Menu

Pull The Wire “Życie To Western”

Album pełen gniewu, złości i buntu, inteligentnej ironii i pastiszowego humoru a jednocześnie pozytywnie motywujący do działania oraz walki o swoje.

Nowa płyta Pull The Wire “Życie to western” to pozycja dla miłośników energetycznego rocka z polskim, niebanalnym tekstem. Chociaż do zespołu przylgnęła etykietka punkowa, to kompozycje na krążku są dojrzałe i przemyślane, łączą brud i energię, charakterystyczną dla polskiej odmiany tego nurtu, z ciekawymi zagrywkami gitarowymi i wpadającymi w ucho melodiami rodem z zachodu. Kapitalne partie chórków podkreślają chwytliwe refreny.

Lirycznie zespół nie podejmuje tematów związanych z tu i teraz, typowych dla podobnych obecnie wydawnictw. Na krążku możemy posłuchać o zagadnieniach uniwersalnych, gdzie głównymi wątkami są człowiek jako jednostka i zjawiska społeczne. Jest to płyta pełna emocji, z którymi każdy może się utożsamiać. Mimo, że jest tam dużo gniewu, złości i buntu, to wydźwięk albumu jest bardzo pozytywny - motywujący do działania i walki o swoje. Nie zabrakło też inteligentnej ironii a nawet pastiszowego humoru. Przekrój tematów jest ogromny, mamy komentarz do sytuacji na polskiej scenie muzycznej i popkulturowych zjawisk w Internecie, wspomnienia ze studiów, walkę z depresją i szyderczy utwór o szale zakupowym. Najciekawsze jest to, że całość brzmi bardzo spójnie. “Życie to western” Pull The Wire to dobrze przepracowany czas w pandemii, album bezkompromisowy, dający sygnał, że w muzyce rockowej nie muszą być widoczne tylko te same zespoły. Zespół pokazuje, że liczy się konsekwencja, wiara we własne siły i ambicja.

Tekst numeru nawiązuje do najróżniejszych modnych trendów wykreowanych w mediach społecznościowych. Słychać w nim krytykę osób oderwanych od rzeczywistości, żyjących głównie w wirtualnym świecie, bezmyślnie konsumujących treści kreowane przez internetowych twórców. Klip w ironiczny sposób uzupełnia przesłanie piosenki - muzycy przebierają się za gwiazdy muzyki disco, wcielają się w rolę patostreamerów, biorą udział w “challenge’u” jedząc pizzę z robakami. Na planie widać też modelkę robiącą selfie oraz internetowego trenera personalnego, który poza kadrem opycha się fast foodem.

“Zarys numeru powstał jeszcze podczas nagrań naszej poprzedniej płyty. Zaczęło się od dyskusji na temat poziomu kabaretowych żartów. Na ogół wąsaty facet przebiera się za kobietę a później oglądamy slapstickową komedię” - mówi Marek, perkusista zespołu. - “Później wylała się z nas lawina pomysłów odnośnie podobnych, żenujących zjawisk, które spotykamy głównie w Internecie. Ten numer mógłby mieć spokojnie jeszcze kilka zwrotek, ale wybraliśmy te najlepsze. Resztę ujęliśmy w teledysku.”

“Teksty, które piszę, mają na ogół charakter ponadczasowy, zwłaszcza gdy poruszamy tematy trudne i niewygodne” - mówi Marszal, wokalista i gitarzysta. - “W przypadku tego numeru wyprzedziłem rzeczywistość, pisząc o koncertach >>na nieżywo<<, bez udziału publiczności. Z drugiej strony byłem pozytywnie zaskoczony prawdziwym zrywem społeczeństwa i protestami na ulicach zamiast dotychczasowych nakładek na zdjęcia profilowe wspierających jakąś akcję. Chciałbym częściej się tak mylić”

