- Dział: Wywiady
- Skomentuj jako pierwszy!
Chopin Died - Maciek Pankiewicz - wywiad
Wywiad z Maćkiem Pankiewiczem z zespołu Chopin Died dla www.rockblog33.pl
Rozmawia: Jerzy Szlachta
-Maciek, wydaliście akustyczną płytę nagraną w Radiu Rzeszów, opowiedz nam o tym wydawnictwie
Płyta „Akustycznie” była dla nas dużym wyzwaniem. Uważam, że granie akustyczne wymaga od muzyków wyjątkowego skupienia, o wiele większego, niż gdy grają „ścianą dźwięku”. Skupienia nad artykulacją i brzmieniem, ale jednocześnie odpowiednio przemyślanej aranżacji. Aranżacja jest szczególnie istotna, gdy tak jak w naszym przypadku – oryginalny utwór jest wykonywany w zupełnie innym stylu i z innym instrumentarium. Inny zestaw instrumentów niejako wymusza zmianę formy – tak było w naszym przypadku.
Zmierzyliśmy się z tymi wyzwaniami i z pomocą Marka Gryzieckiego (gitara, aranżacje) i Martyny Srockiej (chórek) przygotowaliśmy nowe, akustyczne wersje naszych utworów, specjalnie na koncert w Radiu Rzeszów.
Premiera materiału akustycznego miała miejsce w Warszawie, a reakcja publiczności była dla nas zaskoczeniem. Ten koncert utwierdził nas w przekonaniu, że akustyczne granie ma ogromną moc. Poczuliśmy, że te piosenki również w wersji akustycznej docierają do naszych fanów w wyjątkowy sposób i nie mogliśmy się wtedy doczekać nagrania.
W kwestii wydania płyty zdaliśmy się na pomoc naszych fanów – za pomocą zbiórki społecznościowej zrealizowaliśmy nasz cel i przygotowaliśmy płytę, która pięknie brzmi i pięknie wygląda!
- do utworu „Second” nakręciliście teledysk w scenerii Aeroklubu Rzeszowskiego, dlaczego wybraliście to miejsce
Wyboru miejsca powinniśmy pogratulować rzeszowskiej ekipie The Whisker Live Sessions – my byliśmy tą propozycją bardzo pozytywnie zaskoczeni i od razu ją zaakceptowaliśmy. Sceneria otwartej przestrzeni, startujących i lądujących samolotów bardzo dobrze komponuje się z klimatem utworów, które tam zagraliśmy. Obydwa teledyski można zobaczyć na naszym kanale YouTube.
- na jakich nośnikach będzie dostępna Wasza płyta i kiedy premiera…
Nasza płyta jest dostępna od 7.07 – zarówno w wersji CD, jak i cyfrowej.
Płytę w wersji cyfrowej zdecydowaliśmy się udostępnić bezpłatnie – można ją zamówić na naszej stronie http://chopindied.com/shop lub pobrać w serwisie Bandcamp.
Natomiast płytę w wersji fizycznej wydajemy w edycji limitowanej w postaci digipacka z książeczką. Każda ze stu sztuk płyty posiada swój unikalny numer. Posiadaczami pierwszych numerów są fani, którzy mieli największy wkład w projekt wydania naszej płyty.
Płytę można zamówić na naszej stronie internetowej.
- czy będzie zatem trasa koncertowa ?
Koncerty akustyczne są trochę bardziej intymne, niż te grane na rockowo, z ostro brzmiącymi gitarami, dlatego lato poświęcimy na prace nad nowym materiałem, a koncerty klubowe planujemy dopiero jesienią.
- ostatnio spotkałem Cię na koncercie Muse, czy w tym roku zamierzasz obserwować i słuchać światowe gwiazdy rocka…jeśli tak to które ?
Koncerty Muse są zawsze wielkim wydarzeniem. Staram się nie przepuścić okazji, by zobaczyć ich na żywo, tym bardziej, że ich występy są zawsze perfekcyjnie dopracowane i wykonane.
Ja jednak na „swoje” koncerty muszę w tym roku jeszcze poczekać – Biffy Clyro zagrają u nas dopiero jesienią materiał z nowej płyty, będzie Billy Talent, ale też Katatonia i Alter Bridge. Mimo iż nie mają nowego wydawnictwa, ten koncert koniecznie trzeba zobaczyć.
Niestety, kapele, które są dla mnie odkryciami ostatnich miesięcy jeszcze nie planują koncertów w naszym kraju, więc zadowalam się trochę bardziej tradycyjnym menu: Winery Dogs z gwiazdorskim Portnoyem na bębnach czy też Stevem Vai’em, który zagrał ostatnio cały materiał z płyty Passion and Warfare w warszawskiej Progresji.
- czy jest płyta, która pozytywnie zaskoczyła Cię w tym roku ?
Bardziej niż nowe albumy gigantów sceny absorbują mnie ostatnio debiuty i mniej znane zespoły. Docierają wprawdzie z opóźnieniem, ale też słucham ich bardzo namiętnie. Przykładem mogą być Marmozets czy też Team Me. Bardzo dobrą płytę solową wydał Dustin Kensure – lider Thrice, świetnie brzmi PVRIS, też z amerykańskiej sceny. Dużo inspiracji czerpię ze sceny niemieckiej – tu szczególną uwagę przykuły zespoły Heisskalt i FJØRT – który niestety musiał odwołać w ostatniej chwili swój warszawski koncert.
