Menu

Stolica "Za rogiem"

Nowy album punkowej Stolicy„Za rogiem” to drugi album punkowego zespołu Stolica, który ukazał się 15 lutego. Zespół, znany z niekonwencjonalnych działań, nie tylko stricte muzycznie, wydał tę muzykę w bardzo niecodziennej formie...Stolicę obecnie tworzą: Anna „Igła” Jagłowska (wokal), Darek „Struna” Żak (gitary), Krzysztof „Młody” Motas (bas) i „Dariusz „Dynia” Dynowski (perkusja).

Na płycie można też usłyszeć perkusistkę Magdę Reiff. W tym składzie powstał niezwykle świeży i energetyczny album punkowców. Czego możemy się spodziewać po tej muzyce i czym „Za rogiem” różni się do pierwszej płyty? Oczywiście najlepiej zapytać u źródła, „Struna” odpowiada: Podstawową różnicą jest to, że pierwsza płyta to odtworzenie mojej młodzieńczej, punkowej przeszłości z czasów grupy SAYGON, w której grałem w latach 80. W niej pisałem i komponowałem. Znalazłem po latach załogę, która zagrała ten materiał sprzed lat. Nagraliśmy go i się udało.Natomiast druga płyta to krew, pot, śmiech i łzy czworga dorosłych, świadomych swoich muzycznych czynów ludzi. Każdy z nas włożył w ten materiał całego siebie, swoje doznania, inspiracje muzyczne, wyobraźnię. To, że ta płyta to dziesięć różnych opowieści jest najlepszym dowodem, jaka różnorodność naszych dusz temutowarzyszyła. Nikt nie narzucał nikomu swojego JA.„Igła” dodaje: Praca nad albumem „Za rogiem” to już zupełnie coś innego. Tu wszyscy tworzyliśmy, muzyka rodziła się na próbach, teksty powstawały na kanwie współczesnych realiów. To radość tworzenia ale również wściekłość, że czasem coś nie idzie.... Że ktoś ma gorszy dzień ....Aby na płycie zaistniało 10 różnych opowieści musimy słuchać się nawzajem, być jednością i współgrać emocjonalnie. Wtedy dopiero muzyka, którą mamy w sobie może nas ponieść dalej i dotrzeć do wszystkich.Oprócz świetnych kompozycji, słuchacz zwraca też uwagę na teksty. Jaka jest ich inspiracja i geneza. Znów pytamy zespół. Otaczająca nas rzeczywistość, sytuacje, które wywołują skrajne emocje. –rzuca „Młody”, a „Igła” rozwija tę myśl: Jeśli masz tą wrażliwość na świat, umiejętność obserwacji, słowa pojawiają się w różnej formie, emocja, które towarzyszą życiu są najlepszą inspiracją. Czasem wystarczy jakieś słowo zasłyszane przypadkowo w tramwaju a opowieść sama zaczyna się układać. Tak jak dzielimy się z najbliższymi spostrzeżeniami czy opowieściami z minionego dnia, tak ja dzielę się tym pisząc opowieści jako teksty. Przekazywanie siebie nie jest łatwe, otwierasz się na innych, pokazujesz swoje wnętrze, To jest pewnego rodzaju ekshibicjonizm, ale bez tego nie można tworzyć więc nie można dać siebie. Muszę pokazać co czuję, żeby ktoś zechciał się zastanowić nad tym co chcę przekazać.

Album promuje lyric video do utworu „Schizo”, jakże reprezentatywnego do całości. Można go odsłuchać i zobaczyć na kanale YT zespołu. „Za rogiem” jest też dostępne na serwisach streamingowych oraz w wersji fizycznej. Co ciekawe, nie jest to klasyczne CD. Zespół wyprodukował kasety... które tak naprawdę nie są klasycznymi taśmami magnetofonowymi,tylko nośnikiem pamięci USB, który skrywa materiał w bardzo wysokiej jakości dźwięku.Nakład jest bardzo limitowany. https://youtu.be/Eyk_L-KLOsQWszystkie informacje o zespole oraz najświeższe newsy można znaleźć na kanałach social media Stolicy (np. na Facebooku). Zachęcamy do sprawdzenia, bo promocji „Za rogiem” będą towarzyszyć niecodzienne akcje promocyjne. Bo jak na koniec mówi „Igła”: Naszą muzykę kierujemy do wszystkich. Nam daje ona energię i radość.

Chcemy się tym dzielić ze wszystkimi.Tu jeszcze na dole będą linki do social media, streamingów itp.Facebook https://www.facebook.com/stolica.bandInstagram https://www.instagram.com/stolica_official/YT https://www.youtube.com/channel/UCg2X7SBxAoFhUBNwijUqfXwStreaming http://www.soundline.biz/StolicaZaRogiem

źródło: AMM
Czytaj dalej...

Steven Wilson - THE FUTURE BITES

„The Future Bites” Stevena Wilsona to eksploracja rozwoju ludzkiego mózgu w dobie internetu. To nie tylko szósty, fenomenalny album studyjny, to także portal do świata wymyślnego designu konceptualnego na najwyższym poziomie, skrojonego dla ultranowoczesnego konsumenta.

