Menu
Jerzy Szlachta

Jerzy Szlachta

Bruce Springsteen - Letter To You

"Letter To You" to nowy studyjny album Bruce'a Springsteena z E Street Band. To rockowa płyta napędzona brzmieniem sygnowanym przez uwielbiany przez fanów Bossa zespół. Wszystkie kompozycje zostały zarejestrowane w domowym studiu Bruce'a w New Jersey.

To już 20 album studyjny Springsteena, pierwszy od płyty "High Hopes" z 2014 roku z E Street Band i ich pierwsza w współpraca od trasy The River Tour z 2016 roku.

Sam artysta mówi o płycie tak: "Kocham emocjonalną duszę "Letter To You". Kocham też brzmienie E Street Band grającego na żywo w studiu w sposób, w jaki nigdy wcześniej tego nie robiliśmy, bez dogrywek. Stworzyliśmy ten album w 5 dni i okazało się to jednym z najlepszych doświadczeń mojego życia"

"Letter To You" zawiera dziewięć nowych piosenek i trzy nowe nagrania jego legendarnych ale wcześniej nie wydanych kompozycji z lat 70' - "Janey Needs a Shooter", "If I Was the Priest" i "Song for Orphans". Na albumie poza Brucem Springsteenem usłyszymy takich artystów jak: Roy Bittan, Nils Lofgren, Patti Scialfa, Garry Tallent, Stevie Van Zandt, Max Weinberg, Charlie Giordano i Jake Clemons. Za produkcje odpowiadał Ron Aniello i Bruce, za mix Bob Clearmountain, a za mastering Bob Ludwig.


Tracklista:

1. One Minute You’re Here
2. Letter To You
3. Burnin Train
4. Janey Needs A Shooter
5. Last Man Standing
6. The Power Of Prayer
7. House Of A Thousand Guitars
8. Rainmaker
9. If I Was The Priest
10. Ghosts
11. Song For Orphans
12. I’ll See You In My Dreams

źródło: Sony Music Poland

Listopadowy Metal Hammer

Gwiazdą numeru jest tym razem Marilyn Manson. Jak we wstępniaku tłumaczy redaktor naczelny: "'We Are Chaos', nowy album Marilyna Mansona brzmi niczym przewrotny soundtrack dla roku 2020... Choć sam artysta opowiada, że absolutnie nie miał takiego zamiaru i w momencie gdy kończył album światowa pandemia zaledwie majaczyła na horyzoncie. Trudno jednak, gdy Marilyn w tytułowym utworze śpiewa: 'We are sick, fucked up and complicated. We are chaos, we can't be cured', nie odnosić tego do obecnych czasów. Nowa płyta Mansona jest doskonała, kto wie czy nie najlepsza w jego karierze i dlatego poświęcamy jej okładkę i nasze główne story."

Ponadto w nowym numerze znajdziecie także inne wywiady, najczęściej związane z premierowymi wydawnictwami – jest więc Enslaved, Solstafir, Necrophobic, Venomous Concept, Vicious Rumors czy Destroyers. Tradycyjnie nie zabrakło naszych stałych rubryk. Zapraszamy do lektury!

źródło: Metal Mind Productions

NANGA - debiutancki album już 30.10.2020

NANGA nowy zespół założony przez muzyków Lao Che - Filipa Różańskiego i Maćka Dzierżanowskiego. Debiutancki album Nangi, „Cisza w bloku” ukaże się nakładem Mystic Production już 30 października. Pierwszym singlem z albumu jest utwór zatytułowany „Profet”, do którego klip można zobaczyć pod tym linkiem: https://youtu.be/4_AlP_--sYk

Oprócz Macieja Dzierżanowskiego (bity, klawisze, sampler) i Filipa Różańskiego (klawisze, sampler) na płycie usłyszymy Magdę Dobrowską (wokal, teskty, sampler) znaną m.in. z zespołów Gang Śródmieście czy Utrata Skład. Gościnnie w nagraniach udział wzięli także Karol Gola (Lao Che, ex-Pink Freud), Barbara Wrońska oraz Michał Sobolewski (Fisz Emade, Kim Nowak).

Filip Różański tak wspomina początki pracy nad albumem:

„Kiedy zacząłem się zastanawiać, jak i kiedy powstała NANGA, zdałem sobie sprawę, że chyba od zawsze była, wystarczyło ją tylko odkryć. Wszystko, co finalnie doprowadziło do powstania tej płyty, działo się spontanicznie i bez z góry narzuconego planu. Planowaliśmy wydać jedynie EP-kę zawierającą cztery rożne stylistycznie utwory, z czterema różnymi wokalistami. Kiedy pojawiła się Magda i usłyszeliśmy jej tekst i głos, wszystko stało się jasne – ta dziewczyna musi zostać z nami na dłużej...”