***

Zespół Pull The Wire jest obecny na polskiej scenie rockowej od 15. lat. Szerszej publice dał się poznać w 2012. roku po premierze teledysku do utworu “Kapslami w niebo”, który podbił Internet i stał się nieoficjalnym hymnem ówczesnej akcji “Piwo pod chmurką”. Debiutancki album “W Polsce jest ogień!” oraz wygrana Eliminacji do Przystanku Woodstock 2015 były ich przepustką na największą scenę festiwalową w Polsce. Zespół otarł się o nagrodę za najlepszy występ na Przystanku Woodstock, przegrywając niewielką liczbą głosów ze światowej sławy zespołem Decapitated. Ekipa z Żyrardowa ma na koncie setki występów na krajowej scenie klubowej, często pojawia się na rockowych festiwalach muzycznych (Czad Festiwal, koncerty juwenaliowe największych uczelni, Czochraj Bobra Fest, tegoroczny Jarocin Festiwal i CieszFanów), miała okazję występować też na Ukrainie i w Czechach. Ich ostatnia EPka “Sztuka Przemijania” spotkała się z bardzo dobrymi recenzjami w branżowej prasie muzycznej (m. in. “Teraz Rock”), a pochodzący z niej singiel promujący “Iluzja” był nominowany do Przeboju Rocku Antyradia. Najnowsza płyta Pull The Wire zatytułowana “Życie to western” miała premierę 2. lipca 2021 roku - to 11 rockowych numerów po polsku.


Skład zespołu:

Paweł ‘Marszal’ Marszałek - wokal, gitara, teksty

Adam ‘Micro’ Marszałek - bas, chórki

Daniel ‘Koziar’ Koźbiał - gitara, chórki

Marek Adamek – perkusja

Lista utworów:

Rewolwer
W Internecie
Chodź Na Studia
Zgniły Polski Rock ‘N’ Roll
Market SKA
Do Dna
Krystian I Izolda
Okręt
Przed Siebie
Krzycz
Życie To Western

źródło: Agora
Czytaj dalej...

Nick Cave i Warren Ellis: „Carnage”

„Carnage” to nowy album Nicka Cave'a i Warrena Ellisa nagrany podczas lockdownu. Mimo, że ci dwaj muzycy stworzyli wspólnie wiele soundtracków do filmów, a Ellis jest od lat członkiem The Bad Seeds, „Carnage” to pierwsza płyta z piosenkami, którą wydają jako duet. Cave opisuje ją jako „brutalną, ale piękną płytę głęboko osadzoną w naszej wspólnej katastrofie”. Ellis opowiada: „Tworzenie „Carnage” było przyspieszonym intensywnym procesem twórczym. Osiem piosenek pojawiło się w takiej czy innej formie w ciągu pierwszych dwóch i pół dnia”. Album „Carnage” wyłonił się niemal przez przypadek z przestoju spowodowanego długim, niespokojnym, globalnym kryzysem. To płyta na niepewne czasy – taka, na której pojawia się wyzywające poczucie nadziei.

Cave'a i Ellisa łączy twórcza chemia. Po raz pierwszy ich drogi skrzyżowały się w 1993 roku, kiedy Ellis grał na skrzypcach w kilku piosenkach na albumie „Let Love In” grupy Nick Cave & The Bad Seeds, zanim dołączył do zespołu jako pełnoetatowy członek. Nagrywali również wspólnie w założonej w 2006 roku grupie Grinderman i komponowali razem muzykę do filmów, programów telewizyjnych i teatru.

Lista utworów:

1. Hand of God

2. Old Time

3. Carnage

4. White Elephant

5. Albuquerque

6. Lavender Fields

7. Shattered Ground

8. Balcony Man


źródło: MYSTIC PRODUCTION
Czytaj dalej...

