Menu

Muzycy w maskach czy zamaskowane brzmienie... PsychoType

Muzycy w maskach czy zamaskowane brzmienie... Odpowiedzi udziela nowy skład na naszym polskim rynku - PsychoType. Niedawno do sieci trafił singiel "Follow My Way"  zapowiadający krążek "The Way to Kill For". Czym zatem jest PsychoType… Z pewnością wypadkową metalowych brzmień, melodyjnych riffów, charyzmatycznego wokalu i tajemniczego anturażu. Szalony, niekonwencjonalny kwintet powoli, ale intensywnie wkracza na scenę!
Spójrzcie muzykom w oczy, dajcie się ponieść psycho-brzmieniu...

PsychoType it's time!

Link: https://www.youtube.com/watch?v=fI-BemaqBOI&feature=youtu.be



Ilona "Szefowa"
Czytaj dalej...

OFF Festival Katowice 2018: Znamy pierwszych wykonawców

Wielobarwni, oryginalni, psychodeliczni – oto pierwsi artyści, których udział w kolejnej edycji OFFa możemy już dziś potwierdzić. Grizzly Bear, Clap Your Hands Say Yeah z albumem „Some Loud Thunder”, John Maus i Marlon Williams pojawią się w Katowicach w sierpniu. Już dziś możecie kupić karnet na to wydarzenie – i nie będzie lepszego prezentu pod choinkę.
 
Grizzly Bear
Jeśli szukać na współczesnej scenie alternatywnej zespołu, który z jednej strony rozwija tradycję amerykańskiego folku, ale przy tym pozostaje najpilniejszym uczniem The Beach Boys, udatnie łącząc ambicje z przebojowością, wpływy jazzu i art rocka z muzyką pop – formacją tą jest bez wątpienia Grizzly Bear. Nie da się jednak sprowadzić kwartetu z Brooklynu do roli zręcznych kopistów, bo ta chwytająca za serce, gęsta od pomysłów, czasem lekko psychodeliczna muzyka jest ich autorskim wynalazkiem. Doceniła to publiczność i podkreślali recenzenci już na etapie debiutu „Horn of Plenty” (2004), drugi album zapewnił im miejsce w światowej czołówce muzyki alternatywnej („Yellow House” to jedna z najlepszych płyt 2006 roku zdaniem m.in. „The New York Times” i Pitchforka), a kolejne płyty – łącznie z tegoroczną „Painted Ruins” – tylko to potwierdzały. Prawdziwym środowiskiem naturalnym tego niedźwiedzia jest jednak scena, o czym przekonamy się wszyscy w ciepłą, sierpniową noc.
 
John Maus
Jego twórczość bywa opisywana jako zderzenie punka, chwytliwości soundtracków do kinowych hitów lat 80., natarczywej przebojowości Morodera oraz duchowości muzyki średniowiecznej i barokowej. Na wyrost? Ależ skąd. W muzyce Mausa – filozofa z wykształcenia, teoretyka muzyki z zamiłowania i praktyka z powołania – nie tylko to wszystko jest, ale na pewno elementy te zderzają się, łączą i gryzą świadomie. Jego muzyka, przesiąknięta nostalgią za przykurzonymi brzmieniami, melodiami, nastrojami, uważana jest za fundament nurtu hypnagogic pop, ale John ani myśli dać się obsadzić w roli statecznego ojca-założyciela. Jego muzyka żyje, zmienia się, zaskakuje, o czym przekonamy się z pewnością słuchając zapowiadanej na wiosnę płyty „Addendum” – i oczywiście na koncercie w Katowicach.
 
Clap Your Hands Say Yeah performing „Some Loud Thunder”
Głośny grzmot potrafi nie tylko oszołomić na krótką chwilę – jego echo długo będzie dźwięczało we wrażliwych uszach. Tak też było z albumem „Some Loud Thunder”, drugą płytą Clap Your Hands Say Yeah, która ukazała się – aż trudno uwierzyć – 10 lat temu. Materiałem, którym Alec Ounsworth udowodnił, że starszy o dwa lata debiut nie bez powodu był największą sensacją na scenie indie. Wyprodukowany przez Dave’a Fridmanna „Some Loud Thunder” rozwijał wątki z pierwszego albumu właściwie we wszystkich kierunkach, co utrudniło początkowo recepcję tej niesamowitej płyty, ale za to pozwala nam niezmiennie się nią cieszyć. Będziemy więc wzruszać się, oczywiście klaskać, będziemy śpiewać i przede wszystkim tańczyć, bo – jak wiadomo – „Satan Said Dance”.
 
