Logo
Wydrukuj tę stronę

DAVID BYRNE - SHE EXPLAINS THINGS TO ME

DAVID BYRNE - SHE EXPLAINS THINGS TO ME
Po ogłoszeniu pierwszego od siedmiu lat albumu Who Is the Sky? oraz zapowiedzi światowej trasy koncertowej, David Byrne przedstawia najnowszy singiel z nadchodzącej płyty – „She Explains Things to Me”.

Utwór porusza jedne z głębszych tematów obecnych na Who Is the Sky?, czerpiąc inspirację m.in. z książki Rebekki Solnit „Men Explain Things to Me”. Poprzez pełen zaciekawienia wewnętrzny monolog narratora Byrne zastanawia się tu nad tym, w jaki sposób mężczyźni lekceważą pomysły i punkt widzenia kobiet.

„Wielokrotnie zdumiewało mnie, jak moja przyjaciółka potrafi wychwycić, co dzieje się między postaciami w filmie, na długo zanim ja to zauważę” – przyznaje Byrne. „Czasem rozumiem poezję, ale bywa, że potrzebuję pomocy. Choć inspiracją była książka Solnit Men Explain Things to Me, jest tu zasadnicza różnica – mansplaining (czyli sytuacja, gdy facet coś tłumaczy kobiecie z góry, chociaż nikt go o to nie prosił) zazwyczaj jest narzucany. A w tym przypadku to ja sam proszę o wyjaśnienie.”

Nowy singiel „She Explains Things to Me” dostępny jest już na wszystkich platformach streamingowych. Premiera albumu Who Is the Sky? zaplanowana jest na 5 września 2025 roku. To długo wyczekiwany następca entuzjastycznie przyjętego krążka American Utopia z 2018 roku, który doczekał się adaptacji na Broadwayu oraz ekranizacji dla HBO.

Za produkcję Who Is the Sky? odpowiada Kid Harpoon, laureat nagrody Grammy, znany ze współpracy m.in. z Harrym Stylesem i Miley Cyrus. Aranżacją wszystkich 12 utworów zajęli się członkowie nowojorskiego zespołu kameralnego Ghost Train Orchestra. Na płycie pojawią się również wyjątkowi goście: Hayley Williams z Paramore, St. Vincent, Tom Skinner – perkusista zespołu The Smile.

Pierwszym singlem promującym album był energetyczny utwór „Everybody Laughs”, który nadaje ton całemu projektowi. Porusza on uniwersalne tematy ludzkiej więzi i potencjału wspólnoty, szczególnie ważne w obliczu współczesnego chaosu świata. Został opublikowany wraz z teledyskiem wyreżyserowanym przez Gabriela Barcię-Colombo, uznanego artystę multimedialnego.

„W moim wieku człowiek nabiera pewnego luzu – przestaje się przejmować, co ludzie pomyślą” – mówi Byrne. – „Mogę wychodzić poza strefę komfortu, bo wiem już, kim jestem i co potrafię. Każdy nowy zestaw piosenek to jednak nowe wyzwanie. Nie każda współpraca się udaje, ale jeśli działa, to dlatego, że potrafię jasno przekazać, co chcę osiągnąć. I wtedy razem zmierzamy w to samo – nieznane – miejsce”.

W 2023 roku, gdy projekt American Utopia dobiegł końca – po transformacji z albumu w trasę koncertową, broadwayowski spektakl i film HBO w reżyserii Spike’a Lee – Byrne zaczął spisywać pomysły: rytmy, akordy, melodie. „Przez te trudne trzy lata dużo gotowałem (głównie kuchnię meksykańską i indyjską) i dużo rysowałem – wspomina. „Zacząłem też zbierać muzyczne szkice i teksty. Zauważyłem, że łatwiej zacząć, jeśli ma się coś w zanadrzu – i tak właśnie było. Powstały proste piosenki, w których grałem na gitarze akustycznej i śpiewałem do zapętlonych rytmów”.