HELLOWEEN "Helloween"

Helloween to jeden z najbardziej szanowanych zespołów metalowych i zarazem pionierzy niemieckiego melodyjnego speed metalu. Od 1984 roku występowali na wszystkich najważniejszych światowych festiwalach: Rock in Rio, Wacken, Loudpark w Japonii czy polskim Przystanku Woodstock (dla ponad pół miliona fanów). Przez ponad trzy dekady zespół koncertował na całym świecie między innymi z takimi tuzami jak Iron Maiden, Scorpions czy Ozzy Osbourne. Dyskografia Helloween składa się z 15 albumów studyjnych i 4 albumów live, a na swoim koncie mają 14 złotych i 6 platynowych płyt, których łączna sprzedaż to ponad 10 milionów. Albumy „Keeper Of The Seven Keys 1 & 2” zaliczane są do absolutnych kamieni milowych w historii power metalu.

Andi Deris, Michael Kiske, Michael Weikath, Kai Hansen, Markus Grosskopf, Sascha Gerstner i Dani Löble połączyli swoje siły podczas trasy koncertowej PUMPKINS UNITED WORLD TOUR i wówczas fani zaczęli prosić zespół o płytę zarejestrowaną w takim składzie. Życzenie fanów właśnie się spełnia!

Podczas nagrywania albumu użyto oryginalnego zestawu perkusyjnego nieżyjącego bębniarza zespołu, Ingo Schwichtenberga. Nagrań dokonano w studiu Hamburg Home (gdzie zarejestrowano starsze materiały Helloween, takie jak „Master Of The Rings”, „The Time Of The Oath” i „Better Than Raw”) pod okiem wieloletniego producenta zespołu, Charliego Bauerfeinda i Dennisa Warda, natomiast ostateczny miks powstał w Valhalla Studios Ronalda Prenta (Iron Maiden, Def Leppard, Rammstein). Okładka albumu to obraz berlińskiego artysty Elirana Kantora - fani odnajdą na niej elementy związane z całą historią Helloween.

Podstawowa tracklista albumu:

01 - Out For The Glory

02 - Fear Of The Fallen

03 - Best Time

04 - Mass Pollution

05 - Angels

06 - Rise Without Chains

07 - Indestructible

08 - Robot King

09 - Cyanide

10 - Down In The Dumps

11 - Orbit

12 – Skyfall

Bonus Mediabook & Vinyl:
01 - Golden Times
02 - Save My Hide

Bonus Earbook:
01 - Golden Times
02 - Save My Hide
03 - Pumpkins United

źródło: Mystic Production
Czytaj dalej...

LINDEMANN „Live in Moscow”

Występ zarejestrowano 15 marca 2020, a od 21 maja 2021 będzie można przeżyć to wydarzenie w domowym zaciszu. Za realizację koncertowego filmu odpowiada Serghey Grey.
Po ognistym „Skills in Pills”, które otwiera koncert, LINDEMANN zabiera widzów na prawdziwą jazdę bez trzymanki. Wszystko przy dźwiękach najlepszych utworów z jego dwóch solowych albumów: „Skills in Pills” oraz „F & M”, które sprzedały się w setkach tysięcy egzemplarzy na całym świecie.
W setliście nie zabrakło m.in. utworów „Fish On”, „Knebel”, „Frau & Mann”, „Steh Auf”, „Platz Eins”, „Praise Abort” czy „Gummi”. Anglojęzyczne utwory z pierwszej płyty świetnie komponują się z niemieckojęzycznymi z drugiego albumu. Zresztą, z ust Tilla Lindemanna wszystko brzmi jak język LINDEMANN. Słysząc śpiew zgromadzonego w Moskwie tłumu, z całą pewnością można rzec, że LINDEMANN to język rozumiany na całym świecie.
Wydawnictwo „Live in Moscow” jest wyjątkowe jeszcze z jednego powodu: w listopadzie 2020 Till Lindemann i Peter Tägtgren zdecydowali o zakończeniu działalności LINDEMANN i skupieniu się na innych projektach. Dlatego koncertówka jest świetnym sposobem upamiętnienia tego wyjątkowego przedsięwzięcia dwóch niezwykle oryginalnych muzyków. Wystarczyły im zaledwie dwa albumy, aby stworzyć własny, niepowtarzalny muzyczny świat.

źródło: Universal
Czytaj dalej...
Subskrybuj to źródło RSS