„OK Computer” dla epoki Amazona… Jeden z najodważniejszych i najlepszych albumów, które nagrał Wilson – Prog
„The Future Bites” to świetna, dojrzała płyta – pełna samoświadomości i zawsze w punkt – Mojo 4/5
Uwodzicielski pop – Uncut 8/10

Tak brzmiałoby „Welcome To The Machine” Pink Floyd, gdyby Rick Wright otrzymał wolną rękę z klawiszami, a Nick Mason zaprogramował automat perkusyjny – Electronic Sound
Majstersztyk… Najmocniejsze z dotychczasowych dokonań Wilsona – Record Collector
Dawny lider Porcupine Tree odchodzi od swojej przeszłości i odpowiada smacznymi popowymi kąskami na cyfrową erę – The Guardian 4/5
Wilson nigdy nie stworzył takiej kolejki górskiej na pojedynczym albumie… Kolejne zwycięstwo artysty – Classic Rock 9/10

Podczas gdy wydane w 2017 „To The Bones” konfrontowało takie ważkie światowe tematy jak post-prawda i fake newsy, „The Future Bites” umiejscawia słuchacza w świecie uzależnień XXI wieku. Na tej płycie trwają bardzo publiczne eksperymenty mające na celu zbadanie wpływu technologii na nasze życie. Od niczym nie nadzorowanej terapii na sprzedaż, manipulujących mediów społecznościowych i utraty indywidualności, „The Future Bites” to mniej ponura wizja zbliżającej się dystopii, a wciągający opis tego, co tu i teraz.
Muzycznie „The Future Bites” lśni. Wspaniałe elektroniczne dźwięki wypaczone przez ludzką interwencję („King Ghost”), strzelista akustyka, która szybuje prosto w stratosferę („12 Things I Forgot”), nieustępliwe basowe groove’y („Follower”) i gęsty funk („Eminent Sleaze”). To najbardziej konsekwentne dokonanie w dotychczasowym dorobku Stevena Wilsona. Nagrania odbyły się w Londynie, a współproducentami krążka są sam artysta oraz David Kosten (Bat For Lashes, Everything Everything).
W świecie cyfrowym „The Future Bites” to otwarte drzwi do świata rządzonego przez konsumpcję, gdzie wszystko da się zmonetyzować i nic nie jest zbyt nietypowe, by nie wystawić tego na sprzedaż. Zainspirowane takimi wyjątkowymi artefaktami XXI-wiecznej cywilizacji jak blok ceramiczny Virgila Abloha czy butelkowane kanadyjskie powietrze Vitality Air, „The Future Bites” to w pełni zaprojektowany świat konsumencki (we współpracy z Baby oraz Crystal Spotlight), który jest dostępny i uzależniający dla wszystkich, od niedzielnego fana po hardkorowego kolekcjonera.

źródło: Universal Music
Czytaj dalej...

ACCEPT „Too Mean To Die”

Mistrzowie heavy metalu z Niemiec opublikowali swój szesnasty album studyjny, zatytułowany „Too Mean To Die”. Album promowały następujące utwory:

„The Undertaker”: https://youtu.be/DQy6npwdwsY

„Too Mean To Die”: https://youtu.be/tHwCTnH5_Z8

„Zombie Apocalypse”: https://youtu.be/eSS10DNhI0c


Nagrania zrealizowano w Nashville (USA), przy udziale producenta Andy'ego Sneapa (m.in. Judas Priest / Megadeth).

Skład Accept 2021:

Wolf Hoffmann - gitara

Mark Tornillo - wokal

Uwe Lulis - gitara

Philip Shouse - gitara

Martin Motnik - bas

Christopher Williams – perkusja




Accept to prawdziwa legenda heavy metalu, która miała ogromny wpływ na takich gigantów jak np. Metallica. Zespół obecny jest na scenie od ponad 40 lat, a klasyki w postaci „Balls To The Wall” czy „Metal Heart” znane są wszystkim zwolennikom mocnego uderzenia. Niemcy mają na koncie miliony sprzedanych płyt, złoto w USA, oraz obecność na top 10 na listach przebojów na całym świecie. „Too Mean To Die” to 16-ty album w ich dyskografii a zarazem piąty z amerykańskim wokalistą Markiem Tornillo.

Tracklista „Too Mean To Die”:


1.Zombie Apocalypse
2. Too Mean To Die
3. Overnight Sensation
4. No Ones Master
5. The Undertaker
6. Sucks To Be You
7. Symphony Of Pain
8. The Best Is Yet To Come
9. How Do We Sleep
10. Not My Problem
11. Samson And Delilah (Instrumental)


źródło: Mystic Production
Czytaj dalej...

Dezerter „Kłamstwo to nowa prawda”

„Kłamstwo to nowa prawda” to najnowsze dzieło Dezertera, które powstało w czasie pandemii 2020. Ten trudny czas, zespół spożytkował na pracę, której owocem jest dziewięć intensywnych w treści utworów, okraszonych charakterystycznym dezerterowym brzmieniem. Materiał jest krótki, zwarty i nie zawiera ani jednego zbędnego dźwięku. Jest on pomostem pomiędzy pierwotną energią, a dojrzałą prostotą. Aby uzyskać zadowalające brzmienie Dezerter zaprosił do współpracy Kubę Galińskiego, z którym realizował EP „Nienawiść 100%”, a za mastering odpowiedzialny był Jason Livemore ze studia The Blasting Room w Kolorado. Płyta będzie mieć premierę na początku 2021 roku, który będzie jednocześnie rokiem czterdziestolecia działalności zespołu.

Tracklista

1. Kłamstwo to nowa prawda
2. Punkt bez powrotu
3. Wszystkie lęki świata
4. Zegar zagłady
5. Odwet
6. Dzień dobry, dzień zły
7. Idziemy po was
8. Izolacja
9. Brunatny

źródło: Mystic Production
Czytaj dalej...
Subskrybuj to źródło RSS