Menu
Jerzy Szlachta

Jerzy Szlachta

DeadDue. Drugi singiel. Premiera EP 09.12

Grająca metal / death core ekipa z Warszawa DeadDue prezentuje kolejny singiel. W utworze 'Vile' gościnnie pojawia się wokalista kalifornijskiego zespołu Saltwound, Spencer Timmons. Utwór zapowiada EP DeadDue, którego premiera zaplanowana jest na 9 grudnia 2025 r.

DeadDue to hardcore'owa ekipa z Warszawy, która od sierpnia 2024 roku gra mieszankę hard / death core i numetal. DeadDue powstało z myślą o energii i emocji na scenie i pod nią. Ich muzyka to bezkompromisowe, mocne i odważne spojrzenie na ciężkie granie – bez zahamowań, z czystą wściekłością i buntem. Odważnie mieszają też estetykę polskiego hip-hopu, surowość przekazu i młodzieńczy gniew. Wszystko to podane jest w formie brutalnego, mocnego uderzenia.

"Nasz nowy singiel 'Vile' jest o zaklętym kręgu przemocy, z którego ciężko się wydostać. 'Vile' opowiada o tym jak pochłania ona i psuje ludzi, łapiąc ich w swoje sidła." opowiada DeadDue o swoim nowym singlu 'Vile'.

Utwór 'Vile' to hołd DeadDue dla deathcore'u ery Myspace, kiedy gatunek ten był prostszy, pozbawiony elementów patosu czy symfonicznych wstawek i kipiał agresją i bezpośredniością.

Do singla 'Vile' powstało wideo, które nawiązuje do gatunku horrorów "found footage" i inspirowany był takimi filmami jak "[REC]", "Blair Witch" czy "Grave Encounters". Obraz świetnie oddaje ducha singla, w którym jest strach, terror i przemoc.


DeadDue:
Jakub "Żelu" Żelechowski - Wokal 1
Aleksander "Madra" - Łyś - Wokal 2
Michał "Crackhead" Kafliński - Gitara 1
Piotr "Smolson" Smolik - Gitara 2
Filip Kawka - Perkusja
Jan "Johnny" Nalborczyk - Gitara Basowa


źródło: Filip Sarniak

Asteriæ “Miejsce, które nazywam sobą”

Asteriæ to poznański, pięcioosobowy zespół poruszający się w klimatach post-metalu i hardcore'u. W swojej muzyce łączą wściekłe blasty z przestrzennymi, gitarowymi motywami, całość zanurzając w przesterowanym basie i uzupełniając agresywnym, krzykliwym wokalem. Teksty Asteriæ opowiadają o emocjach i wewnętrznej walce człowieka.

Płyta "Miejsce, które nazywam sobą" to drugi studyjny album zespołu. Płyta ukazuje się dzięki wytwórni D.I.Y Koło Records.

"Ta płyta, jak i cała muzyka którą piszemy jest dla nas ucieczką. "Miejscem, które nazywam sobą" - jak wskazuje tytuł. To w muzyce możemy ulokować każdą złą emocje co na co dzień pozwala nam być bardziej otwartymi, dobrym." - tak o swoim albumie opowiadają muzycy Asteriæ.

Asteriæ świadomie rezygnuje z języka angielskiego mimo że bywa prostszy w wymowie i łatwiejszy w pisaniu i wykonaniu. Teksty na płycie "Miejsce, które nazywam sobą" są po polsku, by łatwiej uchwycić i przekazać emocje, które siedzą w ich autorach.

Lista utworów na płycie "Miejsce, które nazywam sobą":
1. '1 - 4 - 8'
2. 'Ruiny'
3. 'Tchnienie'
4. 'Uwolniłem się'
5. 'Toń'

Asteriæ:
Bartosz Jankowski - Wokal
Michał Pawłowski - Gitara
Marcel Ziółkowski - Gitara
Eryk Gaujard - perkusja
Adam Sobota - Bas

źródło: Filip Sarniak

God Is An Astronaut na koncercie w Polsce!

Mistrzowie post-rocka powracają do Polski! God Is An Astronaut wystąpią 28 marca we wrocławskich Zaklętych Rewirach.

W ciągu blisko ćwierćwiecza działalności GIAA urzekli słuchaczy na całym świecie za sprawą swoich wydawnictw, ale też niezwykłych występów na żywo. Na muzyczne pejzaże formacji składają się elementy muzyki elektronicznej, krautrocka oraz space rocka. 6 września 2024 roku, nakładem Napalm Records, premierę miało psychodeliczno-postrockowe dzieło grupy - “Embers”. Za szatę graficzną wydawnictwa odpowiada uznany na całym świecie irlandzki artysta David Rooney, masteringiem natomiast zajął się Streaky.

GOD IS AN ASTRONAUT
28.03.2026 / Wrocław, Zaklęte Rewiry

źródło: Winiary Booking

Leap Day prezentuje siódmy album studyjny "When Gravity Wins"!

"When Gravity Wins" to bez wątpienia jedno z najmocniejszych dokonań w dyskografii Leap Day. Zespół stworzył dzieło pełne emocjonalnych i melodyjnych kompozycji, które zachwyci fanów progresywnego rocka.

Płyta jest koncepcyjną podróżą o walce ideałów z rzeczywistością – o chwilach, gdy "grawitacja życia" sprowadza nas na ziemię. Sześć utworów, połączonych przejściami dźwiękowymi, prowadzi słuchacza od cyfrowego zgiełku ("VOID") po intymną refleksję nad przemijaniem ("Wrinkles").

Największą perłą albumu jest finał: "Pride Before The Fall" – pierwszy w dorobku Leap Day, prawie 23-minutowy epos. To definicja progresywnego rocka, zawierająca wszystko, co najlepsze w gatunku: od bombastycznego otwarcia, przez liczne zmiany tempa, aż po wirtuozerskie popisy instrumentalne.

źródło: OSKAR Records
Subskrybuj to źródło RSS