Marlon Williams
Wyobrażacie sobie, że ktoś może pogodzić fanów Morrisseya, Chrisa Isaaka, Bon Iver i Devendry Banharta? Że w jednym głosie może kryć się zakochany w sobie dandys, syn wielkiego miasta, ale i wycofany ze świata, pełen naturalnego luzu hippis? Marlon Williams, songwriter i dysponujący niesamowitym głosem wokalista z Nowej Zelandii jest takim człowiekiem. Nagrany i wydany w ojczyźnie debiutancki album, zatytułowany po prostu „Marlon Williams” otworzył przed nim szeroki świat. Muzyk skorzystał i kolejną płytę nagrał w Kalifornii, pod okiem Noah Georgesona (tego samego, który produkował „Clashes” Brodki). Płyta „Make Way For Love” ukaże się w lutym i… zróbcie miejsce Marlonowi, bo do Katowic przyjedzie już jako gwiazda. Nie może być inaczej.
 
Jak już wiecie, OFF Festival Katowice 2018 odbędzie się w tym roku w dniach 3-5 sierpnia, tradycyjnie w Dolinie Trzech Stawów. Trzydniowe karnety w cenie 260 zł możecie już kupić w OFF Sklepie. Cena ta obowiązuje do 18 lutego lub do wyczerpania biletów z pierwszej puli! W sprzedaży są już również bilety na pole namiotowe, w cenie 70 zł.

OFF Festival
Czytaj dalej...

Daniel Spaleniak zagra w Rzeszowie !!! 18 stycznia

To 25-letni artysta mieszkający w Łodzi. Jego eteryczne, bluesowo-folkowe, ocierające się o oniryzm utwory wzbudziły zainteresowanie na amerykańskim rynku. W związku z tym jego piosenkę „Back Home” można usłyszeć w telewizyjnym kryminalnym serialu „Elementary”, a „Why” w popularnej produkcji „The Path”. Ale to nie jedyne obrazy, gdzie pojawiła się muzyka Daniela. To jedyny Polak, którego twórczość tak mocna zagościła w amerykańskich produkcjach filmowych.

Daniel jest człowiekiem, który lubi grać na gitarze, po prostu. I skoro sam zawarł swoją biografię w tym zdaniu, czy należy dodawać coś więcej? Może tylko to, że jego debiut „Dreamers” to już dziś jedno z najciekawszych wydawnictw ostatnich dwóch lat dostrzeżonych przez najważniejszych krytyków muzycznych. Drugi album „Back Home” ukazał się w 2016 roku, ale Daniel już pracuje nad kolejnym wydawnictwem.

Zagrał na takich festiwalach jak Opener, Halfway czy Soundrive oraz w sierpniu 2016 nagrał sesję dla legendarnej stacji radiowej KEXP z Seattle.

 - Nic dziwnego, że Spaleniak podoba się za oceanem, bo jego muzyka to mieszanka folku, białego bluesa i alternatywnego luzu, idealnie skrojona pod nocną podróż Drogą 66 - Jarek Szubrycht, „Gazeta Magnetofonowa”

Daniel Spaleniak

Rzeszów - Underground (ul. Matejki 10)

czwartek, 18 stycznia 2018, godz. 20:00

Agencja Koncertowa „Borówka”
Czytaj dalej...

Oczyszczenie według Machine Head

19 stycznia 2018 ukaże się nowy album Machine Head, „Catharsis”. Czas na prezentację utworu tytułowego z tego krążka. Robb Flynn mówi, że nowy album ma ogromne szanse, żeby przeniknąć do mainstreamu.

Mystic
Czytaj dalej...
Subskrybuj to źródło RSS