Menu

Kwietniowy Metal Hammer

Nowe wydanie magazynu Metal Hammer właśnie trafiło do punktów sprzedaży. Bohaterami wydania są tym razem muzycy zespołu Last In Line. Jak we wstępniaku tłumaczy redaktor naczelny: „’Holy Diver’ DIO to jedna z płyt wszech czasów. Oprócz nieodżałowanego wokalisty, stworzyli ją: irlandzki gitarzysta Vivian Campbell, basista Jimmy Bain oraz perkusista Vinny Appice. Po śmierci Ronniego Dio wspomniani muzycy założyli zespół Last In Line (nazwę zaczerpnęli od tytułu drugiego albumu grupy DIO – ‘The Last In Line’), z którym stworzyli dotychczas dwie solidne płyty studyjne. Trzeci album już w marcu trafi na rynek, a o tym jak powstał opowiedzieli nam właśnie Vivian Campbell i Vinny Appice (przy okazji dorzucając wiele anegdot z historii grupy Dio).”

Ciekawe historie zdradził nam też Pete Agnew - basista zespołu Nazareth, który zobaczymy już w czerwcu podczas Hard Rock Heroes Festival w Krakowie.

W numerze znajdziecie także wywiad z zespołem Dragon, który naszym zdaniem wydał właśnie najlepszy album w swojej karierze, a także z The 69 Eyes, Insomnium, Powerwolf, Enter Shikari, Haken, Lordi, Schizma, Nazareth czy Entropia. Tradycyjnie nie zabrakło naszych stałych rubryk. Polecamy!

źródło: Metal Mind Productions
Czytaj dalej...

TEMPLES PREZENTUJE KOLEJNY ZWIASTUN KRĄŻKA "EXOTICO"

Zespół Temples podzielił się dzisiaj nowym utworem, „Afterlife”, najnowszym pochodzącym z ich nadchodzącego czwartego albumu „Exotico”. Krążek wyprodukowany przez Seana Ono Lennona ukaże się nakładem ATO Records w 14 kwietnia.

"Układając tracklistę wyobrażaliśmy sobie odrzutowiec lub statek kosmiczny przybywający na wyspę, a następnie jakąś podróż przez to wyobrażone miejsce" - mówi Thomas Walmsley z zespołu. "W drugiej połowie płyty przenosimy się w półmrok, a „Afterlife” jest zdecydowanie jednym z wieczornych utworów".

Po wcześniejszej współpracy z Lennonem przy ich singlu „Paraphernalia” z 2020 r., album został zarejestrowany w jego nowojorskim studio i zmiksowany przez Dave'a Fridmanna (Beach House, Spoon, The Flaming Lips).

Podczas tworzenia "Exotico", zespół dowiedział się o wczesnonowożytnym fenomenie widmowych wysp: ciałach ziemi umieszczonych na mapach przez pewien czas, ale w rzeczywistości nieistniejących, często są konsekwencją oceanicznego mirażu lub celowego tworzenia mitów. Czwarty długogrający album formacji z Kettering rozgrywa się w podobnie mistycznym otoczeniu, na niemożliwie utopijnej wyspie wymarzonej przez wokalistę/gitarzystę Jamesa Bagshawa, basistę Toma Walmsleya, klawiszowca/gitarzystę Adama Smitha i perkusistę Rensa Ottinka.

Ze swoim wspaniałym kolażem psychodelii, krautrocka i dream-popu, „Exotico” ożywia ten świat w krystalicznych szczegółach, jednocześnie eksplorując całe spektrum egzystencjalnych tematów: nietrwałość, śmiertelność, nasz związek z naturą i dziki bezmiar umysłu.

Po raz pierwszy ich ścieżki z Lennonem skrzyżowały się na festiwalu Desert Daze w południowej Kalifornii w 2019 r., natychmiast poczuli głęboką twórczą więź z autorem tekstów, muzykiem i producentem, a ich 12 dni sesji w studiu nad „Exotico” oznaczało znaczące odejście od samoistnego podejścia, którego trzymali się od czasu ich debiutanckiego albumu „Sun Structures” (2014 r.).