A kiedy świat – i broadwayowska wersja American Utopia – zatrzymały się, Byrne, jak wielu innych, zadał sobie pytania: Czy to, co robię, ma dla mnie sens? Dlaczego piszę piosenki? Czy to w ogóle ma znaczenie?

Na Who Is the Sky? artysta próbuje odpowiedzieć na te pytania. Rozwija optymistyczne wątki znane z American Utopia – zarówno z albumu, jak i z jego nagrodzonej Grammy teatralnej adaptacji – podejmując temat więzi międzyludzkich i społecznej jedności w chaotycznym świecie. Who Is the Sky? to album filmowy, pełen humoru i radości, ale niosący też lekcje: o tym, że miłość bywa niewytłumaczalna, że oświecenie dla każdego oznacza coś innego i że warto dbać o siebie – bez względu na to, co aktualnie się czuje. Co najważniejsze, piosenki ukazują talent Byrne’a do balansowania na granicy awangardy i przystępnego popu.

Inspiracją do zaproszenia Ghost Train Orchestra do pracy nad płytą była płyta zespołu z 2023 roku – hołd dla niewidomego nowojorskiego kompozytora i ulicznego poety Moondoga. Jeszcze w tym samym roku Byrne pojawił się z nimi na scenie podczas koncertu w Brooklynie. Zaintrygowany piętnastoosobowym składem – obejmującym perkusję, gitary, bas, instrumenty smyczkowe oraz dęte drewniane i blaszane – pomyślał: a co, jeśli właśnie tak mogłyby brzmieć moje nowe piosenki? Zapytał więc, czy chcieliby zostać jego zespołem nagraniowym – i szybko się zgodzili.


„David wysłał mi kilka demówek i poprosił nas o stworzenie orkiestrowych pomysłów – mówi Brian Carpenter, lider Ghost Train Orchestra. „Curtis Hasselbring i ja szybko opracowaliśmy kilka pierwszych aranżacji, w tym „My Apartment Is My Friend”, którą ćwiczyliśmy w naszej niewielkiej sali prób w Chinatown. Słyszeć, jak David śpiewa z nami tę piosenkę po raz pierwszy – to było niesamowite”.


Byrne wspomina też moment zaproszenia Kid Harpoona: „Wiedziałem, że wszystko może się skomplikować, i chciałem mieć pewność, że nagrania zabrzmią możliwie najlepiej. Dodatkowa para uszu to cenna pomoc. Znałem kilku artystów, którzy z nim pracowali, a ich nagrania brzmiały znakomicie. Podejrzewałem, że intymne aranżacje orkiestrowe wydobędą emocje, które wyczuwam w tych piosenkach” – dodaje Byrne. „To coś, czego ludzie nie zawsze słyszą w mojej muzyce, ale tym razem byłem pewien, że one tam są. Jednocześnie postrzegam siebie jako kogoś, kto chce być przystępny. Liczyłem, że Kid Harpoon mi w tym pomoże – i że będzie zaufanym uchem, bo działo się dużo. Ludzie myślą o producentach głównie jako o tych, którzy dbają o brzmienie – a on to robił, ale także doskonale rozumiał, jak ważne jest opowiadanie historii.


„Na początku zajęło mi chwilę, żeby zrozumieć – no tak, te piosenki są osobiste, ale pokazane przez pryzmat wyjątkowego spojrzenia Davida na życie” – mówi Kid Harpoon (czyli Tom Hull). „Spacerując po Nowym Jorku i słuchając dema Everybody Laughs, czułem ogromną radość, bo przypomniało mi to, że wszyscy jesteśmy tacy sami – śmiejemy się, płaczemy, śpiewamy. Wydaje mi się, że wielu ludzi czuje więź z Davidem, bo on rozumie cały ten absurd. Ma dystans, łapie ten żart – i właśnie przez ten filtr patrzy na swoje osobiste przeżycia.”

źródło: sonicrecords.pl
Copyright by Rock Blog 33