Menu

Toto - 40 Tours Around The Sun

„40 Tours Around The Sun” to zapis koncertu Toto z marca 2018 z Ziggo Dome w Amsterdamie. Zespół celebrował 40-lecie istnienia. W przekrojowej setliście nie zabrakło takich klasyków jak „Africa”, „Hold The Line” czy „Rosanna”, ale pojawiły się również rzadko grane utwory w postaci „Lion”, „Lea”, „Dune (Desert Theme)” czy premierowy singiel „Alone” z kompilacji „40 Trips Around the Sun”.
Na wydawnictwie, poza koncertem, znalazł się także dodatek w postaci nowego wywiadu z Steve’em Lukatherem, Davidem Paichem, Steve’em Porcaro i Josephem Williamsem – „The 40 Tours Featurette”.

Universal
Czytaj dalej...

COMA „SEN O 7 SZKLANKACH"

Nowe, wyjątkowe wydawnictwo grupy Coma, zatytułowane jest  „Sen o 7 szklankach". Jest to siódmy album studyjny w dyskografii łódzkiego zespołu. 
Pomysł na realizację albumu „Sen o 7 szklankach" to swojego rodzaju kontynuacja muzycznej przygody z ubiegłego roku, kiedy to zespół Coma został poproszony, aby na koncert w ramach Męskiego Grania w Krakowie stworzyć jakiś specjalny projekt.
"Z początku myśleliśmy o piosenkach z polskich filmów, ostatecznie dochodząc do wniosku że najbarwniejsze najbardziej wieloznaczne i pełne fantazji tematy odkrywamy w piosenkach z Pana Kleksa. Idąc tym tropem, zdecydowaliśmy się na program oparty na piosenkach z filmów i programów dla dzieci". – tłumaczą członkowie zespołu Coma. „Dzisiaj jako dorośli ludzie opowiadamy te piosenki na nowo z zupełnie innej perspektywy. Pracując nad materiałem próbowaliśmy wyeksponować maksymalnie dziwność i uniwersalny przekaz tych piosenek, przepuścić je przez rockowy magiel Comy i uzyskać ponadgodzinny mocny, trochę nostalgiczny i transowy koncert, uzupełniony wizualizacjami z filmów. Wiosenną trasę z tym materiałem nazwaliśmy „WITAJCIE W NASZEJ BAJCE". To dobra okazja by odnowić dla siebie nasze pierwsze, nie do końca świadome inspiracje muzyczne, ale również by pokazać je naszym dzieciakom, które być może w inny sposób nie dotarłyby do tej muzyki."

Tytuł albumu został zaczerpnięty z utworu instrumentalnego z filmu „Akademia Pana Kleksa". Utwory „Sen o... szklance" to instrumentalne interludia, skomponowane przez muzyków Coma - każdy z muzyków miał za zadanie wymyślić jedną etiudę, natomiast siódma, wspólna, będzie wykonywana na żywo na koncertach.

Lista utworów na albumie przedstawia się następująco:


1.WITACIE W NASZEJ BAJCE (Kleks)
2. MARSZ ROBOTÓW (Kleks)
SEN O PIERWSZEJ SZKLANCE
3. WĘDRÓWKA (Jacek i Placek)
4. FANTAZJA
SEN O DRUGIEJ SZKLANCE
5. MELUZYNA (Kleks)
6. Z PORADNIKA MŁODEGO ZIELARZA (Kleks)
SEN O TRZECIEJ SZKLANCE
7. PI i SIGMA (Przybysze z Matplanety)
SEN O CZWARTEJ SZKLANCE
8. CHODŹ ZE MNĄ (Pan Samochodzik - 1965)
SEN O PIĄTEJ SZKLANCE
9. RATUJMY KOSMOS (Kleks)
SEN O SZÓSTEJ SZKLANCE
10. POŻEGNANIE Z BAJKĄ (Kleks)
Bonus: PRZYBYSZE Z MATPLANETY (remix autorstwa gitarzysty Coma, Dominika Witczaka)

Na płycie gościnnie wystąpili: Iza Lach („Meluzyna", „Chodź ze Mną"), Daria Zawiałow („Przybysze z Matplanety") oraz Ralph Kaminski („Pożegnanie z Bajką").

Mystic Production
Czytaj dalej...

Recenzja: Leash Eye „Blues, Brawls & Beverages”

Leash Eye

„Blues, Brawls & Beverages”

Ocena płyty: **** (+)

Jak się komponuje muzykę?

Nie wiem, bo ja tylko słucham, laik ze mnie kompletny.

Ale wyobrażam sobie, że są dwie drogi. I każda zaczyna się od tego samego: przesłuchania ulubionych kapel, ulubionych kawałków. Wszak nie gra muzyki ten, kto je nie słucha, prawda?

Wróćmy do wspomnianych dróg – pierwsza z nich: przesłuchaliśmy i zagramy kompletnie inaczej. Nic nie będzie podobne do tego, co słyszeliśmy.

Ale ja wolę drogę drugą – wyciągnijmy z przesłuchanych numerów to, co najlepsze, i, broń Boże ich nie kopiując, stwórzmy z nich własny, niepowtarzalny miks.

