clufetos, Frank Ferrer, Darryl Jones, Charley Drayton, Deen Castronovo i Jon Stevens. The Daisies dzielili scenę z największymi sławami rocka: Kiss, Guns N' Roses, Scorpions, Aerosmith, Bad Company, Whitesnake, ZZ Top, Hollywood Vampires. W 2019 r. The Daisies rozpoczęli swój kolejny rozdział, przyjmując do grupy Glenn’a Hughesa, znanego również jako „The Voice Of Rock”. Glenn przejął główny wokal i gitarę basową, dołączając do gitarzystów Douga Aldricha i Davida Lowy'ego.

Glenn Hughes to prawdziwy oryginał, unikatowy artysta włączony do Rock And Roll Hall of Fame. Ma za sobą bogatą muzyczną historię, na którą składają się i Deep Purple, i Black Country Communion. Muzyk prowadzi także udaną karierę solową. Można by powiedzieć: „nie ma już takich rockmanów jak on”.

https://www.youtube.com/watch?v=kbitvxkEBIA

Na koncercie, który odbędzie się już 9 lipca w krakowskim Hype Parku zwolennicy solidnego grania mogą spodziewać się porywających, rockowych utworów, niepokornych riffów i solówek, urzekających tekstów, czyli wszystkich tych składników, które uczyniły muzykę The Daisies ponadczasową i niepodlegającą współczesnym trendom. Brzmienie The Dead Daisies jest zakorzenione w hardrockowym stylu. The Daisies to żywy, oddychający r’n’r zespół, który stale ewoluuje i wnosi nową dynamikę do klasycznego stylu. The Dead Daisies na żywo zawsze dają z siebie wszystko. Ich koncerty znane są z tego, że tworzą szczególną więź między muzykami a publicznością.

„Unspoken” był pierwszym singlem z nowego albumu „Holy Ground”. Wydany w kwietniu 2020 r. utwór zdobył uznanie mediów na całym świecie, osiągając rekordową liczbę odtworzeń na Spotify i YouTube w ciągu pierwszych dwóch tygodni od premiery. Nowy album: „Holy Ground” ukazał się w styczniu 2021 r., Zawiera jedenaście naprawdę mocnych utworów. Są to najlepsze kawałki, jakie zespół dotychczas stworzył.

https://www.youtube.com/watch?v=tpQYasznSw4&t=386s

Gościem specjalnym będzie krakowski zespół Voda. Zespół kojarzony z muzyką rockową zaskoczył słuchaczy już debiutem płytowym w 2015, na którym znalazły się kompozycje rozbudowane, a zarazem bezkompromisowe i energetyczne, ukazujące kierunek artystyczny, w jakim zespół podąża. W 2021 r. grupa odbyła trasę koncertową po Europie, a w 2022 r. wydała EPkę zapowiadającą najnowszy, czwarty już krążek długogrający.
Kubica Management ma zaszczyt i przyjemność organizować koncert The Dead Daisies. Wydarzenie odbędzie się 9 lipca 2022 r. w krakowskim Hype Parku (ul. Kamienna 12). Początek koncertu godz. 19.00. Bilety w cenie 130 zł dostępne na stronie: eventim.pl. Bilety kolekcjonerskie dostępne wyłącznie na stronie https://www.rockserwis.pl.

Zdjęcia: materiały prasowe organizatora

żródło: Kubica Management
Subskrybuj to źródło RSS