"Ta płyta jest w zasadzie czymś, co stworzyliśmy dla siebie, aby odnaleźć radość w czasie, gdy ją tworzyliśmy" - mówi główny wokalista James Bagshaw. "Są tu piosenki do tańca, piosenki do refleksji”. Basista Thomas Walmsley dodaje: „W utworach słychać wiele różnych wpływów, co jest dowodem na to, że mieliśmy wolną rękę w studiu i byliśmy tak spontaniczni, jak tylko mogliśmy być".


Z powodu tej bezgranicznej wolności, zespół ostatecznie pozbył się wszelkich zahamowań w procesie twórczym. "Nauczyliśmy się widzieć magię w błędach i w nieprzewidywalności instrumentu lub własnego głosu" mówi Bagshaw. "Nauczyło nas to, by mniej przejmować się tym, w jakim gatunku jest dany utwór, albo nawet przestać się w ogóle przejmować gatunkami. Gatunkiem zawsze powinno być po prostu Temples".

źródło: PIAS
Czytaj dalej...

Zespół alt-J wystąpi w Warszawie 16 sierpnia 2023 roku! Brytyjski indie rockowy zespół alt-J wystąpi na Letniej Scenie Progresji.

Już w sierpniu usłyszymy ich największe hity, m.in.: „Breezeblocks” czy „Left Hand Free”. Nie zabraknie także kawałków z ostatniego albumu zespołu jak popularne “U&ME”.

alt-J zadebiutował krążkiem An Awesome Wave (2012), który okazał się wielkim sukcesem i został nagrodzony prestiżową Mercury Prize. Kolejne albumy: This Is All Yours (2014) i Relaxer (2017) oraz remix album Reduxer (2018) szybko podbiły listy przebojów. Po 10 latach od debiutu grupy światło dzienne ujrzał ich najnowszy album – The Dream (2022).

Twórczość grupy alt-J to mieszanka muzyki elektronicznej, brit popu i rocka. Brytyjskie trio, w którego skład wchodzą Joe Newman (wokal, gitara), Gus Unger-Hamilton (chórki, klawisze), Thom Sonny Green (perkusja), podkreśla, że ich muzyki nie da się zaklasyfikować do jednego gatunku. Swoje charakterystyczne brzmienie zespół zawdzięcza połączeniu wokalu i chórków z brzmieniem syntezatorów, niebanalnymi strukturami rytmicznymi oraz nieoczywistymi liniami melodycznymi. To wszystko daje słuchaczowi wrażenie głębi i tworzy niepowtarzalny styl alt-J.

Koncert odbędzie się na Letniej Scenie Progresji w ramach cyklu Gramy doWoli.

Bilety dostępne do zakupu poprzez eBilet, Ticketmaster i na stronie klubu Progresja.

Start sprzedaży biletów - 16 marca, godz. 10:00

Bilety | Wydarzenie na Facebooku | alt-J | Charm Music


źródło: Charm Music
Czytaj dalej...

Iggy Pop w szczerej rozmowie z Flea. Nowy dokument "The Making of Every Loser"

Iggy Pop zaprezentował nowy film, w którym uchwycono jego szczerą rozmowę z inną ikoną - Flea z Red Hot Chili Peppers. Za reżyserię dokumentu "The Making of Every Loser" odpowiada zdobywca nagród Emmy i Grammy, Thom Zimny (Bruce Springsteen, Willie Nelson Family, Johnny Cash). Intymne dzieło przedstawia dwóch członków Rock and Roll Hall of Fame zgłębiających najróżniejsze tematy, w tym wieloletnią karierę Iggy'ego, której najnowszą odsłoną jest wysoko oceniany przez krytyków album "Every Loser". W dokumencie pokazano również unikatowe, zakulisowe ujęcia ze studia Iggy'ego, Flea oraz zdobywcy Grammy, producenta wykonawczego płyty Andrew Watta.