Maciej Dzierżanowski dodaje: „Razem z Filipem występujemy w zupełnie nowej dla nas roli. NANGA jest naszym dzieckiem, które rodziło się w atmosferze wzajemnych inspiracji, doświadczeń oraz pasji. Wspólnie podążamy w nieznanym kierunku pełni obaw, niepewności, ale też nadziei na genialną przygodę.”

Jak wspomina Magda Dobrowska:

„Pewnego dnia dostałam wiadomość na massengerze od Maćka i Filipa, czy chciałabym zrobić z nimi jeden utwór. Nawet się wtedy nie znaliśmy. Oczywiście się zgodziłam, bo bardzo lubię takie przygody. No i też kawałek, który mi przysłali, od razu mnie zainspirował. Jeszcze tego samego wieczoru zaczęłam pisać tekst. Kiedy miesiąc później przyjechałam do Włocławka na nagranie, poznaliśmy się osobiście. I zaiskrzyło”.

źródło: Mystic Production

Cover polskich artystów doceniony przez Ólafura Arnaldsa!

Utwór „We Contain Multitudes” Ólafura Arnaldsa w coverowej odsłonie tjomura i YANY z
powodzeniem łączy ze sobą dwa światy: akustyczny, reprezentowany przez pianino i
wielowarstwowe linie skrzypiec oraz elektroniczny, gdzie prym wiodą wykorzystane licznie
syntezatory. Opierając się na fragmencie tematu z oryginalnego utworu (napisanego
wyłącznie na pianino), tjomur i YANA stworzyli rozbudowaną, strukturalną kompozycję.
Dynamiki i swoistego „drive’u”, obok syntezatorów, przydaje utworowi perkusja, której
podłoża można śmiało szukać nawet w drum’owych kompozycjach. W kontrze do
perkusji i rozbudowanych partii synth’ów występuje akustyczne pianino, zarówno w
warstwie harmoniczno-tematycznej, jak i perkusyjnej (partie preparowane) oraz
wielowarstwowe, przestrzenne linie skrzypiec.
Za miks i mastering utworu odpowiada Maciej Milewski, założyciel niezależnej wytwórni
Seagull Ross, pod której egidą tjomur i YANA wydają swoją wersję utworu „We Contain
Multitudes”.
Ólafur Arnalds:
„To jeden z najlepszych coverów mojej muzyki, jakie słyszałem”.
tjomur:
„Coś, co miało być jedynie ulotną chwilą współdzieloną z fanami Ólafura Arnaldsa na
Instagramie, przerodziło się w nieoczekiwany sposób we wspaniałą współpracę z YANĄ.
Mimo, że mój fragment udostępniony przez Ólafura Arnaldsa na jego profilu w Instagram
Story trwał zaledwie 30 sekund, zarys tego, w którą stronę chciałbym pójść dalej, tlił się
od początku w mojej głowie.
Dlatego gdy Ólafur poprosił mnie o przesłanie utworu, gdy będzie ukończony, od razu
wiedziałem, że chcę zaprosić YANĘ do współpracy. Gdy pierwszy raz zetknąłem się z jej
muzyką podczas premiery jej singla "Light" czułem, że nasze gusta muzyczne są zbliżone
i dlatego wspólna wizja co do naszej wersji "We Contain Multitudes" będzie spójna. Bez
chwili zastanowienia się mogę potwierdzić, że moje przeczucie sprawdziło się w 100%.
YANA wykonała fantastyczną robotę, bez niej ten utwór nie mógłby istnieć.”
YANA:
Bardzo się ucieszyłam, kiedy tjomur zaproponował mi udział w tworzeniu nowej wersji
utworu Ólafura Arnaldsa - „We Contain Multitudes.”. Muzyka Ólafura jest mi naprawdę
bliska i niejednokrotnie stanowiła inspirację do tworzenia własnych utworów. Wiedziałam,
że to będzie spore wyzwanie, bo nie miałam jeszcze okazji współpracować z innym
artystą w takim charakterze, a poza tym - oryginalny utwór i jego twórca stawiają
poprzeczkę naprawdę wysoko. Zgodziłam się bez wahania, po usłyszeniu fragmentu
pomysłu, który wysłał mi tjomur, wiedziałam, że ten kierunek w zupełności mi odpowiada.
Na codzień tworzę najczęściej muzykę pełną spokoju, melancholii, posługuję się głównie
akustycznym instrumentarium. tjomur zaproponował nieco bardziej dynamiczną odsłonę
„We Contain Multitudes” i czułam, że to jest, coś, w czym chciałam wziąć udział od
dawna. Myślę, że świetnie się w tej współpracy dopełnialiśmy: tjomur budował warstwę
elektroniczną coveru, a ja wypełniłam ją kontrastującymi brzmieniami akustycznych
instrumentów.

źródło: Seagull Ross
independent record label
Subskrybuj to źródło RSS