Menu

EDITORS POWRACA Z SZÓSTYM ALBUMEM

Zespół Editors ujawnił klip do utworu „Magazine”. Video promuje najnowsze wydawnictwo Brytyjczyków „Violence”. Teledysk można obejrzeć tutaj. Klip powstał w Amsterdamie, a jego autorem jest uznany fotograf i reżyser Rahi Rezvani, który współpracował z zespołem przy poprzednich projektach.

„Magazine” to palec wskazujący wycelowany w stronę tych, którzy mają władzę, w niektórych skorumpowanych polityków i biznesmenów”  - mówi Tom Smith.

Szósty album zespołu trafi na półki sklepowe 9 marca nakładem wytwórni Play It Again Sam. „Violence”  to następca dobrze przyjętego krążka „In Dream”  z 2015 r. Za produkcję płyty odpowiedzialny jest Leo Abrahams (Wild Beasts, Florence & The Machine, Frightened Rabbit) oraz sam zespół. Dodatkowo nad produkcją pracował Benjamin John Power (Blanck Mass, Fuck Buttons). Materiał zmiksował Cenzo Townshend, poza utworem „Hallelujah (So Low)”  (Alan Moulder).

 

4 kwietnia Editors wystąpi w warszawskiej Progresji, a 5 kwietnia zagra w Club Studio w Krakowie.

 

Oto tracklista:

1. Cold

2. Hallelujah (So Low)

3. Violence

4. Darkness At The Door

5. Nothingness

6. Magazine

7. No Sound But The Wind

8. Counting Spooks

9. Belong

PIAS
Czytaj dalej...

Glaca o pierwszym singlu i pierwszej solowej płycie

Glaca prezentuje pierwszy singiel z długo oczekiwanej, pierwszej w swojej karierze solowej płyty. Tytuł utworu to “Oni Przyszli”. Gościem specjalnym w tej kompozycji jest Justin Chancellor basista legendarnej amerykańskiej grupy Tool. Hipnotyczny i absolutnie niezwykły utwór powstał na bazie produkcji i beat’u Magiery polskiego producenta hip-hopowego z kolektywu White House Records.

Premiera albumu 6 kwietnia 2018r.
 
 “Oni Przyszli” to pierwszy utwór, który napisałem na nowy album. Dostałem totalnie odjazdowy beat od Magiery i piosenka zaczęła się sama pisać, a właściwie pisało ją życie. Było to około pięć lat temu. Na wielu płaszczyznach zaczynałem od nowa. Prywatnie i muzycznie dotarłem do punktu, gdzie jedynym rozwiązaniem były radykalne cięcia i odbudowywanie mojego świata od zera. Musiałem odpowiedzieć sobie samemu na trudne pytania: ile warta jest nasza osobista wolność, nasze pasje, nasza intuicja i pragnienia? Czy podążanie za głosem serca to tylko pusty slogan, czy może naprawdę powinniśmy słuchać tego głosu i podążać za nim często wbrew wszystkiemu i wszystkim ? Raz rozpoczęty proces uruchamia lawinę zdarzeń. Świat wokół zaczyna się walić. Pękają więzy rodzinne, a Ci którzy mieli być przyjaciółmi na zawsze odchodzą, czasami stając się Twoimi wrogami. Tak! Cena wolności i miłości jest ogromna. Dla mnie jako artysty to dwa ogromne źródła energii i jeżeli ktokolwiek i cokolwiek im zagraża, to jestem w stanie dokonać radykalnych cięć. Koniec tych wartości to również koniec mojej egzystencji. Jeździłem w nocy samochodem po pustym mieście i powtarzałem jak mantrę: “Początek końca, nowa era, zburzyć porządek rzeczy, zacząć od zera….” - tak zaczynał powstawać ten album – mówi Glaca.

My Music
Czytaj dalej...

Premiera płyty The Analogs - Wilk

Po niemal trzy letniej przerwie zespół THE ANALOGS nagrał nowy album. Płyta nosi tytuł "Wilk" i zawiera 11 premierowych utworów. Chociaż fani zespołu znajdą tu uliczną poezję i łączące agresję z melodyjnością hymny, to słychać że zmiany w składzie pozwoliły tej bezdyskusyjnej legendzie polskiej sceny nabrać nowego oddechu. Kompozycje są dynamiczne, pozbawione monotonii i pełne energii. Dotychczasowy gitarzysta zespołu Kamil Rosiak sprawdził się doskonale jako wokalista. Słuchacze mogli stwierdzić to już wcześniej na kilku mniejszych wydawnictwach, które THE ANALOGS wydali niejako na rozgrzewkę przed nagraniem nowego albumu. W warstwie tekstowej jak zwykle znajdujemy celną krytykę otaczającego nas świata, stosunków społecznych, kapitalizmu, wyzysku i polityków. "Wilk" to materiał pokazujący, że mimo ogromnego stażu można grać i śpiewać szczerze i bez rutyny.

