Menu

Acid Drinkers – Peep Show – nowa płyta Acid Drinkers

Dziś swoją premierą ma nowy album Acid Drinkers – Peep Show! Kwasożłopy serwują fanom mocny i szybki materiał, którą nawiązują do takich albumów, jak Infernal Connection, czy Are You a Rebel. Świetnie przyjęty singiel „Become a Bitch” potwierdza niezawodną formę zespołu. Utwór zadebiutował na 16. miejscu Listy Przebojów Trójki. Zespół udostępnił cały album „Peep Show” za darmo w Internecie.  

„Peep Show” to w rozwinięciu Paralysing, Expansive, Energetic Power Show, co w kilku słowach idealnie oddaje charakter materiału na krążku.  „Na tym albumie nie bierzemy jeńców zupełnie! To będzie najprawdopodobniej najbrutalniejszy album w naszej historii. Postawiłbym go mniej więcej koło stalowych wersetów, czyli “Verses of Steel” lub “Infernal Connection” – komentuje Titus. Płytę będzie można usłyszeć na żywo podczas jesiennej trasy koncertowej.

Album „Peep Show” został wydany przez wytwórnię Makumba Music prowadzoną przez osoby związane z Acid Drinkers. Materiał został nagrany w Perlazza Studio, za mix odpowiedzialny jest Jacek Miłaszewski.

Warner Music Poland
Czytaj dalej...

OFICJALNE OŚWIADCZENIE RIVERSIDE

Riverside opublikowało oficjalne oświadczenie dotyczące przyszłości zespołu. Oto jego treść:

„Kochani,

Dziękując Wam jeszcze raz za Waszą przyjaźń i wsparcie w tym najtragiczniejszym dla nas okresie, chcielibyśmy oficjalnie ogłosić, że podjęliśmy decyzję co do naszej przyszłości.

Zdecydowaliśmy, że nie będziemy robili castingu na nowego gitarzystę. Tym samym przestajemy być kwartetem. Riverside od tego roku staje się trio. I w takim składzie będziemy przygotowywali nasz kolejny studyjny album. Zarówno w studiu, jak i na trasach koncertowych – jeżeli na nie powrócimy – będziemy korzystali z usług naszych przyjaciół i bliskich nam gitarzystów, z którymi się znamy i których lubimy. Ale główny skład będzie taki, jak na załączonym zdjęciu.

Tak – wiemy, że to już nie będzie ten sam zespół. Wiemy też, że dla wielu historia Riverside kończy się właśnie w tym miejscu i właśnie w tym roku, i że płyta „Eye of the Soundscape” będzie być może ostatnią, jaką nabędą. Wiemy, że są tacy, którzy nie wyobrażają sobie zespołu bez charakterystycznej gitary Piotra Grudzińskiego i że dla nich Riverside przestaje już istnieć. Ale nasza historia jeszcze się nie kończy. Bo Riverside, ze skazą, z blizną, z bagażem nowych życiowych doświadczeń, decyduje się, by przetrwać.

Znamy historię wielu zespołów, które przetrwały i osiągały sukcesy, mimo wszystko. My też chcemy być dowodem na to, że nie należy się poddawać i że można być inspiracją dla innych. Na tyle, na ile wystarczy nam sił, wciąż chcemy tworzyć i spotykać się z Wami tam, gdzie emocje są najintensywniejsze. Grudzień wciąż będzie obecny. Nie mamy zamiaru o nim zapominać. Jest częścią naszego życia. Ale żeby pamięć o nim przetrwała – musimy istnieć. Chcemy tego. Wyruszamy więc w kolejną podróż i dziękujemy wszystkim, którzy zechcą do nas dołączyć.

Najbliższe plany?

W następnym roku zaczniemy pracować nad nowym albumem. Naznaczony okolicznościami będzie zapewne powrotem do mocniejszego i bardziej intensywnego brzmienia. Zanim to jednak nastąpi - w lutym 2017 roku, w rocznicę śmierci Piotra, chcielibyśmy zagrać nasz pierwszy po przerwie koncert. Koncert specjalny, podczas którego chcielibyśmy zagrać z gośćmi, z przyjaciółmi. Dla Piotra, dla nas. Dla Was. Chcemy, by nasza muzyka była tego dnia na pierwszym planie i żeby to ona przemawiała przede wszystkim. Więcej szczegółów podamy w kolejnych tygodniach.

Rzeka nigdy nie będzie już taka sama, ale to wcale nie znaczy, że musi przestać płynąć.