Mam cichą nadzieję, że to płyta „Akustycznie” zaskoczy mnie w tym roku – ale kto to wie..?
Dziękuję za rozmowę…
Czytaj dalej...
Rozmawia: Jerzy Szlachta
-Maciek, wydaliście akustyczną płytę nagraną w Radiu Rzeszów, opowiedz nam o tym wydawnictwie
Płyta „Akustycznie” była dla nas dużym wyzwaniem. Uważam, że granie akustyczne wymaga od muzyków wyjątkowego skupienia, o wiele większego, niż gdy grają „ścianą dźwięku”. Skupienia nad artykulacją i brzmieniem, ale jednocześnie odpowiednio przemyślanej aranżacji. Aranżacja jest szczególnie istotna, gdy tak jak w naszym przypadku – oryginalny utwór jest wykonywany w zupełnie innym stylu i z innym instrumentarium. Inny zestaw instrumentów niejako wymusza zmianę formy – tak było w naszym przypadku.
Zmierzyliśmy się z tymi wyzwaniami i z pomocą Marka Gryzieckiego (gitara, aranżacje) i Martyny Srockiej (chórek) przygotowaliśmy nowe, akustyczne wersje naszych utworów, specjalnie na koncert w Radiu Rzeszów.
Premiera materiału akustycznego miała miejsce w Warszawie, a reakcja publiczności była dla nas zaskoczeniem. Ten koncert utwierdził nas w przekonaniu, że akustyczne granie ma ogromną moc. Poczuliśmy, że te piosenki również w wersji akustycznej docierają do naszych fanów w wyjątkowy sposób i nie mogliśmy się wtedy doczekać nagrania.
W kwestii wydania płyty zdaliśmy się na pomoc naszych fanów – za pomocą zbiórki społecznościowej zrealizowaliśmy nasz cel i przygotowaliśmy płytę, która pięknie brzmi i pięknie wygląda!
- do utworu „Second” nakręciliście teledysk w scenerii Aeroklubu Rzeszowskiego, dlaczego wybraliście to miejsce
Wyboru miejsca powinniśmy pogratulować rzeszowskiej ekipie The Whisker Live Sessions – my byliśmy tą propozycją bardzo pozytywnie zaskoczeni i od razu ją zaakceptowaliśmy. Sceneria otwartej przestrzeni, startujących i lądujących samolotów bardzo dobrze komponuje się z klimatem utworów, które tam zagraliśmy. Obydwa teledyski można zobaczyć na naszym kanale YouTube.
- na jakich nośnikach będzie dostępna Wasza płyta i kiedy premiera…
Nasza płyta jest dostępna od 7.07 – zarówno w wersji CD, jak i cyfrowej.
Płytę w wersji cyfrowej zdecydowaliśmy się udostępnić bezpłatnie – można ją zamówić na naszej stronie http://chopindied.com/shop lub pobrać w serwisie Bandcamp.
Natomiast płytę w wersji fizycznej wydajemy w edycji limitowanej w postaci digipacka z książeczką. Każda ze stu sztuk płyty posiada swój unikalny numer. Posiadaczami pierwszych numerów są fani, którzy mieli największy wkład w projekt wydania naszej płyty.
Płytę można zamówić na naszej stronie internetowej.
- czy będzie zatem trasa koncertowa ?
Koncerty akustyczne są trochę bardziej intymne, niż te grane na rockowo, z ostro brzmiącymi gitarami, dlatego lato poświęcimy na prace nad nowym materiałem, a koncerty klubowe planujemy dopiero jesienią.
- ostatnio spotkałem Cię na koncercie Muse, czy w tym roku zamierzasz obserwować i słuchać światowe gwiazdy rocka…jeśli tak to które ?
Koncerty Muse są zawsze wielkim wydarzeniem. Staram się nie przepuścić okazji, by zobaczyć ich na żywo, tym bardziej, że ich występy są zawsze perfekcyjnie dopracowane i wykonane.
Ja jednak na „swoje” koncerty muszę w tym roku jeszcze poczekać – Biffy Clyro zagrają u nas dopiero jesienią materiał z nowej płyty, będzie Billy Talent, ale też Katatonia i Alter Bridge. Mimo iż nie mają nowego wydawnictwa, ten koncert koniecznie trzeba zobaczyć.
Niestety, kapele, które są dla mnie odkryciami ostatnich miesięcy jeszcze nie planują koncertów w naszym kraju, więc zadowalam się trochę bardziej tradycyjnym menu: Winery Dogs z gwiazdorskim Portnoyem na bębnach czy też Stevem Vai’em, który zagrał ostatnio cały materiał z płyty Passion and Warfare w warszawskiej Progresji.
- czy jest płyta, która pozytywnie zaskoczyła Cię w tym roku ?
Bardziej niż nowe albumy gigantów sceny absorbują mnie ostatnio debiuty i mniej znane zespoły. Docierają wprawdzie z opóźnieniem, ale też słucham ich bardzo namiętnie. Przykładem mogą być Marmozets czy też Team Me. Bardzo dobrą płytę solową wydał Dustin Kensure – lider Thrice, świetnie brzmi PVRIS, też z amerykańskiej sceny. Dużo inspiracji czerpię ze sceny niemieckiej – tu szczególną uwagę przykuły zespoły Heisskalt i FJØRT – który niestety musiał odwołać w ostatniej chwili swój warszawski koncert.
Mam cichą nadzieję, że to płyta „Akustycznie” zaskoczy mnie w tym roku – ale kto to wie..?
Dziękuję za rozmowę…