Album Interpolu 'Marauder' ukazał się 24 sierpnia nakładem Matador Records.
“’Marauder’ jest pewnym aspektem mnie. To koleś, który rozwala przyjaźń i robi straszny bałagan. Wiele mnie nauczył, ale jest reprezentantem osoby, która wszystko to co najlepsze pozostawia w piosence. W pewnym sensie ten album jest jak nadanie mu imienia i położenie go do łóżka”. – mówi Paul Banks.
Miesiące spekulacji kończy ogłoszenie potwierdzonych szczegółów nowego albumu Interpolu – jednego z najbardziej entuzjastycznie przyjętych zespołów ostatniej dekady. Ich szósty album ‘Marauder’ pojawi się 24 sierpnia nakładem Matador Records.
I w końcu to się stało – ktoś wezwał policję na interwencję do zespołu. Długie ramie prawa złapało Daniela Kesslera, Paula Banksa i Sama Fogarino w 2017 roku, kiedy pracowali nad nowym albumem w miejscu Yeah Yeah Yeah na Manhattanie. Nawet będąc dopiero w powijakach, ‘Marauder’ kształtował się do bycia bestią - wczesna sesja treningowa była tak energiczna, że Sam uderzał w bębny tak mocno, że rozwalił kopniakiem swój bęben. Ostatecznie trio grało z taką mocą i głośnością, że sąsiad wezwał policję, zmuszając ich do opuszczenia tego miejsca. “Zniszczyliśmy to dla wszystkich” – rozpamiętuje Daniel. “Wyglądało na to, że wybierasz nieodpowiedni rockowy zespół” – dodaje Sam ze śmiechem. “To nie jest tak, że jesteśmy Mastodon. Mam na myśli to, że w niektórych kręgach jesteśmy uważani za słabeuszy!”.
Jeśli tak by faktycznie było, to nagranie szóstego albumu Interpolu nie byłoby niczym szczególnym. Podczas, gdy wielu fanów potrzebowało czasu w ciągu ostatnich 18 miesięcy, aby przeczytać o ważnej roli zespołu w nowojorskim renesansie rocka na początku XXI wieku lub wygrzewać się w ich wielkim sukcesie 15-lecia trasy z okazji debiutu ‘Turn On the Bright Lights’ w 2002 roku, trio cicho (GŁOŚNO) pracowało nad tym, by nie byli tylko kulturalnym zegarkiem dla historyków muzyki do studiowania. Wynikiem tego jest ‘Marauder’ - album, który kołysze tak samo, jak uwodzi.
Po drodze mieli trochę pomocy. Po raz pierwszy od ‘Our Love to Admire’ z 2007 roku, Interpol otworzył się na wkład producenta. Przez dwutygodniowe okresy pomiędzy grudniem 2017 a kwietniem 2018, podróżowali do północnej części Nowego Jorku, by pracować z Davem Fridmannem – sławnym z nagrań z Mercury Rev, Flaming Lips, MGMT, Spoon, Mogwai i wieloma innymi.
Nowojorczycy przybyli do jego odległego i często zaśnieżonego Tarbox Studios z większością materiału z albumu ‘Marauder’ ściśle przećwiczoną i wypracowaną. Fridmann upewnił się, że ich skrupulatna praca przy tworzeniu męskiego i trzeźwego zestawu piosenek nie uległa spłaszczeniu podczas nagrywania.
Zespół opublikował kolorowy teledysk do utworu 'The Rover'. Reżyserem klipu jest Gerardo Naranjo, a zdjęcia zostały nakręcone na miejscu w Mexico City w czerwcu, podczas szalonej podróży Interpolu. Wtedy też zespół ogłosił nadejście nowego albumu za pośrednictwem transmitowanej na żywo konferencji prasowej, która została niespodziewanie przerwana przez tajemniczą postać graną przez Ebona Moss-Bachracha, czego efektem było skołowanie zarówno fanów, jak i mediów.
Dziś tajemnica została wreszcie ujawniona wraz z wydaniem wideo, dając dalszy kontekst kultowemu 'The Rover', zacierając granicę między dokumentalnym i gorączkowym snem w mocnym montażu psychedelicznych, hedonistycznych przygód z młodymi naśladowcami, którzy włóczą się po pulsującym Distrito Federal.
sonicrecords.pl
Czytaj dalej...