Z poważaniem

Mariusz Duda, Piotr Kozieradzki, Michał Łapaj”

Album "Eye Of The Soundscape" będzie miał premierę 21.10, a można go zamawiać pod tym linkiem:

http://www.mystic.pl/produkty.htm?search_text=riverside+eye+soundscape


MYSTIC PRODUCTION
Czytaj dalej...

Merchandise "A Corpse Wired For Sound" 4AD 2016

Po wydanej w 2014 roku płycie ‘After The End’, grupa powróciła do rdzenia, który tworzą Carson Cox (śpiew, elektronika), Dave Vassalotti (gitary, elektronika) i Pat Brady (bas).

Trio wybrało się do włoskiego miasta Rosà, na swoją pierwszą sesję w studiu nagrań. Jej owocem jest album ‘A Corpse Wired For Sound’, na który trafiło dziewięć utworów częściowo nagranych w warunkach studyjnych, a częściowo w domowych, w Tampie oraz nowych miejscach Coxa w Nowym Jorku i Berlinie.

Metaliczny tytuł albumu zainspirowało opowiadanie JG Ballarda. Tytuł ten podsumowuje obecny stan umysłu w jakim znajdują się muzycy. „Na potrzeby płyty ‘After The End’ odrodziliśmy się jako zespół rockowy” – mówi Vassalotti. „A potem umarliśmy. To nie mogło trwać wiecznie.” Zaś Cox dodaje: „chodzi o prawdę o dorastaniu. Nie możesz zabrać swoich przyjaciół czy kochanków ze sobą. Chodzi o znalezienie spokoju w tej samotności.”

„Chodzi o osobistą refleksję i horror” – mówi o promującym album utworze ‘End Of The Week’ Cox, który jest odpowiedzialny za obraz towarzyszący piosence (był także odpowiedzialny za teledysk do pierwszego singla z płyty, piosenki ‘Flower Of Sex’). Ten teledysk jest hołdem dla włoskiego reżysera Michelangelo Antonioniego i takich jego filmów jak ‘Powiększenie’ czy ‘Zabriskie Point’. „Zbicie lustra jest nie tylko symbolem śmierci” – dodaje Cox. „To jest zniszczony obraz człowieczeństwa, w którym każdy może się przejrzeć czytając wiadomości. Rzeczywistość w tym roku jest pigułką nie do przełknięcia. Źli ludzie, którzy tworzą społeczeństwo, ciągle mogą budzić się rano i przeglądać się w lustrze.”
Album ‘A Corpse Wired For Sound’ jest dostępny zarówno na płycie CD, jak i LP oraz wersji cyfrowej. W ograniczonym nakładzie jest również dostępny na niebieskim winylu, który można zamawiać w sklepie 4AD Store.

Tracklista:
1. Flower Of Sex
2. Crystal Cage
3. Right Back To The Start
4. End Of The Week
5. Lonesome Sound
6. Shadow Of The Truth
7. Silence
8. I Will Not Sleep Here
9. My Dream Is Yours

sonicrecords.pl
Czytaj dalej...