21 czerwca zarówno Iggy'ego Popa jak i Flea razem z całym zespołem Red Hot Chili Peppers będzie można zobaczyć na żywo na PGE Narodowym w Warszawie.

Album "EVERY LOSER", o którym Stereogum napisał, że "jest najrzadziej bezpośrednią i energetyczną, jaką Iggy nagrał od lat", łączy charakterystyczną dla Popa agresję w tekstach z solidnym rockiem współtworzonym przez takie współczesne legendy, jak - tworzący zespół The Losers Andrew Watt, Duff McKagan (Guns N' Roses) Josh Klinghoffer i Chad Smith (Red Hot Chili Peppers), a ponadto Travis Barker (blink-182), Taylor Hawkins (Foo Fighters), Stone Gossard (Pearl Jam) oraz Dave Navarro, Chris Chaney i Eric Avery (Jane's Addiction).

Pierwsza wydana przez Atlantic Records/Gold Tooth Records płyta Iggy'ego, "EVERY LOSER" spotkała się z ekstatycznym uznaniem mediów na całym świecie, w tym takich tytułów, jak "Rolling Stone", "Esquire", Pitchfork, "NME", "The Guardian" czy "New York Times", który pochwalił album za "buzujący, mocny rock". W składającej się z 11 utworów kolekcji znalazły się single Frenzy" i "Strung Out Johnny".

Z okazji premiery "EVERY LOSER" Iggy nawiązał współpracę z założycielem i redaktorem "PUNK Magazine" John Holmstrom, by przygotować ekskluzywne wznowienie legendarnego zinu (Iggy Pop pojawił się na okładce pierwszego numeru z lipca 1976 roku).


- "EVERY LOSER" zawiera jedne z najmocniejszych rockowych numerów Iggy'ego od lat i zawiera wszystko, co ten facet robi dobrze: ostry rock, poważne ballady i szczerość w tekstach -
ROLLING STONE

- Takiego Iggy'ego nie słyszeliśmy od dłuższego czasu... To pełna przyjemności przejażdżka z dużą prędkością, pełna dowcipu i surowości. Kiedy większość punków zmieniła swoją sceniczną osobowość, wynalazca stage-divingu wciąga nas w teraźniejszość z tą samą pierwotną rockową energią, z którą rozpoczynał karierę w latach 60. -
NME (****)

- Andrew Watt nie próbuje zmienić Iggy'ego Popa w kogoś, kim nie jest, ale raczej daje mu przestrzeń do bycia każdym Iggym Popem, jakim chce być... –
PITCHFORK

- "EVERY LOSER" jest znakomity... To kwintesencja Iggy'ego, nie przez dostosowanie się do współczesnej publiczności czy kłanianie się trendom, ale wyciąganie ponadczasowych cech swojego autora: jego gniewu, jego poczucia wspaniałości i romantyzmu, a także jego autentycznej dziwności – KERRANG! (4/5)

- Andrew Watt sprawił, że muzyka Iggy'ego Popa brzmi współcześnie, ale nie kosztem jego niepowtarzalnego głosu i charakteru -
THE GUARDIAN (****)

- Solidne lanie jeszcze nigdy nie brzmiało tak przyjemnie –
AV CLUB

- Jest surowy, daje czadu i jest Iggym w najlepszym wydaniu -
LINCOLN JOURNAL STAR

- Iggy nagrał najbardziej bezpośrednią i energetyczną płytę od lat -
Stereogum (Album of The Week)

- "EVERY LOSER" nie tylko udowadnia, że Pop wciąż ma wiele do powiedzenia, ale także, że znajduje nowe ekscytujące sposoby, by to wyrazić -
SLANT

źródło: Warner Music Poland
Czytaj dalej...
Subskrybuj to źródło RSS