RockersPro
Czytaj dalej...

OFF Festival Katowice 2018: Sell your body to the night!

Punk, bounce, gothic folk i electro w jednym rzucie, czyli to, co lubicie w OFFie najbardziej – pełen eklektyzm. Dzisiaj do programu dołączają Turbonegro, Big Freedia, Egyptian Lover i Aldous Harding.
 
Turbonegro
Legenda norweskiego punk rocka, która równie dużo zawdzięcza dziedzictwu Stooges co KISS, ale konsekwentnie, od niemal trzech dekad, chadza własnymi ścieżkami. Szybko dorobili się kultowego statusu w klubach Oslo i Hamburga, a w dotarciu do szerszej publiczności pomógł im boom na norweski metal – wielu luminarzy blackmetalowej sceny wskazywało Turbonegro jako źródło inspiracji. Dziwaczny wygląd, szokujące teksty, balansowanie z gracją słonia w składzie porcelany na granicy pastiszu i złego smaku, porywające rockandrollowe hymny – jest wiele powodów dla których można kochać Turbonegro. Plan na czas ich występu jest więc taki: Everybody sell your body to the night!
 
Big Freedia
Ależ to będzie zabawa! Drag queen i raperka z Nowego Orleanu, samozwańcza – ale niekwestionowana – królowa stylu bogunce, zarzuci nas bangerami, od których skacze tętno, włos się jeży i parują okulary. Od undergroundowych mixtape’ów i niskobudżetowych klipów, kręconych w miejscówkach zrujnowanych przez huragan Katrina, po zdradzający popowe ambicje i inspiracje EDM-em, porywający album „Just Be Free” – Big Freedia przeszła długą drogę. Ale chyba nie błądziła, skoro sampluje ją Beyonce? Zresztą – zobaczcie poświęcony jej serial na Netflixie, jeśli jeszcze tego nie zrobiliście.
 
Egyptian Lover
Pionier amerykańskiej sceny electro i jej szczęśliwego związku z hip-hopem. Jego numery - „Egypt, Egypt”, „Computer Love”, „Dance” – znali i tańczyli wszyscy w amerykańskich klubach, zanim jeszcze zaczęli kojarzyć, kto jest ich autorem. Greg Broussard, producent i DJ z Los Angeles, zaczynał karierę na początku lat 80., rozkręcając imprezy dla wymagającej lokalnej publiczności. Dziś jeździ po całym świecie otoczony nimbem kultowości, niezmiennie uzbrojony w Rolanda TR-808 i rytmy, przy których rodził się breakdance.
 
Aldous Harding
Kiedy młoda kobieta nagrywa album zatytułowany „Party” spodziewacie się… na pewno nie tego, co wypełnia drugą płytę wokalistki z Nowej Zelandii. Muzyką zaraziła ją matka, pieśniarka folk, a zahartowała ulica, na której Harding grywała, zanim została odkryta. Porównywana do Nico i PJ Harvey, ale też do freakfolkowych odlotów CocoRosie i Joanny Newsom, artystka wypracowała własny muzyczny język: mroczny i hipnotyzujący, ale przy tym urzekająco piękny. Występ Aldous Harding nie może być zwykłym koncertem…
 
Podczas tegorocznej edycji OFF Festivalu wystąpią również wcześniej ogłoszeni: Grizzly Bear, Clap Your Hands Say Yeah z płytą „Some Loud Thunder”, Marlon Williams i John Maus.
 
OFF Festival Katowice 2018 odbędzie się w dniach 3-5 sierpnia, w Dolinie Trzech Stawów. Trzydniowe karnety w cenie 260 zł możecie już kupić w OFF Sklepie. Cena ta obowiązuje do 18 lutego lub do wyczerpania biletów z pierwszej puli! W sprzedaży są już również bilety na pole namiotowe, w cenie 70 zł.

Biuro Prasowe
Czytaj dalej...
Subskrybuj to źródło RSS