I drugą z tych dróg poszli moim zdaniem muzycy z tworzący kapelę Leash Eye na albumie „Blues, Brawls & Beverages”.

Bo można się dosłuchać w tej muzyce ech twórczości i Black Sabbath, i Deep Purple, i Lynyrd Skynyrd. Najbliżej jednak tej muzyce do tzw. „retro rocka”, ze wskazaniem na Spiritual Beggars. I – żebyśmy się dobrze zrozumieli. To nie jest żadne kopiowanie, to twórcze inspirowanie się, wyciąganie właśnie tych najlepszych momentów.

Słucha się takiej muzyki wyśmienicie. Czuć, że muzyce bawią się tym, co robią, że nasłuchali się klasyki i czerpią z niej pełnymi garściami. Czy jest to galopujący „On Fire”, czy skynyrdowo rozpoczęty „Planet Terror”, czy sabbatowy „Furry Tale”, czy rewelacyjny „One Last Time”. A każdy z nich jest niepowtarzalny, wiemy od razu, że gra Leash Eye, a nie wspomniani wielcy. Inspiracja, pamiętacie?

Czy mam jakieś uwagi? Mam, ale raczej kosmetyczne. Pierwsza – są petardy, które mogłyby tę płytę pociągnąć, ale są jakoś schowane. Dopiero trzeci w kolejności „On Fire”, przedostatni „One Last Time”. A płyta zaczyna się LeashEyowymi „średniakami”. Można by jednak rozpocząć płytę tak, by słuchaczowi od razu opadła szczęka, od któregoś wymienionych przeze mnie killerów.

Druga – czasem za mało słychać gitary. Są kawałki gdzie pełni rolę pierwszoplanową, ale są i takie, w których jej niemal nie słychać. Organy pełnią w zespole rolę wiodącą, ale aż prosi się czasem dodać (czy uwypuklić) soczystą gitarę (jak we wspomnianym „Furry Tale” na przykład)..

Jednak przecież – liczy się przyjemność słuchacza, prawda? A tej Leash Eye dostarcza na tyle dużo, by przymknąć oko na jakieś recenzenckie marudzenia. Odpalcie tylko „One Last Time”. Nóżka jakoś automatycznie dryga, a i głowa podejrzanie kiwa się w przód i w tył.

Zatem zwolennicy ostrego grania, lubiący retroklimaty – do słuchania „Blues, Brawls & Beverages” przystąp J!

Nie zawiedziecie się!

Staruch (Maksymalna liczba gwiazdek - 6)
Czytaj dalej...

VOODOO "MMXIX"

Klasycy heavy metalu krakowska grupa VooDoo, przedstawiciele najlepszej szkoły rocka w
Polsce. Oficjalna data powstania zespołu przypada na rok 1984. Za nimi wiele zagranych
koncertów od wielkich wydarzeń w halach, trasy koncertowe w Polsce i poza krajem aż po
kluby muzyczne. Muzycy VooDoo wciąż udowadniają, że mają jeszcze bardzo dużo do
powiedzenia w mocnej muzie. Twórcy hitu “Metalmania” wzięli m.in. udział w pierwszej
edycji słynnego festiwalu w roku 1986 i zagrali na najważniejszych festiwalach z
jarocińskim włącznie. Gościli na listach przebojów od telewizyjnych Przebojów Dwójki po
radiowy Top Metal 20, gdzie z powodzeniem konkurowali z tuzami gatunku z całego świata.
Realizowali klipy dla stacji telewizyjnych a ich album “Heavy Metal” nagrany dla Pronit to
już część historii heavy metalu. Zawiesili swoja działalność w latach 90-tych, aby tym
mocniej powrócić w nowym millenium, reaktywując kapelę w 2008 roku w niemal
pierwotnym składzie. ” VooDoo MMXIX” to pierwszy po powrocie album zespołu, który
oddają do rąk fanów.


Muzycy VooDoo oddają do rąk fanów dzieło skończone w znaczeniu zarówno muzycznym, jak i
filozoficznym a przede wszystkim jest to kawał znakomitej ciężkiej muzy z niezłym przypier... z
najlepszej szkoły z jaką możemy mieć do czynienia. Za warstwę muzyczną odpowiadają głównie Andrzej
Knapp i Ryszard Krupa założyciele i liderzy VooDoo. W sferze tekstowej a śmiało rzec można, że nawet
poetyckiej, utwory są autorstwa Piotra Foremana Forysia, którego zespół zaprosił nie tylko do
wykonania partii wokalnych. Muzyk, znany również ze współpracy z grupą Pudelsi jest autorem tekstów
wszystkich zawartych na płycie utworów. Polecamy sięgnąć po nowy album naszych klasyków a na
pewno się nie zawiedziecie, bo znajdziecie tam to czego prawdziwy fan heavy metalu szuka, czym żyje i
czego poszukuje. To nie żadne kombinacje, czy artystyczne frustracje to kawał prawdziwego mocnego
rocka, to czysty metal - szlachetny .

Monika A.Gąsiorek -M-ART
Czytaj dalej...
Subskrybuj to źródło RSS