WARPAINT "Heads Up" Rough Trade 2016

Dwa lata od ukazania się poprzedniego albumu, zatytułowanego po prostu ‘Warpaint’, kalifornijska formacja powraca z nowym albumem zatytułowanym ‘Heads Up’.
 Łatwo jest odnieść mylne wrażenie w przypadku Warpaint. Na płytach studyjnych mają tendencję do podkreślania nastroju, wykorzystując do tego lekkie brzmienia instrumentów klawiszowych, hipnotyczne harmonie i niepokojące rytmy.
Jednak na koncertach ten kwartet z Los Angeles – w którego skład wchodzą śpiewające gitarzystki Emily Kokal i Theresa Wayman, basistka Jenny Lee Lindberg oraz grająca na klawiszach perkusistka Stella Mozgawa – zamieniają ten nastrój na szybkie tempo i mocne rytmy. Ich muzyka nie jest już tak mroczna, a jej energia może być zaskoczeniem dla wielu ludzi.
Na najnowszym albumie udało im się tę energię przenieść także do studia.
"Nasze koncerty zawsze były bardziej energetyczne w porównaniu do naszych płyt" – mówi Kokal. „Wszystkie lubimy tańczyć. Nie chciałyśmy rezygnować z emocji, czyli tego, co jest podstawą tego zespołu – zresztą to by się nie udało, bo takie jesteśmy – ale chciałyśmy trochę przyspieszyć i wnieść do tego nieco więcej radości.”
Misja została wykonana. ‘Heads Up’ jest bardziej bezpośredni i organiczny, czego dowodem jest ‘New Song’ – mocny, taneczny utwór pełen energii, inspirowany dyskotekowym beatem i popowym refrenem.
‘So Good’ został oparty na prostym rytmie i subtelnym pulsie instrumentów klawiszowych, podczas gdy utwór tytułowy wprowadza nerwową energię, wieloczęściowe harmonie i kąsające gitary. Tymczasem ‘Above Control’ wprowadza nastrój w stylu The Cure, z namiętnym i poskręcanym beatem w tle.
A jednak na ‘Heads Up’ nie brakuje typowych dla Warpaint zmysłowych rytmów i gęstych dźwiękowych pejzaży. Budują swoją muzykę w oparciu o wielopoziomowy hałas i rytmiczne patenty, czemu towarzyszą powtarzające się gitarowe zagrywki. Jak w utworze ‘Don't Let Go’. Z kolei ‘By Your Side’ charakteryzuje złowieszcza instrumentalizacja: jednostajna linia basu, intrygująca elektronika i taneczny rytm. Album zamyka emocjonalny ‘Today Dear’, który zdominowało brzmienie gitary akustycznej. „Przywiązywałyśmy dużą wagę do szczegółów i dlatego dużo dzieje się w naszej muzyce” – mówi Wayman. „Wszystkie chciałyśmy dać jak najwięcej z siebie, dlatego te utwory są wypełnione od pierwszych dźwięków.”
‘Heads Up’ zdradza określone duchowe fascynacje. Mozgawa tworząc ten album słuchała wyłącznie albumu Janet Jackson z 1993 roku, podczas gdy Wayman dla tekstur i rytmów inspiracji szukała u Björk, Kendricka Lamara i OutKast. Jednak Warpaint nie starały się odtworzyć brzmienia żadnego konkretnego artysty, ani gatunku. Na przykład Kokal chciała w swoim głosie emocji R&B, co oznacza, że skupiła się na zróżnicowaniu i rytmice, zamiast prostej dynamice w stylu głośno-cicho. Bogate rytmicznie ‘Dre’ i ‘Whiteout’ nawiązują do wielobarwnej instrumentacji muzyki hip hop z lat dziewięćdziesiątych.
Zaś dla muzyki Lindberg, którą skomponowała na potrzeby utworu ‘New Song’, inspiracją był utwór ‘Get Lucky’, owoc współpracy Daft Punk, Pharrella Williamsa i Nile'a Rodgersa. Zadanie skomponowania takiego utworu wyznaczyły jej koleżanki, podczas swojej muzycznej zabawy. „Uwielbiam Nile'a Rodgersa, uwielbiam jego styl” – przyznaje Lindberg. „Ta piosenka wprawia mnie w dobry nastrój, więc pomyślałam, że spróbuję dodać tu trochę emocji w stylu Rodgersa. Jego partie to zazwyczaj rytmiczne gitary, jednak ja gram to na basie. Więc choć ‘New Song’ nie brzmi jak „Get Lucky”, napisałam go gdy dostałam takie zadanie.”
Warpaint spędziły tylko cztery miesiące pracując w studiu nad ‘Heads Up’. To krócej niż kiedykolwiek wcześniej. „Mamy tendencję do przesadnego skupiania się na pewnych pomysłach” – mówi Mozgawa. „Ale tym razem w finalnym produkcie słychać początkową magię i ekscytację, która pojawiała się gdy rodził się pomysł lub kierunek. Tym razem nie debatowałyśmy nad różnymi rzeczami, próbując ich na milion sposobów, wzbogacając kolejnymi partiami przez miesiące.”
 To wszystko wpłynęło na to, że dziś Lindberg na temat nowego albumu otwarcie mówi: „czujemy się dumne z tego, co udało nam się zrobić – niemal zaskoczone i zaszokowane. Gdy go tworzyłyśmy, to było jak: „ciekawe jak to będzie brzmiało? Jak to się sprawdzi razem?” Jestem pod wrażeniem tego co z tego wyszło. Jesteśmy dumne i czujemy, że to jest ewolucja naszego zespołu. Brzmi jak dojrzała wersja Warpaint.”

 Tracklista:
1. Whiteout
2. By Your Side
3. New Song
4. The Stall
5. So Good
6. Don't Wanna
7. Don't Let Go
8. Dre
9. Heads Up
10. Above Control
11. Today Dear

sonicrecords.pl
Czytaj dalej...
Subskrybuj to źródło RSS